reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak usypiacie wasze dzieci??

Jak usypiacie wasze dzieci??


  • Wszystkich głosujących
    123

Nikos

Mama Kuby i Leny
Dołączył(a)
16 Październik 2005
Postów
2 033
Miasto
małopolskie
Witam.
Zadałam w/w pytanie gdyż nurtuje mnie ten problem.
Zastanawiam się czy któraś z mam również usypia swoje dziecko jak ja kołysząc je na rękach czy to tylko ja tak zostałam sterroryzowana (inaczej nie zaśnie).
Kuba często też zmienia sposób w jaki chce być usypiany.
Przerabialiśmy już chyba wszystko.
Dzięki za głosy i odpowiedzi.
Pozdrawiamy
buba23ti.jpg

 
reklama
jeszcze gorzej, bo przy cycku.. rzadko zasnie lezac przy mnie glaskany po glowce. albo po prostu lezac, musi byc bardzo najedzony, a i cyckiem wczesniej poprawic kolacje.

w dzien jak matki nie ma, to w wozku. i wcale nie trzeba go kolysac, wsadza sie do wozka i wystarcza.
 
No to grzeczny chłopczyk....
Zazdroszczę...jego i tego cycka.
Ja niestety butelkowa od 2 miesięcy.
Pozdrawiam
 
A ja jeszcze niedawno chwaliłam się jakiego to mam dzielnego synka! zasypia od urodzenia sam w łóżeczku, po kąpieli, kolacja czytanie bajki całus na dobranoc i śpi, przesypaił mi praktycznie od początku całe noce, oczywiści na początku z 3 pobudkami na jedzonko potem dwie i wogóle a od miesiąca jest koszmar!!!!!!!! nie zasnie sam w łóżeczku pada dopiero jak juz nie ma sił a i jeszcze wtedy wrzeszczy, jak juz zasnie to spi 3 godz i jedzenie itd godzinka i pobudka godzinka dwie max, wrzaski i jeki, koszmar! teraz tez zasnął potym jak juz zasnął obudził się wsciekły ze spi wrzask i w koncu padł. Mam dosyć ale na niego nic nie skutkuje. nawet sławna metoda wchodzenia i wychodzenia. wiec ja nie usypiam go on sam sie usypia, po prostu pada i juz. koszmar!!!!
 
Ja też tylko przy cycu i tak się zastanawiam właśnie,czy jak już będzie mial rok,czy więcej to nadal tak będzie ??? Z jednej strony jest to dla mnie wygodne,bo zaśnie wtedy w zupełnie obcym miejscu.Na szczęście wieczorem potrafi zasnąć sam.Nauczyłam go metodą zaklinaczki,ale nie powiem wiele mnie to kosztowalo i trochę trwało (jakieś 2 tyg).
 
mój Marcelek usypia sam po kąpieli i kolacji:D Tak jest od samego początku - fakt jak każde dziecko czasem ma gorszy dzień i wtedy chodzimy sobie po pokoju na rączkach (tak ostatnio było jak był chory ale nic dziwnego ::)) teraz sam sobie usypia u siebie w pokoju ;D
 
Jagienkę jeszcze dwa miesiące temu usypialiśmy tańcząc z nią na rękach. Teraz zasypia leżąc ze mną lub mężem na naszym łóżku. Ma zawsze włączoną pozytywkę z projektorem (już się do niej bardzo przyzwyczaiła). Do buźki dostaje smoka, a do rączek przytulankę - bynajmniej też jej nie przytula, tylko macha we wszystkie strony i "gryzie". Często dostajemy po twarzy, ciąga za nos, uszy, włosy, ale... usypia.
Wieczorem zasypia sama w łóżeczku - też z pozytywką, smokiem i przytulanką. Wcześniej zasypiała z całym tym arsenałem u nas w łóżku (najpierw z którymś z nas, potem sama), a potem ją przenosiliśmy (nadal pół nocy przesypia z nami, bo po karmieniu nocnym nie mogę zdecydować się na ponowne odłożenie do łóżeczka - w innym pokoju, choć w zasięgu naszego wzroku).
Polecam tę pozytywkę - bardzo nam pomogła.
 
witajcie!my z mezem kupilismy lozeczko turystyczne polecam bo ma wiele zalet!poza tym mozna nim lekko bujac!i gdy naszaOli nie moze zasnac wysterczy ze pobujamy i juz usypia:-)
 
hej, a my próbujemy naszego bąbla uspac w łóżeczku ale cos kiepsko nam idzie, drze sie jak opentany!!!ciężko nam to wytrzymać.Do tej pory był usypiany na rękach i tak dalej jest w ciągu dnia.Może w końcu się przełamie albo my skapitulujemy.
 
reklama
hej, a my próbujemy naszego bąbla uspac w łóżeczku ale cos kiepsko nam idzie, drze sie jak opentany!!!ciężko nam to wytrzymać.Do tej pory był usypiany na rękach i tak dalej jest w ciągu dnia.Może w końcu się przełamie albo my skapitulujemy.
to tak jak u nas:baffled:
 
Do góry