reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jakie podjąć kroki po usunięciu jajowodu z powody ciąży pozamacicznej?

Paula2510

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
16 Wrzesień 2019
Postów
119
Cześć :)

Napiszę tak krótko jak to możliwe, żeby jak największej części z Was udało się zatrzymać nad problemem, z którym się obecnie borykam.

Z powodu wykrytej ciąży pozamacicznej w lewym jajowodzie, przeprowadzono laparoskopię, podczas której usunięto jajowód.

Dotarłam już chyba do końca internetu, nie znajdując niestety jednoznacznej odpowiedzi na pytanie: co dalej w kontekście starania się o kolejną ciążę (daj Boże zdrową)?

Są dwa jajniki, jest jeden jajowód - nie wiem tylko w jakiej kondycji, czy drożny, sprawny itp..

Czy w takim przypadku najlepszą praktyką jest sprawdzenie drożności pozostawionego jajowodu przed kolejnymi staraniami o ciążę?

Niestety nie wiem co powinnam zrobić a chciałabym znaleźć jedyne, najlepsze rozwiązanie przy moim jedynym już jajowodzie.

Proszę Was o pomoc :) być może konsultowałyście już podobną sytuację ze specjalistami?
 
reklama
Rozwiązanie
Cześć!
Historia Pauli podnosi na duchu, reszta z nas nadal walczy. Bardzo mi przykro że Cię to spotkało, ale pozytywnie że drugi jajowód sprawny 💪 miałaś wcześniej problemy z pęcherzykiem?
U mnie od czasu usunięcia jajowodu w lipcu działa tylko jajnik bez jajowodu. Teraz też jestem po pierwszym cyklu z aromkiem, drugi jajnik się obudził ale wytworzył tylko mały pęcherzyk.
Trzymam kciuki za Ciebie :)
Mam nadzieje ze nam tez sie uda :) Wczesniej nie monitorowalam cykli ale mielismy dwie ciaze biochemiczne wiec pecherzyki byly bezproblemowe. Wyszla mi tez ureaplasma i ma nadzieje ze to ona byla winna tych niepowodzen a teraz juz bedzie z gorki :) Trzymam kciuki zeby drugi jajnik sie obudzil na dobre- daj znac w nastepnym cyklu jak...
Hej, ja również jestem po ciąży pozamacicznej która pękła i rozerwała lewy jajowód. Było to rok temu, a teraz jestem mamą 3miesięcznego kawalera☺ to że nie mam jajowodu nie wpłynęło na zajście w ciążę
Cudnie :) gratuluję!
A czy po operacji usunięcia jajowodu robiłaś jakieś badania, konsultowałaś z lekarzem swoje zamiary?
 
reklama
Byłam na kontroli u gina po operacji czy się wszystko ładnie goi, nie zalecił żadnych badań typu drożność jajowodu. Pod koniec lipca miałam operację a we wrześniu okazało się że jestem w ciąży
Ok :) dziękuje za informacje!
Jeśli więcej będzie takich historii to być może i my zdecydujemy się podjąć starania bez uprzednich kombinacji, badań itp..
Zazdroszczę
 
To bardzo pokrzepiające usłyszeć to od lekarza, więc super, ze tak Ci powiedział :)
Czyli Ty również nie przechodziłaś wcześniej przez badania typu drożność tylko zdecydowaliście się spróbować?
Tak. Pisalam we wczesniejszej wiadomosci ze po 3 miesiacach wybralam sie do lekarza na kontrole po laparo. Zrobila usg powiedziala z ktorego jajnika bede miala owulacje za kilka dni a jak zapytalam o to czy nie bede miala problemow zeby zajsc w ciaze powiedziala zeby zrobic za kilka tyg droznosc. Naczytalam sie o tym,ze to bolesne i nieprzyjemne i jakos sie zniechecilam do tego badania a zamiast skupiac sie na tej droznosci postanowilam sprobowac szczescia z mezem. I zaszlam w kolejna ciaze. Okropnie sie balam czy jest w macicy ale postanowilam nie zadreczac sie myslami i dotrwalam do usg,pozniej kolejnego i nastepnego. Jestem juz w 15tyg wiec wierze w to,ze pozytywne myslenie pomaga. Bylo bardzo trudno na poczatku ale moi lekarze kazali dzialac od razu po 3 miesiacach,nie poddawac sie.
 
