Okijuz widze tego m.
Ja jestem maniakiem fotelikowym. I to jest dla mnie tak samo dobre jak i złe. Fotelik kupiłam ze względu na dobre noty w ADAC. 5 gwiazdek.
Syn od raxu go polubił wbrew temu co piszą ze toporny zabudowany itd. Mnie to tez odpowiadało czułam ze jest taki opatulony z każdej strony.
Teraz poducha... wiesz ze wokół niej jest sporo kontrowersji? Jak wiesz to ci nie piszę a jeśli nie wiesz... to daj znać.
Dzieci owi poducha odpowiadała przygarnial ja do siebie, kladl rączki sił na niej, jadł bawił się. Zero minusów jeśli o używanie chodzi.
Tapicerka trochę potliwa ale to podobno w każdym zabudowanym fotelu.
Fajnie pasy przechodzą w tej rynience
I teraz im mniejszy dziedz tym lepiej bo po ducha sięga wysoko.
Problem się robi jk dziedz wysoki tak jak nasz..
Przejście z wersji poduchowej do tej bez ciut problematyczne. Ale duża rzecz wiązała się ze zmianą kierunku pasów. I był problem w aucie. Byliśmy na kontroli fotelików i kilku specjalistów się głowilo czy jeszcze poducha czy juz nie.
No a teraz kwestia tego co ja wybrałabym dla drugiego Dziedzia.
Oczywiście nie mogę sobie darować wszyscy bliżsi i dalsi znajomi mają mnie dość...
No więc ja obstaje za fotelem tylem tak długo jak się tylko da. Idąc tropem skandynawow nawet do 6 roku życia.
To jest zależne od wzrostu dziecka. Nasz ma juz 112 cm wiec tył odpada juz.
Rwf które obstawiam to axkid i besafe
Link do: Porównanie modeli fotelików tyłem do kierunku jazdy RWF