No właśnie.
Otwieram nowy wątek bo definytywnie potrzebuję rady.
Za parę dni wracam do pracy i Macio ma zostać na ten czas z babcią. Kłopot w tym, że właściwie nikogo oprócz nas i męża nietoleruje. Po kilku minutach spędzonych z babcią sam na sam zaczyna się krzyk.
Może macie jakieś propozycje na oswojenie malucha z nowym opiekunem?
Prawdę mówiąc jak narazie to jestem tym wszystkim przerażona.
Otwieram nowy wątek bo definytywnie potrzebuję rady.
Za parę dni wracam do pracy i Macio ma zostać na ten czas z babcią. Kłopot w tym, że właściwie nikogo oprócz nas i męża nietoleruje. Po kilku minutach spędzonych z babcią sam na sam zaczyna się krzyk.
Może macie jakieś propozycje na oswojenie malucha z nowym opiekunem?
Prawdę mówiąc jak narazie to jestem tym wszystkim przerażona.