Chyba brakuje nam odwagi, żeby pomimo owulacji z jajnika, który jest przy jajowodzie, zaryzykować nie wiedząc jaki jest jego stan i czy historia się nie powtórzy.
Dlatego moze lepiej chodzic na obserwacje cyklu i jak bedzie owulacja z tej zdroqej strony to wtedy dzialac. Chociaz to nie ma reguly wedlug mnie. U mnie byla ciaza w jajniku wiec chyba jak doszlo do owulacji to sie wszystko w nim zatrzymalo i nie poszla ciaza do jajowodu wiec cos tam juz nie dzialalo. A moze tez mialo znaczenie ze wzielam tego miesiaca antybiotyk bardzo silny,ktory moze mi wszystko zblokowal i poprzestawial cykl. Bo faktycznie mialam normalny okres a o ciazy dowiedzialam sie w 12dniu cyklu czyli wtedy kiedy chcielismy zaczac kolejny cykl staran. Zrobilam test bo cos mnie tknelo. Jakby przeczycie. Wiec laparo zrobili mi w czasie kiedy powinnam w teorii dopiero dowiedziec sie ze jestem w ciazy bo juz kolejny okres nie przyszedl. Beta rosla idealnie. W czasie operacji bylo 12tys.
 
Dlatego moze lepiej chodzic na obserwacje cyklu i jak bedzie owulacja z tej zdroqej strony to wtedy dzialac. Chociaz to nie ma reguly wedlug mnie. U mnie byla ciaza w jajniku wiec chyba jak doszlo do owulacji to sie wszystko w nim zatrzymalo i nie poszla ciaza do jajowodu wiec cos tam juz nie dzialalo. A moze tez mialo znaczenie ze wzielam tego miesiaca antybiotyk bardzo silny,ktory moze mi wszystko zblokowal i poprzestawial cykl. Bo faktycznie mialam normalny okres a o ciazy dowiedzialam sie w 12dniu cyklu czyli wtedy kiedy chcielismy zaczac kolejny cykl staran. Zrobilam test bo cos mnie tknelo. Jakby przeczycie. Wiec laparo zrobili mi w czasie kiedy powinnam w teorii dopiero dowiedziec sie ze jestem w ciazy bo juz kolejny okres nie przyszedl. Beta rosla idealnie. W czasie operacji bylo 12tys.
Możliwe, ze antybiotyk istotnie wpłynął na cykl. Już wcześniej spotkałam się z perturbacjami cyklu spowodowanymi antybiotykami. Myśle, ze rzeczywiście warto monitorować cykl u lekarza i być może w połączeniu z innymi zalecanymi działaniami da to wymierny skutek :)
Dziękuję za porady!
 
Cześć dziewczyny Też jestem po ciąży pozamacicznej Usunietej niestety razem z jajowodem w grudniu tamtego roku Po laparoskopii zaczęły się regularne wycieczki po lekarzach i szpitalach Wykryli u mnie polipa endometrium Badanie hist-pat pokazało stan przednowotworowy Było leczenie hormonalne Teraz wydawałoby się że wyszliśmy na prostą Dostaliśmy zielone światełko do ponownych starań Moja gin wspomniała o badaniu drożności jajowodow Ale bardziej jako jednej z mozliwosci niż ze to konieczne Zaproponowała 3 miesiące prób i ewentualnie później to badanie Sama nie wiem co robić Nie wiem czy bardziej boję się tego że nie będę mogla zajść w ciążę czy może tego że ciąża będzie ale znów pozamaciczna
 
Cześć dziewczyny Też jestem po ciąży pozamacicznej Usunietej niestety razem z jajowodem w grudniu tamtego roku Po laparoskopii zaczęły się regularne wycieczki po lekarzach i szpitalach Wykryli u mnie polipa endometrium Badanie hist-pat pokazało stan przednowotworowy Było leczenie hormonalne Teraz wydawałoby się że wyszliśmy na prostą Dostaliśmy zielone światełko do ponownych starań Moja gin wspomniała o badaniu drożności jajowodow Ale bardziej jako jednej z mozliwosci niż ze to konieczne Zaproponowała 3 miesiące prób i ewentualnie później to badanie Sama nie wiem co robić Nie wiem czy bardziej boję się tego że nie będę mogla zajść w ciążę czy może tego że ciąża będzie ale znów pozamaciczna
Nie bedzie. Nie martw sie na zapas. Lekarze mowią, ze czasem lepiej jak "wadliwy"narzad zostanie usuniety niż jak by został w "tzw.strzepkach" przynajmniej mi tez tak mowili jak mysleli ze trzeba bedzie usunąc. Strach jest najgorszym doradcą. Po prostu probujcie bez obaw ale z nadzieja.
 
Nie bedzie. Nie martw sie na zapas. Lekarze mowią, ze czasem lepiej jak "wadliwy"narzad zostanie usuniety niż jak by został w "tzw.strzepkach" przynajmniej mi tez tak mowili jak mysleli ze trzeba bedzie usunąc. Strach jest najgorszym doradcą. Po prostu probujcie bez obaw ale z nadzieja.
Staramy się W niedzielę test owulacyjny pokazał że to ten czas Więc teraz zostało tylko czekać Heh jakie to życie jest trudne:-/
 
reklama
Do góry