reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

już niedaleko

Witam dzieczynki!
Ja przytyłam narazie 12 kilo,ale do porodu napewno przytyję jeszcze ze 4 :lol: .Aniu słyszałam gdzieś że w lutym ma się podobno poprawić pogoda,więc może nie będzie tak ciężko z dojazdem :)
Pozdrawiam!
 
reklama
Punta ale teń świat mały :wink: prawda! ja mam 26 lat,i w Bytomiu mieszkam całe życie,to mój pierwszy dzidziuś i niestety niemam żadnego doświadczenia w tych sprawach.Troche sie tego boje :oops: bo wiem że diametralnie zmieni sie moje życie.Pewnie na lepsze,ale jednak bardzo :!: Wyobrażam sobie jak musi ci być smutno kiedy niema męża przy tobie,mój przez ostatnie 2 miesiące był na delegacji i wracał do domu tylko na pół soboty i niedziele :cry: to było okropne! przez prawie 9 lat jak jesteśmy razem,najdłuższe rozstanie trwało tydzień.Jesteście b.dzielni że to znosicie.Ja przez ten czas, byłam u mamy i siostry,bo sama niechciałam w domu siedzieć.
Co do narodzin Dzidziusia,to ja już głupieje,chciałabym żeby to nastąpiło 1lutego,z drugiej strony jak ja tyle jeszcze wytrzymam :shock: :D już mi sie śni po nocach że je tule,kłade spać.Dziś nieśpie od 4.45 mąż wstawał do pracy i od tej pory nieumiem spać,oglądałam troche TV,ale nic niebyło o tej porze wiec siadłam do komutera :?
Dzisiejsza noc to był juz wogóle odlot,cochwile budziłam sie na siusiu i z przeświadczeniem że już rodze! choć żadnych dolegliwości niemam,poprostu podświadomość.
No ale bede dzielna i wytrzymam te kilka dni,3majcie sie dziewczyny i do "usłyszenia"
 
Cześć wszystkim mamusiom. Jestem ciekawa, czy któraś z was już urodziła. Dajcie znać. Ania
 
Dragonfly widzę że już urodziłaś o ile mnie ten suwaczek nie zmylił.
Więc gratuluję Ci serdecznie!!!
Opisz jak wrażenia po porodzie.

Punta ja jednak nie będę rodzić na kopernika.Byłam tam z mężem i zrobił na nas niemiłe wrażenie.Byliśmy też na Siemiradzkiego bo był dzień otwarty i strasznie mi się tam spodobało,bardzo miło i czysto,personel bardzo sympatyczny,a poród rodzinny i znieczulenie za darmo co dla nas bardzo ważne.

Pozdrawiam!
 
Ja mam termin na jutro.Zobaczymy jak to będzie bo narazie żadnych skurczy nie mam ani niczego co by zapowiadało że urodze jutro :( .Mam nadzieję że uda mi się urodzić.

a co z wami dziewczyny??Czemu się nie odzywacie??
 
Zrobiło się bardzo cicho na naszym lutowym forum. Nikt nic nie pisał to i ja się uciszyłam. Ja prawowity termin porodu też mam na jutro 24 lutego. Lekarz wyznaczył mi termin na 26 luty, bo go zbajerowałam, że miałam miesiączkę 2 dni później. Na szczęście jest on "normalnym" lekarzem i dął mi zwolnienie do 8 marca, potem jeśli nadal będę przed porodem mam iść do szpitala, pewnie na wywołanie. Dzisiaj od rana schodzi mi czop śluzowy, nie jest podbarwiony krwią więc nie zamierzam na razie iść do szpitala. Podobno bez tego czopa można pochodzić nawet kilka dni zanim się coś zacznie. Miejmy nadzieję, że to już wkrótce. Synka urodziłam w dniu "mojego" terminu porodu, a nie tego od ginekologa. A więc może jutro.... chciałabym, bo w tym dniu urodził się mój zmarły dziadek. Zobaczymy kiedy to nastąpi. Najważniejsze żeby wszystko dobrze poszło. Trzymam za nas kciuki i posyłam dla Ciebie pozdrowienia Luthien. Po prostu musi być dobrze.
A tak wogóle to czy ktoś już urodził w lutym dzidziusia?
 
Zaczynam plamić jak przed miesiączką i troszkę (na razie) mnie brzuch pobolewa. Nie wiem czy do wieczora nie wyląduję w szpitalu. Jeśli do jutra wieczora się nie odezwę to znaczy, że wylądowałam w szpitalu. Trzymaj za mnie kciuki Luthien. Już się nie boję. Chcę aby to dobiegło końca. Pozdrawiam inne lutówki. Pa pa
 
Punta trzymam kciuki za Ciebie!!!
Ja już dzień po terminie i nic :( żadnych skurczy ani czopa śluzowego.Nic :( .
Codziennie chodze na kontrolę do szpitala i na ktg i pokazuje że mam jakieś tam skurcze ale ja nic nie czuję.Jutro znowu idę i mam nadzieję że wrócę już z dzidzią.
Mam nadzieję że już niedługo spotkamy się na tym forum obydwie już z dzieciaczkami na ręku :) !
Pozdrawiam!!!
 
punta i luthien; wyglada na to ze jestesmy same w lutym,mnie sie udało na 1.02 załapać a wy mozliwe że nie urodzicie w lutym i zamknąm mi wątek ;) długo niebyło mnie prxzy kompie bo mam mało czasu wiec pisze dopiero teraz,trzymam za was kciuki i życze wam szybkiego porodu i powrotu do zdrowia, a potem wytrwałości ;) ;D
 
reklama
Dziewczyny urodziła Olgę w dniu 26 luty o godz. 4.45. Waga 3.740, długość 55. Z nami wszystko w porządku. Jak będę dała rady napiszę coś więcej. Luthien trzymam za ciebie kciuki. Jazda do szpitala rodzić!!
 
Do góry