Sunflowers
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 27
Hej,
Mam do Was, kochane Mamy, pytanie: jak przekonać dzieciątko do jedzenia łyżeczką?
Moja córeczka skończyła 7 miesięcy. Jadła łyżeczką deserki i zupki, chociaż nie należało to do jej ulubionych czynności. Od jakiś dwóch tygodni nie ma siły, która by ją przekonała do zjedzenia zupki łyżeczką. Deserek jeszcze zje, chociaż się męczymy obie, ale zupki za żadne skarby. Myślałam, że może nie smakują jej zupy (zaczęłam gotować samodzielnie), ale nie ma znaczenia czy zupka jest słoiczkowa czy swojska. Gdy tylko widzi łyżeczką zaczyna trzeć oczy, że niby jest śpiąca, i o jedzeniu można zapomnieć. Woli nie zjeść nic niż jeść zupkę łyżeczką. Co innego butelką... Mogłaby wówczas spałaszować nawet 200 ml.
Może to wszystko spowodowane jest ząbkowaniem, która przechodzimy dość intensywnie (Ola ma już 7 zębów).
Bardzo Was proszę o pomoc. Może skorzystam z Waszych doświadczeń i przekonam Oleńkę, że jedzenie łyżeczką może być przyjemne.
Pozdrawiam
Mam do Was, kochane Mamy, pytanie: jak przekonać dzieciątko do jedzenia łyżeczką?
Moja córeczka skończyła 7 miesięcy. Jadła łyżeczką deserki i zupki, chociaż nie należało to do jej ulubionych czynności. Od jakiś dwóch tygodni nie ma siły, która by ją przekonała do zjedzenia zupki łyżeczką. Deserek jeszcze zje, chociaż się męczymy obie, ale zupki za żadne skarby. Myślałam, że może nie smakują jej zupy (zaczęłam gotować samodzielnie), ale nie ma znaczenia czy zupka jest słoiczkowa czy swojska. Gdy tylko widzi łyżeczką zaczyna trzeć oczy, że niby jest śpiąca, i o jedzeniu można zapomnieć. Woli nie zjeść nic niż jeść zupkę łyżeczką. Co innego butelką... Mogłaby wówczas spałaszować nawet 200 ml.
Może to wszystko spowodowane jest ząbkowaniem, która przechodzimy dość intensywnie (Ola ma już 7 zębów).
Bardzo Was proszę o pomoc. Może skorzystam z Waszych doświadczeń i przekonam Oleńkę, że jedzenie łyżeczką może być przyjemne.
Pozdrawiam