reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jaka szkoła?

annaoj kce

08.06/04.10/09.13
Dołączył(a)
11 Luty 2010
Postów
3 561
Miasto
Miko"love"
Dziewczyny jestem ciekawa Waszych opinii dotyczących szkół podstawowych, czy lepsza prywatna czy państwowa a może społeczna? Oczywiście wiem, że wszystko od nauczycieli zależy, ale ciekawa jestem opini mam, których dzieci chcodzą do szkół.
Mój syn opecnie chodzi do przedszkola niepublicznego, jestem bardzo zadowolona, bo mam komplet informacji o dziecku, panie są otawrte na sugestie rodziców i przede wszytskim co dla mnie ważne grupy nie są duże. Moje dziecko jest bardzo intesnywne;-), ciężko mu usiedzieć na miejscu, a muszę przyznać, że panie mają na niego sposoby i nie stanowi to dla nich problemu, czego troche się obawiam w szkole.
Mam jeszcze rok na decyzję, więc chętnie posłucham zdań innych mam.
 
reklama
Witam.
A ja wybrałam szkołę blisko domu i jestem bardzo zadowolona. Córeczka jest szczęśliwa,że chodzi do klasy z koleżankami z przedszkola, dzięki temu pierwsza klasa minęła zupełnie bezstresowo. Myślę, że to był dobry wybór a rantingiem zaczniemy się interesować dopiero przy wyborze gimnazjum. Dodam, że jest to szkoła państwowa.
 
Ja ze względów ideologicznych (równość i te sprawy) wybrałabym szkołę państwową - tak, żeby dziecko mogło nauczyć się różnorodności i nie zostało zamknięte w określonych kręgu. Najważniejsza i tak jest edukacja, więc najlepiej wybrać szkołę, która stawia na nowoczesność - komputery w szkołach to już nie nowość, ale wykorzystanie sprzętu do nauki w większości wypadków już tak. Najlepiej byłoby, gdyby szkoła miała ogólny system zarządzania oparty na jednej platformie - chociażby na pomyśle Wirtualnej Szkoły. To oszczędność czasu nauczycieli i uczniów.
 
Popieram w całej rozciągłości...Mój syn chodził do jednego z najlepszych anglojęzycznych przedszkoli w Warszawie, genialne panie, pełna informacja zwrotna na temat rozwoju dziecka, świetne pomoce naukowe, bogata oferta kulturalna, masa wyjazdów mogłabym tu jeszcze pisać i pisać, same superlatywy:)

Kiedy musiałam zdecydować się na szkołę byłam podobnie jak ty w wielkiej rozterce:szok:
Zrobiłam kompletny wywiad, chodziłam po szkołach oglądałam szatnie, świetlice, sklepiki szkolne, rozmawiałam z nauczycielami i dyrektorami...wiem że to brzmi absurdalnie ale niestety tak było:crazy:.
Oglądałam szkoły państwowe, prywatne i społeczne jak też stowarzyszenia.
Śledziłam wyniki testów sześcio-klasistów dla szkół z mazowsza.
I co wybrałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Maleńką, wiejską państwową szkółkę pod Warszawą, nie daleko domu, w której mój syn otrzymał:
1. CIEPŁO
2. maleńką 10 osobową klasę!
3. genialną, zorganizowaną, pełną zrozumienia, ciepłą Panią
4. świetne posiłki oczywiście gotowane na miejscu, (mój syn jest niejadkiem a w tej szkole po raz pierwszy je TO CUD na prawdę)
5.brak sklepiku szkolnego
6.wspaniałe panie woźne które znają każdego i w razie kiedy dziecko czegoś potrzebuje służą mu pomocą ( przykład:mój syn zapomniał zabrać z auta picia, kochane panie woźne zrobiły mu herbatkę z cytrynką tak po prostu same z siebie)
7. nie szwenda się po szkole nikt obcy bo natychmiast zostałby zauważony i zatrzymany!!!
8. maja sporo wyjazdów
9. kontakt z nauczycielem jest praktycznie codzienny, zawsze otrzymuję informację co się dzisiaj działo na co zwrócić uwagę....
10. szkoła przez kilka lat z rzędu miała jedne z najlepszych wyników testów sześcioklasistów na mazowszu!!!, W tak małych klasach to chyba oczywiste:biggrin2:
szkoła stale otrzymuje dofinansowanie z unii i mimo że nie ma super nowoczesnego budynku i masy gadżetów jest to dla mnie jeden z najlepszych wyborów.
Dzięki temu że nie płacę za szkołę, wysłałam syna na świetne zajęcia dodatkowe,

