reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak to jest z tym CHRZTEM?

vanilla_sky

Fanka BB :)
Dołączył(a)
2 Czerwiec 2009
Postów
264
Miasto
dln śl
Sluchajcie, mam do was pytanko.. Otóż nasluchalam sie juz wielu opowiesci i opinii na temat chrztu dziecka, w mojej sytuacji. To znaczy, chodzi mi o sytuacje, w ktorej nie mamy z moim facetem ślubu (ani cywilnego, a tym bardziej koscielnego)... Czy ksiadz moze odmowic nam w takim wypadku ochrzczenia dziecka? Ostatnio w jakims programie uslyszalam ze nie ma zadnego przepisu, ktory mowilby o takim prawie i ze sa to wymysly wylacznie ksiezy... Czesto kaza wziac slub i stawiaja to za warunek ochrzczenia malucha.. :eek:
 
reklama
tak niestety robią.. też to słyszałam.. pytałam przyjaciółkę jak to się w ogóle odbywa to załatwianie i ona mi mówi "no idziesz oni ci każą przynieść akt małżeństwa..." STOP... jaku kurde akt małżeństwa?????????? jej serio kazali przynieść... ja im moge dac.. ale tylko a cywilnego... kościelny dopiero za 3 lata... szkoda że nasz proboszcz zmarł bo to był przyjaciel mojej mamy... teraz jest takie nowy stary pacan... i obawiam się, że będzie problem... ale jak to moja mama powiedziała "nie chtylko spróbuje nam odmówić to pismo do samego watykanu poślę!" :-D a tak serio.. są ksieża i parapety.. jeśli ksiądz w twojej parafii ci odmówi, to szkoda zachodu.. lepiej sobie odpuścić i ochrzcić dziecko w miejscowości obok... ktoś nam dzieci musi ochrzcić! :eek:
 
bo to jest tak, ze ja z kosciolem zaprzyjazniona ogolnie nie jestem... owszem mam sakramenty bo moja rodzina jest z tych katolickich,..ale osobiscie wierze troche inaczej niz nakazuje kosciol... jest moim zdaniem wiele zaklaman w kosciele katolickim, stad nie chodzilam na religie i na msze... Jesli chodzi o slub... tu moglabym dlugo mowic, ale chodzi ogolnie o to ze oboje stwierdzilismy iz go nie potrzebujemy...jestesmy razem 8 lat, wiec co jakis papier mialby zmienic..Dlatego tez... chce ochrzcic dziecko (bo wierze w sakramenty), potem wyslac do komunii sw...a w przyszlosci dam mu wolny wybor tak jak mi rodzice dali...
Ale wiadomo...polska jest sto lat za murzynami.... :/
 
Można ochrzcić. Z tym, że wiadomo. Trzeba dać tgz.ofiarę. :baffled: Czyli najzwyczajniej dać księdzu w łapę. No chyba że trafi się miły ksiądz, bo rzeczywiście nie powinien odmówić chrztu. :tak:
 
Alex wow... to i tak nieźle.. u nas nawet jak masz slub kościelny to trzeba dac ofiarę :-D przynajmniej teraz jak jest nowy proboszcz.. w kancelarii na ścianie powiesił sobie cennik ile sobie liczy za ślub, pogrzeb, chrzciny itd... :baffled: podobno.. ja do kościoła raczej nie chodzę a co dopiero do kancelarii parafialnej.. nie miałam jeszcze okazji tam być, ale wiem od znajomych że cennik wisi...

aaaaaaa i jeszcze pobierane są opłaty (też są w cenniku) za wyciąganie aktu chrztu itd
 
u nas jest kilka parafii w miescie, ale do poprzedniej gdzie nalezalam ani do obecnej gdzie teraz naleze po przeprowadzce nie mam zamiaru kierowac swoich krokow ... bo tam pacany nie ksieza... za slub tekst "co laska, ...ale mlode pary daja minimum tysiac zlotych".... zenujące.... Sakramenty sa darmowe...ciekawe gdzie w biblii napisano ze jak np chrzczono w rzece to pobierano oplaty za zanurzenie?????:eek:
 
My jestesmy po cywilnym i ksiadz nie robil zadnego problemu tez slyszalam o ksiezach ktorzy nie chca ochrzcic dziecka bo nie ma sie slubu czy jednego czy obu, jakby mi ksiadz wyskoczyl z akcja ze mi nie ochrzci dziecka bo nie mam slubu to bym go wysmiala tylko idioci stawiaja sobie taki warunek.. Vailla sky jak jeden ci nie ochrzci idz do drugiego laski nie robia, nie dla nich sie dziecko chrzci tylko dla sakramentu a co do dawania ksiezom pieniedzy za chrzest czy inne sprawy to ludzie sami nauczyli ksiezy ja za nic nigdy im nie zaplace... Modle sie do Boga i posrednikow nie potrzeboje tym bardziej za kase ktorej nie mam...
 
Nasza znajoma miała być chrzestną u kogoś z rodziny, ale wygadała się księdzu że jest w ciąży i z facetem nie planują na razie ślubu, a ten ksiądz nie chciał wyrazić zgody, żeby w takim razie była chrzestną :no: Wiadomo, są księża i księża, w mojej panieńskiej parafii w Poz byli super, ale teraz są fatalni. Myślę, że jak w jednej trafi się na głupiego księdza to nie ma sensu się z nim szarpać tylko spokojnie iśc gdzie indziej, w końcu gdzieś się dziecko ochrzci.
 
Vanila to prawda z tymi chrzcinami różnie bywa w B-cu. Na pewno słyszałaś o parafii na Osiedlu Kwiatowym. Póki co ks. Józef nie robi problemów i jeśli trzeba to nawet w tygodniu dziecko ochrzci. My jak braliśmy ślub to nie chcieliśmy zapowiedzi. Powiedział, że ogólnie muszą być, ale może ewentualnie je wywieścić tylko na tablicy ogłoszeń a nie będzie wyczytywać... I jeśli chodzi o cennik to takiego czegoś nie ma. Wszystkie pieniądze idą na budowę kościoła i dasz tyle ile uważasz...

Udzielał nam tez nauk przedmałżeńskich - o ile te spotkania można nazwać naukami. Bo byłam na prawdę mile zaskoczona a i sam jego tekst " a co tam ja was będę uczył życia...skoro zdecydowaliście sie na ślub to chyba wiecie co robicie;-):-D".
Podał parę przykładów z życia wziętych a wnioski sami mieliśmy wyciągnąć....

Także polecam ci tą parafię. Mam nadzieję, że do wrezśnia to się tam nic nie zmieni....
 
reklama
Ja tak samo sie zastanawiałam jak bedzie wyglądał chrzest i już wiem ,że bede miała problem. Rok temu przeprowadziłam sie z mężem na wieś i od tamtej pory ksiadz namawiał nas na kościelny (bo mamy tylko cywilny) Zaznaczam także ,że ze względu na dziwne zwyczaje ,nie chodze za często do kościoła ,mój M wogole.Moja siostra chce wziąść na czasie ślub i miałam być świadkiem ,niestety nie moge bo ksiadz nie wyraził zgody :no: Jak znać życie jak dam dobrą ofiare na kościół ,może sie zgodzi na chrzest ale podejrzewam ,że na sobote ,a ja chce aby chrzest odbył sie w niedziele. Już zapowiedziałam M ,że jak on sie nie zgodzi to pojade do innych parafi i napewno nie bede dawać żadnej astronomicznej ofiary bo po pierwsze nie stać mnie na to ,a po drugie sakramenty powinny być za darmo ( chociaż zdaje sobie sprawe ,że to praktycznie nie realne)
 
Do góry