reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak się rozwijają nasze Skarby :)

sarka dzieki sprobuje
mamolka no dokladnie ten maly nosek i tam ta frida nic nie wchodzi i tez wlasnie patyczkami sie ratuje. a w ogole u mnie w domu suchego powietrza nie ma tak mis ie wydaje z reszt na kaloryferze kolo lozeczka jest zawsze cos mokrego. na dodatek w tym je***ym mieszkaniu jest grzyb :( i sie wyprowadzamy stad bo to nie ma sensu a malem zaszkodzi tylko. masakra baba jak wynajela to chyba wytarla tego grzyba a teraz znow jest... w ogole wentylacji nie ma w tym domu. okna jak zaparuja to cale parapety mokreo dookola okna grzyb sie pojawia boze jak mnie to przeraza to nawet nie wiecie :/ :( nie wiem co mam robic ja sie chyba z jaskiem wyprowadze do rodzicow a meza tu zostawie bozima napewno nie bedzie chcial sie wyniesc i dojezdzac taki kawal... ehhh do bani ... cos we wro nie mam szczescia do mieszkania.... :(

w ogole dzisiaj polozna dzwonila i powiedziala ze jutro z rana przyjdzie kurde cipa jedna juz mam jej dosc niech spada po co ona w ogole przylazi aaggrr wkurza mnie tylko bo ja nie daje rady ak on tak marudzi sprzatnac wszystko szczegolnie rano jak sama jestem i sie doprowadzic do ladu. a jasiek z rana marudzi standardowo... no i wkurzyla mni bo powiedziala ze jezeli jutro jego zolta skora sie nie zmienila od poniedzialku to na wyniki i jesli beda wysokie to znow do szpitala i leki. chyba ja pogrzalo zdrowo ze ja pojde na zswieta z nim do szpitala... bog ja opuscil normalnie. pamietam tamte swieta takie smutne bo antos zmarl i w ogole do bani byly a te ktore maja byc takie szczesliwe ja bym miala znow spedzac z grobowa mina bo w szpitalu... o nie nie nie!!! mam nadzieje ze wyniki sie zmniejszyly od tych dwoch tygodni wyjscia ze szpitala....
 
Ostatnia edycja:
reklama
my - tzn ja i Krzy znów walczymy z kolką:/ teraz jest chwilkę pokoju. Wczoraj napisałam posta i zaczęło sie piekło. dziś od 19 powtórka z rozrywki i póki co małą ulgę przynosi mu suszarka. Jutro kupie epumian i infacol koro Myangel polecasz i wam pomaga to i ja spróbuję :) Z tym ulewaniem to dziwna prawa czasem nic nie uleje a czasem istny wodospad:/ I nie ma znaczenia czy mu sie odbije czy nie.
 
Póki co największym osiągnięciem naszego Syna jest obsikiwanie wszystkich dookoła ;) Ja już nie ryzykuję i do przebierania kładę na nim pieluchę tetrową - w rezultacie mam już prawie wszystkie zasikane ;) Kolejne pranie w pralce ;)

my mamy ten sam problem- w momencie odpięcia pampersa- wodospad. zainwestowalismy w maty te co są do kładzenia na łóżko- świetna sprawa i mniej tetr zamoczonych;p
 
No i powoli kończy się sielanka i zaczyna życie ;) Franol rośnie szybko i chyba coraz więcej jedzenia potrzebuje, bo je czasem jak głupi. Wczoraj tak wsuwał, że potem wylał pół jedzenia Tacie na koszulę. W ogóle troszkę zaczął ulewać. Dziś leciutko raz, wczoraj oprócz tej większej akcji też lekko ze dwa razy, za to w nocy wcale. Nie wiem od czego to zależy.

Zrobił mu się też bąbel na środku górnej wargi. Ale to chyba od ssania.

Wczoraj skapitulowaliśmy i zatkaliśmy małego smoczkiem przy kąpieli. Był już mocno głodny i marudził okropnie. Kąpiel trwała 5 minut dłużej, bo dostaliśmy okropnej głupawki jak go z tym wielkim smokiem w buzi zobaczyliśmy. Leżeliśmy ze śmiechu na podłodze w łazience, a Franek patrzył na nas wielkimi oczami jak na idiotów ;)

Dziś znowu coś go w brzuszku męczyło po jedzeniu, ale na szczęście teraz śpi i zdążyłam zrobić pranie, prasowanie i zaczął drożdżówkę. Mąż ma dziś urodziny, więc coś trzeba upiec. Mam nadzieję, że Franek jeszcze ze 2 godziny pośpi, abo 1,5 chociaż :)
 
ewa - babelek na wardze to normalne od ssania :) a smoczek to tez przeciez nic zlego - byle miec nad tym kontrole jak dziecko jest starsze i w odpowiednim czasie odstawic.
 
mississ - moja Ninka miala tak samo. ani uspokajacza nia butli do ust nie brala ...

mamolka - oj nie doradze, bo nas przy Ninie ten problem ominal
 
Missiiss - ja stosuję JUŻ fridę i jestem zadowolona. Tak jak pisała Olcia ten duzy otwór jest po to by nie wpychać tego do noska tylko przyłozyc do dziurki i ciągnąc. Ale przy suchym powietrzu - a tak jest u nas- nie da rady bez uprzedniego wkroplenia wody lub soli fiz. Ja nawet nie oklepuje, tylko wkraplam sól, czekam 2 min. i wyciągam... wielkie gile;-) I to codziennie.
U nas jest suche pow. mimo stosowania nawilżacza i ręczników mokrych, nie wiem czemu. Dobrze że Małemu to jakoś nie dokucza, ale ja mam permanentny katar i to z krwią:wściekła/y:
Mamolka - na ciemieniuchę niektórzy polecają smarowac oliwką 2 godz. przed kąpielą, a potem to zmyć i wyczesać po kapieli. Ja osobiście zamiast zwykłej oliwki polecam Olejuszkę - sprawdziła się u siostrzeńca:tak:.
Wiolcia - współczuję - Cyprian też ma problemy z brzuszkiem - mimo stosowania sab simplexu, choć jest znacznie lepiej. Może zamiast espumisanu spróbuj Infacol albo Bobotic - to są preparaty z simeticonem - odpowiedniki sab simplexu. Albo - jak masz kogoś w Niemczech to poproś żeby Ci przysłali oryginalny sab simplex- koszt ok. 25 zł za 30 ml, a to starcza na ok. 2 tyg stosowania.
 
reklama
Ewa smoczek to nic złego, Filip też czasem dostanie, choc glównie nim pluje, ale na spcerach ssa i wole to niż miałby ryczeć i zimnego sie nawdychać. Bąbelek na wardze to tez normalne od ssania i ulewaniem tez się nie martw. I uwierz mi będziesz wiedziała kiedy ulewa za dużo. Fifi czasem tez uleje ale najczęściej sa to niewielkie ilość i jak mu sie do porzadku nie odbije.No chyba, że się przeje...Ale zdarzyło mu się to dwa razy dopiero.
Mamolka nasmaruj małemu glówke oliwka pare godzin przed kapielą, nałóż bawełniana czapeczke, potem wyczesz porzadnie, wykap i znowu wyczesz...U nas pomagało masło a Lolo ciemieniuche miał jeszcze w tym roku...
 
Do góry