reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak sobie radzic z dolegliwosciami Maluszków

Agik najlepiej jakbyś miała takie z dobrego źródła (nie pryskane), w sklepie z artykułami agd można kupić specjalną tarkę do jabłuszka dla dzieci.
Na początek kilka łyżeczek, a później sopniowo można dawać więcej (Maksio teraz zjada ok. 1/2 jabłuszka)
Raczej nie słodzi się jabłka.
 
reklama
Dziewczyny a Wy dajecie surowe jabluszko???
Ja gotuje a potem miksuje na papke.Tak mi radzila specjalistka od zywienia niemowlat...moze sprobuje surowe,na pewno ma wiecej witamin ...ale czy mozna?
 
Napewno można dawać surowe, ale wydaje mi się, że te w słoiczkach są, tak jak robi Olla, ugotowane i zmiksowane. Przynajmniej tak smakują.
Ja na razie daję Karoli ze słoiczka i nawet jej smakuje.
 
Dziewczyny
ja jeszcze nie rozszerzyłam diety ale wybrałabym sloiczek. Chyba żebym miała dostep do wlasnych niepryskanych jablek i to z regionu nieprzemyslowego.

Mam pytanko:
ktoras z Was pisala kiedys o sluzie w kupkach. nie moge tego znalezc. co wtedy powiedzial lekarz?
 
Agik>> wg mnie Twoje dziecko jest zbyt małe na inne jedzonko... Mi pediatra powiedziała (a ufam jej w 100%), żeby cokolwiek wprowadzać dopiero po skończeniu 4 miesięcy (a i to tylko i wyłacznie gdy będzie mus! a musem jest np. pójście do pracy i niemożność nakarmienia cyckiem przez kogoś z rodziny). Powiedziała, że jeśli będzie to konieczne, to zacząć od kaszki Sinlac- pewnie widziałaś reklamy- to jest taka najłagodniejsza z łagodnych.
Po co chcesz już eksperymentować z jabłkami? Jeśli nie chodzi o "najadanie się", to nawet Sinlaca nie ma po co wprowadzać. Jeśli jest problem z kupami, to może mleko lepiej zmienić na inne?

Ja jako matka nieco wyrodna ;-) nie przejmuje się tym że u nas- na cycku- na ostatnią kupę ZNOWU czekaliśmy 12 dni. Nasz córeczka gruba nie jest, za dużo widać się nie opycha, więc to co zje to strwaia. Raz jak była kupa po 7 dniach to wielkościowo była taka sama jak ta 12-dniówka. Widać przed erupcją wulkanu musi się zebrać odpowiedniamiarka i tyle:-) :-p
 
reklama
Magda surowego jabłka też nie zaakceptowała za bardzo - może dlatego że było dość kwaśne. Wczoraj próbowała gruszki ze słoiczka i to było ok. Za to kupiłam herbatkę z jabłuszka z melisą i to jej chyba wreszcie podpasowało, bo wypiła aż 60 ml z bardzo zadowoloną miną.
 
Do góry