K
kerry1
Gość
Super się rozwijają wasze dzieciaczki!!!
No to ja też się pochwalę... Bartuś trzyma cały czas główkę w górze jak jest na brzuszku a że ostatnio udało mu się obrócić z powrotem na plecki przy odpowiednim ułożeniu rączek to teraz próbuje to wykorzystać i cały czas się siłuje leżąc na brzuszku. Kiedy trzymam go w pozycji pionowej wysoko na ramieniu też trzyma cały czas główkę prosto. Na początku to było takie odbijanie się od mojego barku i nazwaliśmy go wtedy dzięciołem.. Uśmieszki są już od jakiegoś czasu do zabawek na macie i do karuzeli ale największe wtedy kiedy nachyla się nad nim kubuś, ja lub mąż i widzi blisko twarz, a od dwóch tygodni przynajmniej raz dziennie jest aguuu. Mimo iż przezywaliśmy to już z mężem przy Kubusiu teraz też wycieramy często oczy ze wzruszenia, najczęściej kiedy starszy kubuś głaszcze Bartusia, daje mu całusy czy po prostu biegnie do niego jak zapłacze albo mówi " Balto pije, balto je" kiedy Bartuś jest przy piersi.
No to ja też się pochwalę... Bartuś trzyma cały czas główkę w górze jak jest na brzuszku a że ostatnio udało mu się obrócić z powrotem na plecki przy odpowiednim ułożeniu rączek to teraz próbuje to wykorzystać i cały czas się siłuje leżąc na brzuszku. Kiedy trzymam go w pozycji pionowej wysoko na ramieniu też trzyma cały czas główkę prosto. Na początku to było takie odbijanie się od mojego barku i nazwaliśmy go wtedy dzięciołem.. Uśmieszki są już od jakiegoś czasu do zabawek na macie i do karuzeli ale największe wtedy kiedy nachyla się nad nim kubuś, ja lub mąż i widzi blisko twarz, a od dwóch tygodni przynajmniej raz dziennie jest aguuu. Mimo iż przezywaliśmy to już z mężem przy Kubusiu teraz też wycieramy często oczy ze wzruszenia, najczęściej kiedy starszy kubuś głaszcze Bartusia, daje mu całusy czy po prostu biegnie do niego jak zapłacze albo mówi " Balto pije, balto je" kiedy Bartuś jest przy piersi.