reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak wychować faceta i zdążyć przed porodem?

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
lidijka - tak to juz jest ze nasi panowie chodza z nami w ciazy :) czasami nawet bardziej :)
 
reklama
No dziewuszki jak wasze wychowywanie mężczyzn przed i już po porodzie?
Ja muszę przyznać, że mój mąż spisuje się na medal. Jest z nami w domu i będzie jeszcze tydzień. Na początku gdy byłam bardzo obolała to pracował w domu na 200%. Posiłki, zakupy, porządki... A do tego podawał mi małego do karmienia i układał do snu. Dzięki temu w dwa dni wyspałam się, wypoczęłam i czułam się jak nowo narodzona i tylko okrągła poduszka do siadania przypominała mi, że mam za sobą poród. Teraz dodatkowo chodzi na spacerki z Julkiem, a ja w tym czasie mam drzemkę (ponoć wskazane jest dużo snu, bo właśnie wtedy produkujemy mleczko).
Szkoda mi będzie jak wróci do pracy. Wiem, że dam sama radę, bo Julek jest mało kłopotliwy i bardzo regularnie funkcjonuje (spanie, jedzenie, kupsko, przewijanie, zabawa, spanie... itd co ok 3 godzinki) ale tak mi dobrze teraz w trójkę. Tylko ktoś musi na te pieluszki i ciuszki zarabiać :(
 
No a mój mężuś wczoraj ogłosił koniec specjalnego traktowania i dostał mi się mały ochrzanik ( w sumie słusznie bo nic nie robiłam w domu i panował mega chaos... ;) )
Z Oliwką sama sobie radzę świetnie a i tatuś się spisuje jak zostaje z nią sam - czasem nawet na 3 godzinki i musi karmić w tym czasie (oczywiście nie swoim cycyem ;D )
 
Moj maz zglupial totalnie na punkcie swojego krasnala, gdyby mogl to by z rak nie wypuszczal. Jak sie Kuba urodzil latal cykal mu zdjecia cieszyl sie jak dziecko-opowiadala mi kolezanka, ktora pracuje w tym szpitalu i przyszla jak tylko urodzilam i widziala mojego malzonka w akcji (mnie wtedy szyli). Natomiast jak jeszcze lezalam w szpitalu nareszcie skonczono kuchnie, maz pomyl okna posprzatal dokladnie cale mieszkanie...no w szoku bylam.Teraz jak tylko cos potrzeba zaraz leci do sklepu, na spacerki chodzimy razem malym sie zajmuje przewija, kapie. Ciekawe jak dlugo taka sielanka bedzie :)
 
dziewczyny - oby ta sielanka ttrwala jak najdluzej :)

u nas niestety nie jets tak rozowo bo maz ma teraz bardzo goraqcy okres w pracy i nawet dzsisiaj choc mial byc w domu to poszedl do pracy ...
ale moze jakos w dlugi weekend nadrobimy ten czas (mam nadzaieje ze we wtorek bedzie w domu); ale wieczorami maz zajmuje sie mala kappie ja i bawi sie; do tego dochodzi opieka nad starszym chorym synem; mam nadzieje ze to sie wszystko w koncu unormuje :) jestem dobrem mysli ;D
 
a mój mąż długo pracuje ostatnio i mało zajmuje sie dziewczynami, ale dobrze ze jest milutki i sie nie kłócimy
przewaznie ja kąpie dziewczyny a jak Daniel jest w domu to mi pomaga

Idzia ja tez mam nadzieje ze nadrobimy ten czas w wolne dni :)
 
Oj to chyba jestem szczęściara - mąż po porodzie prawie trzy tygodnie w domu, zaraz przyjedzie moja mama na tydzień... Potem pewnie teściowa, babcia też się zapowiada... Jeszcze będę miala dość odwiedzin, ale będą mi potrzebne osoby do opieki nad Julkiem, żebym na uczelni zaległości nadrobiła.
 
reklama
Magdalena jak masz taką pomoc to korzystaj
ja mam narazie tylko taką pomoc, ze dziewczyny mi notatki robią
a do sesji nie wiem jak sie naucze a to juz niedługo bo pod koniec czerwca
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry