reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak tam przyszłe "babcie"?

reklama
a ja mam z głowy teściowa na ponad 3 tygodnie, pojechała do senatorium, ciekawe czy na chrzciny przyjedzie???
bo teściu to wogóle do nas nie przychodzi, a jak raz przyszedł po klucze, to wszedł chyba na minutę czy dwie, a potem do teściowej powiedział, że Maja taka gruba ze jej oczu nie widac,
nie wiem jak to jest ale mój tato ma 3 wnuczki i dla niego każda jest najpiekniejsza, najmądrzejsza i wogóle naj naj naj
 
My mamy teraz tydzień przerwy - moja mama przeniosła się do mojej siostry - jesteśmy sami i jest po prostu cudownie!!!!!! :laugh: mimo to, że nie ma mi kto pomóc w wielu rzeczach, a może tez dzięki temu? niestety już w sobotę koniec tego dobrego...
Pycha pisze:
, a potem do teściowej powiedział, że Maja taka gruba ze jej oczu nie widac,

też coś..........
 
My mieszkamy coprawda z moją mamą ale jej praktycznie nie ma w domu więc nie może mi pomóc(czasem załapie się na kąpiel).A co do tesciów to nadal nic.Nie dzwonią nie mają zamiaru przyjechać.Ostatnio brat męża dzwonił i był zaskoczony ze moja tesciowa do nas nie zadzwoniła bo mówiła że tak zrobi.I wiecie co zrobiła?Jak dzwoniła do nas w styczniu to mówiła e prababcia Mateuszka dala dla niego 100zł i że ona to pośle przez koleżankę.No i efekt jest taki że z koleżanką M sięv widział już kilka razy a teściowa pieniędzy nie posłała. :(.
 
Anulka ta Twoja teściowa to istny >:D
Ale nie martw się, moja ma do mnie ok. 20 minut samochodem i nie licząc ślubu była u nas 5 razy, a teść 3. Ja jeżdżę do nich ok. raz na dwa tygodnie, chociaż dla mnie jest to wielka wyprawa z małym dzieckiem, ale chcę żeby Ala chociaż w przyszłości rozpoznawała dziadków. Bo na opiekę to raczej nie mam co liczyć.
 
Anulka59 tych twoich teściów to rozstzrelac ;)

tak mi się przed chwila przypomniało, dlaczego mój teściu nie przychodzi do nas, a Mai nigdy jeszcze nie miał na rękach, jeszcze jak byłam w szpitalu po porodzie, to mąż mi powiedział, że ojciec chciał wnuka, żeby nazwisko przetrwało, pewnie dlatego Maję widział może z 10 razy, a miesza w bloku obok, ale to jest przykre ...............
 
Pycha mój teść też jeszcze Ali nie miał na rękach, muszę go zapytać, czy chłopca chciał ;D
ale chyba nie, bo woli swoją córkę niż synów
A powiedz teściowi, że Maja może po swoim ślubie nie zmienić nazwiska i wtedy też nazwisko przetrwa- oczywiście pod warunkiem, że dziadek nie będzie dłużej wydziwiał!
 
własnie o to chodzi, ze nich zmieni, jak teśc nie uznaje wnuczki to po co jej jego nazwisko,

a tak na marginesie to ja tez nie chciałam zmieniać, ale mój mąż był obrazony
 
Tak sobie pomyślałam że to musi chyba jakiś palant być (bez urazy), skoro nie uznaje takiej ślicznej dziewczyny. Nie przejmuj się nim, najważniejsi dla dziecka są przecież kochający rodzice, a dziadkowie to albo są albo ich nie ma... Moja Ala ma z mojej strony tylko dziadka (wpada raz w miesiącu, mieszka na tym samym osiedlu), a ze strony męża dziadków, którzy "nie umieją się zajmować takimi małymi dziećmi". Wszyscy oni pracują, mąż też, no a ja jestem z Alą non stop. Nie tak sobie to wyobrażałam, ale dziękuję Bogu że mogę z nią być tyle, nie muszę pracować...
 
reklama
A do mnie kochana teściowa przydreptuje po 5x dziennie. Szajby można dostać! Nic nie można zrobić, bo ona jest emerytka i musi sie do kogoś wygadać i zabić nudę...
 
Do góry