reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak rozmawiać z mężem/partnerem?

kasia-matiy

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Wrzesień 2012
Postów
1 490
Miasto
Trzebnica, Poland
Witam serdecznie.

Zaczynamy od dziś, więc aby Was trochę rozruszać, wrzucam pierwszy temat do dyskusji.
Przeglądają z rana internet natknęłam się na ciekawy artykuł. Zwykle nie podobają mi się artykuły publikowane przez tego rodzaju portale, szukające taniej sensacji. Ten jednak okazał się wyjątkowo trafny, zgodny z moją wiedzą i tym czego dowiedziałam się podczas spotkań z psychologiem. Być może dla kogoś okaże się pomocny, mam szczerą nadzieję, że tak ;-) Zapraszam do lektury, a później do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami i uwagami.

Jak mówić, żeby cię słuchał? - Kobieta - WP.PL
 
reklama
tak, to prawda ... aby rozmowa przebiegała jak najlepiej dla obu stron, powinniśmy się postarać panować nad emocjami, nie podnosić głosu i nie mówić zbyt szybko (przyspieszona mowa wskazuje na zdenerwowanie co może się odbić na drugiej stronie), warto też unikać rozmawiania na poważne czy drażliwe tematy w sypialni ... jeśli to tylko możliwe lepiej przenieść ją na neutralny grunt, w przeciwnym razie sypialnia może zacząć kojarzyć się nam z niemiłymi wspomnieniami z kłótni
 
Tak jak z każdym innym człowiekiem, własnie takie analizowanie i rozkładanie na wszystkiego na czynniki pierwsze wiele psuje w związku. Moim zdaniem artykuł beznadziejny, i jeżeli ktoś nie potrafi rozmawiać z drugą połówką, to powinien poświęcić ten czas na wspólny spacer czy przytulanie.
 
niestety na samych spacerach i przytualniu związku się nie zbuduje, owszem można tym żyć przez pierwsze lata, ale później przyjdzie szara rzeczywistość i trzeba będzie przegadać to czy tamto, a jeśli ludzie nie umieją ze sobą rozmawiać to okazuje się że nawet najprostsza dyskusja na temat wyjazdu na wakacje urasta do rangi gigantycznego problemu, nie chodzi tu bynajmniej o rozkładaniu czegokolwiek na czynniki pierwsze a tylko o nauczenie się kilku podstawowych zasad prowadzenia rozmów między partnerami ... niektórzy z nas nie muszą takich lekcji przechodzić nigdy, instynktownie wiedzą w jaki sposób ze sobą rozmawiać bądź też otrzymali wspaniały dar od rodziców w postaci dobrego przykładu, niestety nie wszyscy mają to szczęście, może akurat ty należysz do tego grona, jednak nie każdy ma tyle szczęścia i po 7-8 latach okazuje się, że bez wspólnej rozmowy związek zaczyna się rozpadać :-( co wtedy pozostaje? rozwód? i budowanie kolejnego związku na tych samych, chwiejnych podstawach?
 
Rozmowa to podstawa. Wiem coś o tym....zresztą to jest problem wielu z nas choć czasem nie zdajemy sobie z tego spawy. Im związek jest dłuższy tym wzajemna komunikacja staje się jeszcze ważniejsza. Jak to w życiu, w związkach przychodzą trudne chwile, problemy i bez rozmowy o tym wszystko się rozpada.....Na początku kiedy ludzie się poznają rozmowa jest łatwiejsza, dochodzi do tego zauroczenie, wzajemna fascynacja.....kiedy staż się zwiększa bywa różnie. Mówienie o swoich oczekiwaniach wobec partnera, wobec życia, o pragnieniach, omawianie problemów może zdziałać cuda.
O tym jak to jest ważne przekonałam się rok po ślubie. Stworzyliśmy ''dom'', mieliśmy małe dziecko i wszystko wydawało się być super. Po jakimś czasie się rozminęliśmy....brak wzajemnej komunikacji zrobił swoje....jeśli już była mowa o oczekiwaniach wobec siebie to używaliśmy krzyku. Taka nieumiejętność rozmawiania zawsze leży u podstaw konfliktów, a na tym ludzie budują swoje nieszczęście, a problemy się piętrzą i piętrzą.....Teraz po przejściach jesteśmy ze sobą 9 lat, po ślubie 6, a rozmowa u nas to jedna z najwazniejszych rzeczy.
Najłatwiej jest się od siebie oddalić i rozstać kiedy jest gorzej. Czasem wystarczy usiąść i szczerze porozmawiać. Bez rozmowy nie ma związku.
 
w zasadzie to tylko spokojna rozmowa wchodzi w grę,mój partner ma skopane dzieciństwo właśnie przez matkę, co spowodowało u niego alergię na krzyczące kobiety... ;)
 
reklama
:-) większość mężczyzn (jak również kobiet) nie lubi kiedy się na nich krzyczy, to brak szacunku dla drugiej osoby a niestety często dajemy się ponieść emocjom .. okazuje się że dobra rozmowa to nie taka łatwa sztuka ;-)
 
reklama
Do góry