Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę :)

[karola-04]

do mojego męża dzwonił kolega i proponował mu jakiś specjalny kurs angielskiego dla 3 latków- jednak w tym roku nie zapisujemy się.

słyszałą któraś z Was jaka metoda najfajniejsza dla takich maluchów??

 

[madzix]

do mojego męża dzwonił kolega i proponował mu jakiś specjalny kurs angielskiego dla 3 latków- jednak w tym roku nie zapisujemy się.

słyszałą któraś z Was jaka metoda najfajniejsza dla takich maluchów??

Metoda Helen Doron

 

[WolfiA]

Metoda Helen Doron

Też słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat tej metody
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=pac6WnR4Yps&feature=player_embedded"]YouTube- angielski dla dzieci - Metoda Helen Doron[/ame]

 

[karola-04]

no właśnie muszę się dowiedzieć jaką oni mają metodę ale w tym roku jeszcze damy sobie spokój.

 

[rozalka]

no właśnie muszę się dowiedzieć jaką oni mają metodę ale w tym roku jeszcze damy sobie spokój.

Może Szymek będzie miał angielski w przedszkolu.
W naszych przedszkolach raczej są.

 

[rosmerta]

Helen Doron zdecydowanie najlepsza!!!

u nas w przedszkolu tez jest angielski ale nawet nie wiem jeszcze jaka metodą

 

[karola-04]

myślę że będzie w przedszkolu ale ja mam zawsze poczucie co prywatnie to prywatnie jakoś zawsze to lepszy efekt a jeśli by mu to sprawiało przyjemność to czemu nie.

 

[rozalka]

myślę że będzie w przedszkolu ale ja mam zawsze poczucie co prywatnie to prywatnie jakoś zawsze to lepszy efekt a jeśli by mu to sprawiało przyjemność to czemu nie.

A ja właśnie nie mam takiego poczucia.I tak sobie myslę,że jak Kubula pójdzie do przedszkola(a tam te wszystkie dodatkowe zajecia,typu angielski,rytmika...),to nie zamierzam mu organizować nic ponad to,dla 3,5 latka to zdecydowanie za duzo.Nie ma co przesadzać.Z dodatkowych zajęć to basen bym chciała,myslę,że od wiosny jakos zaczniemy chodzic,mi tez sie ralaksik w wodzie przyda.

 

[rosmerta]

zgadza sie Rozalka, dla takiego malucha zajęcia w przedszkolu to i tak duzo jest uważam, a poza tym takie dzieci po godz 15, czy 16 niewiele juz przyswajają, najlpeszy czas dla nich na nauke to do południa jest w angileski dodatkowy mozna zainwestowac ale u dzieci szkolnych jużno chyba, że w przedszkolu nie ma zajęć z angielskiego, to mozna np w sobote do południa czegos poszukać

 

[Kasiad]

zgadza sie Rozalka, dla takiego malucha zajęcia w przedszkolu to i tak duzo jest uważam, a poza tym takie dzieci po godz 15, czy 16 niewiele juz przyswajają, najlpeszy czas dla nich na nauke to do południa jest

Też tak uważam. Zresztą po przedszkolu zamiast bombardować dziecko dodatkowymi zajęciami zorganizowanymi, to myślę, że warto te parę godzin do polożenia spać poświęcić dziecku swój własny czas, być blisko niego, bo tego chyba najbardziej potrzebuje po iluś tam godzinach pobytu z dala od rodziców, a nie kolejnych lekcji angielskiego.