reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

Zapisaliśmy się na USG bioderek. Na 11 stycznia, w ogóle nie było problemu z terminem. Fajnie :) Położna niby mówiła, że im później, tym lepiej, a to będzie 5 tydzień, ale co tam... Będzie z głowy. Inni mówią, że im wcześniej, tym lepiej. Franek podobno niezbyt szeroko nogi rozkłada, więc może akurat to badanie szybciej się przyda.
 
reklama
My tez idziemy 11. na USG -tylko Cyprian będzie miał juz wtedy 8 tyg ;-)
Co do szczepień - my się ograniczamy do minimum, ewentualnie dopłacimy tylko za bezkomórkowe, by ograniczyć odczyn poszczepienny. Na pneumokoki, meningokoki ani rotawirusy nie szczepimy - wg mnie - niepotrzebna strata kasy i stres dla dziecka. Tak samo uważają lekarze, ale nie liczcie na to że wam to powiedzą.

Widzę, że dzieciaczki ładnie nam rosną i tyją;-). Cypriano waży już 4 kg - czyli w miesiąc przybył mu 1 kg. :-D
 
ewa boze okropna czkawka i nas meczy... :/ co zje to za chwile ma czkawke i jak cce cyca na chwile zeby ja zapic to jest ok bo szybko przechodzi ale najgorzej jak juz nie chce cyca :/ masakra...
u nas problemem jeszcze jest ksztuszenie sie ... co jasko je to za chwile sie ksztusi taki lapczywy masakra jakas czasem to dlugo powietrza zlapac nie moze a wtedy to mi serce staje normalnie...

w ogole nam jasiek teraz w kosc daje. maz byl chory i jasiek ma katarzysko i spac nam nei daje bo samemu mu ciezko oddychac... dobrze ze w pluckach wsio ok bo bylismy u pediatry na wszelki wypadek. ale noce mamy z glowy... stosujemy wode morska i nasivin ale bardzo nie pomaga a i mam ta fride jezu jakie to dziadostwo jest agggrrrr a 35 zl kosztowalo :/
 
missiiss- frida jest bardzo przydatna, ale u starszego dziecka, kiedy ta końcówka cała wchodzi do noska. Ja też próbowałam coś tam nią odciągnąc ale widzę że nosek za mały ( bo mam porównanie ze starszakiem ):sorry2:

Pomyśl o nawilżaczu powietrza- my jesteśmy o krok od jego zakupu ( pożyczam od znajomych aby zobaczyć czy to pomoże bo nasz Miki strasznie "charczy" mimo że nosek pusty- czasami tylko coś tam z noska wygrzebie...... patyczkiem do uszu- wcześniej zapuszczam po kropelce soli fizj.- takiej z jednorazowych ampułek :)

ahaaa- my też na 11 stycznia ( Miki skończy 7 tyg ) :) jesteśmy umówieni na usg bioderek- ale podobno lekarz taki sobie i zaraz po nowym roku będę szukać dojścia do innego na fundusz ;/ Boję się że będziemy musieli kupić te szelki bo wg mnie Mikiemu leci nóżka "do środka"
 
Ostatnia edycja:
My dziś wyszliśmy na pierwszy spacerek do przychodni, udało nam się nawet mieć wizytę u Pani dr. I tak mała waży 2920, przy porodzie miała 2910, przy wyjściu 2750 czyli w 10 dni przybrała 170g chyba ok. Ogólny stan Madzi bardzo dobry, jest troszkę żółtawa ale mamy kontrolować, poza tym mamy krople na oczka bo ropieje jedno mam nadzieję, że przejdzie. Poza tym jeszcze ma małą przepuklinę pępkową.
 
Co do fridy to faktycznie ta końcówka jest zbyt duża i nie wchodzi do noska, ale wydaje mi się, że o to chodzi. Te gruszki dlatego były złe bo rodzice wpychali całe końcówki do małych dziureczek i podrażniali błonę śluzową. Mój S. akurat wyciągał katar Oliwce i bardzo sobie chwalił fridę. Trzeba bardzo mocno wciągnąć powietrze i jeśli katarek jest to wyleci. Tylko ja najpierw wpryskałam wodę morską sterimar baby, potem na brzuszek i lekko oklepałam, a potem wszystko ładnie spływa i można ciągnąć fridą.
 
A nasz pępuszek z jednej strony wypukły...I nie wiem czy jest z nim oki...Lekarka jak go ogladała we wtorek to mowiła, że nic sie nie dzieje ale ja ma stracha...W końcu dziś piątek...Nie wiem sama nooo.A prawie nie płacze...
Ale Filipek uwielbia spacery. Dzis byliśmy w trójke, świetnie dałam sobie rade, Lolo obrzucił mnie śniegiem, zrobiłam zakupy. Fajnie było.
 
Bodzinka- tobie chodzi o przepuklinę pępkową?? też zamartwiałam się czy aby u Mikołaja wszystko ok- bo jak kikut odpadł pępek wydawał mi się strasznie wypukły.. Wszędzie piszą że trzeba dużo maluszka na brzuszku kłaść ( ćwiczy mięśnie brzucha)- czasami każą to plastrować ( zdania podzielone). Ogólnie do roczku ma prawo istnieć. Po 1 urodzinach jeżeli nadal jest to trzeba nad tym popracować.

Więc ja póki nie jestem pewna że wszystko jest ok kładę dużo Mikiego na brzuszku - może pomoże a na pewno nie zaszkodzi :)
 
z tego co ja wiem to własnie na przepuklinę stosuje się plasterki, sa specjalne w aptece ale może być też zwykły.

missii jak Jaśko się zapowietrzy to dmuchnij mu w twarz- szybko wtedy złapie oddech:-) ale okropne to jest-wiem
 
reklama
Na brzuszku sie często kładziemy, jak z Lolkiem, żeby sobie ćwiczył. No własnie nie jestem pewna czy plastrować czy nie...Na razie poczekam jeszcze chwilke...
 
Do góry