witam serdecznie zarejstrowalam sie na forum juz dosyc dawno ale nie wypowiadalam sie za wiele az do dzisiaj mianowicie meczy mnie jedna rzecz : dzis w tramwaju mialam nieprzyjemna sytuacje (jestem w 7 mc ciazy ) do tramwaju wchodzilam ze swoja 2 letnia coreczka w wozku niestety tramwaj byl wysoki i poprosilam o pomoc w wniesieniu wozka mlodego mezczyzne ktory siedział akurat naprzeciwko drzwi -ten oczywiscie zerwał sie i mi pomogł na co jakas starsza kobieta (mowiac grzecznie) : narobiła sobie dzieci gówniara i mysli że cały swiat bedzie sie nad nią litował !! i pare innych mało przyjemnych tekstow:/ zrobiło mi sie głupio ale nie chciałam sie scierac z babsztylem a tu jeszcze musiałam jakos wysiasc ... na szczescie chłopak ktory mi pomogł jechał dalej niz ja i domyslił sie kiedy chciałam wysiadac.
a co wy myslicie o mlodych matkach ? czy to jest az tak straszne kiedy młoda kobieta ma dzieci??? dodam ze w marcu skoncze 21 lat i mam 2 letnia corke i synka w drodze ?
a co wy myslicie o mlodych matkach ? czy to jest az tak straszne kiedy młoda kobieta ma dzieci??? dodam ze w marcu skoncze 21 lat i mam 2 letnia corke i synka w drodze ?