reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jedzonko

punta

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Maj 2005
Postów
1 224
Podzielcie się ze mną co jedzą wasze dzieci, co lubią, a czego nie. Mój Kacper praktycznie je wszystko poza: warzywami (marchewka jakoś wchodzi do brzuszka). Uwielbia owoce, obiady. Na kolację kanapki z szynką, żółtym serem, dżemem, miodkiem, jajko gotowane, wiejską kiełbaskę i kabanosy (najchętniej kawałek do ręki, a w drugiej chlebuś), jogurty jogobelli zwykłe i do picia, danonki, danio waniliowe, biały ser. Mleka nie je wcale, bo gdy miał 16 miesięcy podczas infekcji gardła odrzucił je... A jak jest u was z jedzeniem?
 
reklama
Z moim synem to ostatnio sa same problemy. Jest niejadkiem i trudno nakłonic go do zjedzenia czegoś jeżeli akurat nie ma ochoty. Wszedł teraz w okres buntu i na każdym kroku manifestuje swą niezależnośc. Potrafi nagle znielubiec danie bez którego nie potrafił życ w zeszłym tygodniu. Staram się jednak pozwalac mu wybierac co zje, oczywiście w granicach rozsądku. Jego ulubionym daniem są płatki z mlekiem. Mógłby je jeśc na sniadanie obiad i kolację. Oczywiście nie daję mu ich codziennie. Ponadto mały uwielbia mleko i jego przetwory, wszelkiego rodzaju serki, jogurty, sery, desery wszystko co z mleka jest jadliwe. Z owoców to jest jabłko i banani sezonowo jagody i truskawki. Jakoś od maluszka nie może się przekonac do innych owoców. Mówi że mu nie smakują. Trudno. Może się kiedyś nakłoni. Jezeli chodzi o warzywa to raz zje innym razem powie że nie lubi, ale mamy kilka hiciorów jak np brokuły które uwielbia. Niecierpi za to pomidorów, ale zupa czy sos pomidorowy są pyszne. Muszę przyznac że bardzo się cieszę że chadza do przedszkola bo tam zjada prawie wszystko i bez specjalnego marudzenia.
Uf ale się rozpisałam.:-)
 
Bartek uwielbia mleko i wszystkie jego przetwory, ponadto rosół, pomidorową, ziemniaki i mięsko. Toleruje dżemy, jajka i pieczywo. Nie weźmie do buzi- owców i warzyw (chociaż pani w przedszkolu mówi, że owoce to on zjada, a warzyw faktycznie nie rusza).
 
Zuzia nalezy do grupy osob,kotrym nie potrzbne jest sniadanie.Wstaje ok.7,glodna sie robi ok.11.Oczywiscie nie ustepuje w tej kwestii i sniadanie musi zjesc.

A ogolnie nie mamy problemow z jedzeniem.Lubi prawie wszystko, <oprocz,cytrusow,ananasow,czosnku,kapusty,jogurtow>,owoce,warzywa <woli gotowane,ale ostatnio coraz czesciej zje surowki>,mieso tez lubi,przetwory mleczne,mleko bardzo,jajka
uwielbia,wedlinki,pieczywko no i slodkosci.

Miala okres wymyslania przy jedzeniu jeszcze nie dawno,ale jej przeszlo.Mowila wtedy,ze nie lubi zadnych owocow.
 
Moja Karolina lubi wszystkie zupy, z mięsem są czasami problemy, ale uwielbia kaszę gryczaną z sosem. W czasie wakacji "nauczyła się jeść" płatki na mleku, obserwowała dziecko sąsiadów i postanowiła je spróbować. Do owoców przekonywała się powoli, ale jej nie zmuszałam, najpierw jadła tylko banany, potem jabłka, a teraz je truskawki, maliny, itp., z owocami cytrusowymi musimy uważać, bo jest na nie uczulona. Na kolację zjada kanapki, tzn. albo samą wędlinę, albo sam chlebek z masełkiem (zależy od nastroju). Poza tym nie narzekam, w porównaniu ze mną jako dzieckiem jest idealna do jedzenia.
 
Kamilek, je prawie wszystko_Oczywiście z małymi wyjątkami.
Nie lubi kalafiora,barszczyku czerwonego, grochówki, i zupki fasolowej.
Natomiast na zmine mógłby jesc - pomidorową, rosołek, i biały barszczyk( zreszta jak i pozostała czesc meskiego towarzystwa)
Aha, kamilek nie lubi kaszy, ani jasnej ani ciemnej.
Do krupniczku jakos sie przekona, ale tak zeby zjesc z soosem to nie( młody zreszta tez pluł ostatnio kasza)
A ulubionych potraw mogłabym wyliczać w nieskonczoność:-).
Nie ma z nim specjalnie problemu.
 
Dla mojej Jasminy zjedzenie sniadania to "kara", sama z siebie wola cos do zjedzenia kolo godz.11.00. Obiad to nastepna przeprawa. Od momentu jak poszla do przedszkola jej menu drastycznie sie zmniejszylo. Zostala zupa pomidorowa i ogorkowa, ziemniaki bez sosu, ogorki kiszone, konserwowe i swierze, pomidor, surowka marchew z jablkiem, no i jablko. Kolacja to nastepna przeprawa.... szkoda gadac.... slodycze ma ograniczone do minimum ale i tak je tyle co wrobelek. Mam nadzieje ze z tego wyrosnie.
 
Moja córureczka jest strasznym niejadkiem, ale sama doskonale pamiętam jak to jest nie mieć apetytu na inne jedzonko niż słodyczne:tak: U nas tradycyjne śnidanko, tzn. płatki miodowe z mlekiem, obiad: ziemniaczki duszone i polędwiczka z kurczaczka, a na kolację bułeczka z pomidorkiem. Na szczęście chętnie zajada owoce i czasem daje się przekonać na jakieś nowości:-)
 
reklama
Julka lubi prawie wszystko, al;e bywajadni ze mało zje a niekiedy wcina jak oszalała...
je kaszki kuskusy , kopytka itp
nie lubi bigosu,śledzi,i marchewki
ale w rozdrobniona marchew zje, jak wiekszy kawałek wypluwa
lubii pizze i spagethi(własnej roboty )
uwielbia pierogi w szczególności ruskie
zupki prawie wszytkie-barszczyku chyba nie zabardzo
a i kuraka w każdej postaci
gulasz sosy z róznm dodatkami
najgorzej idza jej warzywa
jako dodatek to poza sałata z śmietan ai kiszonym ogórkiem nic prawie nie tknie
a i ostatnio fasolke polubiła ;-)
 
Do góry