Jestem zachwycona że nie będzie od dziecka naznaczony.
Rozwija się wśród normalnych dzieci które o DZIWO nie mają tak przewrócone w głowie jak niektóre dzieci w szkołach prywatnych.
POLECAM Gorąco rozejrzeć się wokoło i nie skreślać z góry tego co wydaje się za mało prestiżowe:)
powodzenia
 
Witajcie
Moja córka w przyszłym roku idzie do pierwszej klasy.Po żmudnym rozpoznaniu szkołe już wybrałam.Będzie to szkoła społeczna- tania nie jest i jest na drugim końcu miasta.
Ale:
ma 14 osobowe klasy
wspiera rozwój ucznia zdolnego
Nie ma sklepiku szkolnego
ma dobre i zdrowe posiłki
Mnóstwo zajeć pozalekcyjnych,jeśli są poza szkołą(basen,korty) ja nie muszę dziecka zawozić

Moja córka czyta już od jakichś dwóch lat,w tym roku zaczęła pisać literkami pisanymi.Wiem,że przez trzy lata kształcenia zintegrowanego zwyczajnie by się nudziła a potem w czwartej klasie byłaby zwyczajnie nieprzygotowana do tego,żeby się samodzielnie uczyć.Nie chciałabym zaprzepaścić jej umiejętności i nie chciałabym,żeby jej się w szkole nudziło.Mam świadomość,że w klasie 32-30 osobowej nauczyciel nie ma możliwości pracować z dzieckiem,które umie więcej.
Mnie nie chodzi o prestiż tylko zwyczajnie o dobro własnego dziecka.
Ivia- pozwól,że sparafrazuję Twoją opinię: Twój syn został już naznaczony chodząc do "jednego z najlepszych anglojęzycznych przedszkoli w Warszawie":)
Aha- wszędzie w każdym środowisku są dzieci mające przewrócone w głowie- ale naszym zadaniem jest nie izolować od takich tylko uczyć od małego zdrowego systemu wartości.
 
JARDAN jakie to smutne co piszesz:-(
szkoda że nie znalazłaś szkoły z internatem, takiej idealnej dla wyjątkowo uzdolnionych dzieci...takiej w której na żadne zajęcia dodatkowe nie musisz dowozić dziecka.....ILEŻ to czasu wolnego można zaoszczędzić:szok:

i tyle wolnego czasu które można spędzić z córką ucieka na dojazdy, korki dla jakiej idei??????????????

Tak dla twojej informacji:

TO CZEGO POTRZEBUJE DZIECKO NA TYM ETAPIE ROZWOJU TO BEZGRANICZNA MIŁOŚĆ I ZAUFANIE KTÓRYM DARZĄ GO RODZICE....nie ważne czy dziecko czyta od 5 lat i kaligrafuje od 15......

zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego moje stwierdzenie aby nie skreślać z góry tego co wydaje się za mało prestiżowe:) wzięłaś tak do siebie, piszesz:cyt" Mnie nie chodzi o prestiż tylko zwyczajnie o dobro własnego dziecka" .........przychodzi mi na myśl jedno UDERZ W STÓŁ A NOŻYCE SIĘ ODEZWĄ.......


Odnośnie mojego syna nie został już naznaczony chodząc do "jednego z najlepszych anglojęzycznych przedszkoli w Warszawie":)......... i tu proponuję przeczytać kilka książek na temat rozwoju emocjonalnego dziecka przedszkolnego, przynależności grupowej itd itd.....

Jest zachwycony wiejską szkółką do której uczęszcza..... nie czuje się naznaczony.....

Aha-I ZGADZAM SIĘ że wszędzie w każdym środowisku są dzieci mające przewrócone w głowie- ale nie izolować tylko uczyć od małego zdrowego systemu wartości to znaczy pokazać wszelkie środowiska nie tylko to zamknięte społeczne bądź prywatne.....

Ja jestem dzieckiem które ukończyło prywatną brytyjską szkołę podstawową, prywatne liceum, i prywatne studia he he he na szczęście mój drugi fakultet uzyskałam na państwowym uniwersytecie.....

pozdrawiam i życzę duuuuuuuuużo szczęścia i zdrowego rozsądku a przede wszystkim serca w wychowaniu dzieci:)
 
Do góry