reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak to jest z tym poczuciem bezpieczeństwa ?

RYBUSIA

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
28 Marzec 2008
Postów
147
Miasto
GROTNIKI K/ ŁODZI
Witam Wszystkie mamusie nie bardzo wiedziałam gdzie napisać więc jeśli troszkę zaśmiecam forum to przepraszam .

Chciałam się zapytać o poczucie bezpieczeństwa dziecka mianowicie chodzi o to że słyszałam że dziecko czuje sie bezpieczne i pewne jeśli ma stały rytm dnia niestety ostatnio wydaje mi się to nie do końca prawdą ponieważ mój synek zaczyna się buntować jeśli coś nie zrobimy tak jak w normalnym rytmie może troche panikuje ale mój mały ma już takie przyzwyczajenia że zaczełam sie zastanawiać czy nie powinnam czegoś zmienić np kiedy idzie do toalety musze mu pupkę wytrzeć 3 razy jeśli zrobie to 2 to płacze :-/ przy jedzeniu są stałe rytułały łyżka musi leżeć tu a przed jedzeniem trzeba założyć ten jedyny śliniak zupę trzeba doprawić itp... przed spaniem musi być kakao w kubku tylko tym jego jedynym jeśli mi towarzyszy przy robieniu kakao to chce żebym najpierw nalała mleka potem ciepłej wody a na końcu zimnej jeśli zapomne o zimnej wodzie to już mi zwraca uwagę mówi ze jeszcze "to" . Kochane mamy przykładów jest od groma to mi wygląda na jakąś nerwice natręctw nie wiem moze ja sie naoglądałam jakiś głupot i teraz wyolbrzymiam proszę napiszcie jak to u was jest mój synek ma 2.5 roku Pozdrawiam :-)





 
reklama
Taki wiek, przejdzie mu :tak: A jak będziesz wprowadzać zmiany na siłę to to zacznie się buntować :baffled: Więc ja bym została przy rytuałach, a powoli się wszystko zacznie zmieniać samo :tak: Tylko musi przyjść odpowiedni czas. Cierpliości życzę i nic na siłę :-)
 
wiesz u mnie jest podobnie...
łużko rozbieramy prawie poł godziny,po kolei zdejmując odpowiednie poduszki i ukłądając pościel przy tym oczywiscie zabawa....kąpanie jedzenie....masakra....ale mi sie wydaje ze to wiek i narazie nic z tym nie robie....tez mi sie wydaje ze wyrosnie z tego....głowa do góry....
 
Ja tez zauwazyłam takie rytuały u mojego synka np . spacer - jak zmieniam drogę a wie że idziemy w dane miejsce już się nie podoba - bo trzeba iść tą jedną . I takich rzeczy jest wiele
 
Dziewczyny pewnie maja racje. Dzieci lubia takie rytualy, bo w ten sposob sie ucza - na swiecie jest tyle nowosci, ktorych nie znaja, ze wola pewne rzeczy "odfajkowac" , tzn "uff..to juz znam, wiem jak powinno wygladac, nie musze sie juz tym martwic i moge skupic na czyms innym" :)

A u małych dzieci rytualne, nawykowe powtarzanie pewnych czynnosci, z agresja kiedy cos jest nie tak jest symptomem mogącym wskazywac na autyzm, ale do tego wtedy dochodza takze inne objawy, takze jesli to tylko przywiazanie do ulubionych czynnosci, to moim zdaniem nie masz sie co martwic.
 
reklama
A ja to widzę tak nasze dzieci są po prostu wspaniałymi obserwatorami i w ten sposób uczą się. Mój mąż się ostatnio strasznie dziwił dlaczego mała otwiera szafkę pod zlewozmywakiem jak jej robię herbatę a ona po prostu wiedziała, że za chwilę zrobiłabym to samo, żeby wyrzucić zużytą torebkę po herbacie. I tak robi teraz za każdym razem ale jestem z niej dumna bo to zapamiętała. Takich różnych przykładów można naprawdę wymienić dużo a ja się cieszę z tego bo wiem że zapamiętuje i przede wszystkim zaczyna logicznie myśleć.
 
Do góry