reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kąciki,pokoiki czyli królestwo naszych maluszków .

Jako,ze V jest wczesniakiem,od poczatku byla w naszej sypialni.Od mniej niz roku jestesmy na nowym mieszkaniu i mamy duza sypialnie "ogolna",czyli nasze lozko,a z drugiej storny sypialni lozeczko V...Jedynie nie toleruje brania dziecka do lozka i spania z nim,coreczka spala zawsze w swoim lozku i nie kolo nas.
W tym tygodniu malenka robi "out" do swojego pokoju.Leo bedzie z nami w pokoju,przez dluzszy czas,ale napewno przeniesie sie szybciej do pokoju dzieciakow niz aktualnie malenka ;-)
 
reklama
ja z łóżeczkiem czekam do końca kwietnia maluszek będzie u nas w sypialni. Moje dwa szkraby przychodzą do naszej sypialni i śpią z nami do rana taka ich uroda i nie mam im tego za złe :-) Mamy bardzo duże łóżko i dajemy radę.
Pokój dziecięcy wygospodarowaliśmy jeden syn i córka dzielą razem. Syn nad swoim łóżkiem ma zawieszoną mapę świata i tablicę korkową na której wiesza swoje skarby zaś córka jakieś gwiadki wiszący z ikei worek na misie i lalki. Do tego białe neutralne meble. Od września syna przenosimy do osobnego małego pokoiku bo idzie do szkoły więc już chce mu zapewnić spokojne miejsce do nauki
 
Moi chłopcy od 1 dnia zycia mieli swoje pokoiki. Tka bylo mi wygodnie mimo, ze musialam latac na karmienia ale nie budziałam sie ajk sie przkręcilo i do męża można bylo się normalnie poprzytulac bez ograniczeń. No ale w końcu pokoje nam się skończyly i Zuza będzie z nami w sypialni, ktra jest malusieńa i ledo się tam łóżeczko wepchanie ale trudno. Na rrazie nie uśmiecha mi się eksmisja do salonu. Jak mala podrosnie to oddamy jej syypialnię a sami pójdzimey do salonu ale on jets otwarty nie tylko na kuchnię ale i w zasadzie na pozostałe pokoiki b predpokoju nawte kawąłka nie mam. Z klatki schodowej wchodzi się do salonu a z salonu do 3 sypialni (malutkich ale przynajniej z drzwiami), łazienki i otwartej kuchni. więc w zasadzie docelowo będzimey spać w kuchni :-)
Cały kącik dla maluszka w naszej sypialni będzie się skąłdąła z łóżeczkka i wąziuteńkiej komódki ale zawse to coś. Przy okazji dnowię i skończę sypialnię, bo taka niedorobiona w sumie jest. już mamw ieleie plany, czekam tylko zeby się ocieplilo, bo po malowaniu trzeba będzie szybko wywietrzyć.
 
My mamy 3 sypialnie - jedna nasza, druga jako komputerownia i trzecia najwieksza wolna, czyli pelni role suszarni tudziez pokoju goscinnego (jest razem z mala lazienka). Przed narodzinami dziecka przeniesiemy sie do tego najwiekszego pokoju i przez jakis czas bedziemy tam razem. Jak dlugo - nie wiem. Jesli za jakis czas bedziemy sprowadzac kogos z Polski do opieki nad dzieckiem, to duzy pokoj bedzie dla tej osoby, my wrocimy do swojej malej sypialni, a dziecko obok do komputerowni, a biurko przeniesie sie na parter.
Dom, w ktorym mieszkamy, nie jest nasz, wynajmujemy go, wiec malowanie nie wchodzi w gre, ale zamierzam uzyc naklejek na sciany, zeby troche rozweselic sciany, bo sa w neutralnym jasnym kolorze + bezowy dywan na calosci.
 
Od kilku dni ostro atakujemy i jesteśmy własnie w środku remontu pokoju dla młodego. A tu L musiał dziś do pracy... no więc wstałam rano, usiadłam z kawą do lapka w łóżku, bo to jedyna dostępna powierzchnia płaska w nieremontowanym pokoju. Telewizora, który zazwyczaj jest 40 calowy nawet nie włączam, bo w tej chwili dostepny jest tylko jako 17 calowy - reszta jest przykryta stertą moich ciuchów, które wywalilismy ze starych mebli z remontowanego pokoiku. Zachciało nam sie od razu - malować, tapetowac i meble zmieniać. Więc teraz cała zawartość szaf z dawnej sypialni wala sie po salonie, przysypana cieniutką warstewką pyłu:) nadmienie, że nowe meble w kartonach, więc jeszcze troche potrwa zanim bedę mogła to poupychać. Wczoraj 3 godziny myłam okno, dopiero wstawione i zachlapane wszystkim - tynk, szpachla, grunt, farba. Dziś nie czuje ramion:) A że L na mnie krzyczał, że mi nie wolno, to mu pokazałam artykuł, ze nie wolno ale jak mam ręce w górze, więc mi pozwolił myć tylko jak użyję drabinki, więc skakałam z moim bolącym kroczem po drabince...
Moja mama była twardsza - ona dwa dni przed porodem z tatą wnosiła meble po schodach do mieszkania, skłądali je, układali tam rzeczy, a w dniu porodu wieszała firanki. Mój starszy braciszek miał 1,5 roku i na cycu jej wisiał cały czas:) Oczywiście byłam przenoszona o 2 tygodnie i to jej tylko chyba pomogło, bo w końcu wylazłam;)
Ja osobiście ledwo sie kulam wieczorami, nawet jak nic cały dzień nie robię skomplikowanego... No ale ja mam 33 lata, ona miała 25. I tego sie będę trzymać.


Ps. Ale pokoik zaczyna wyglądać cudnie - zostały jeszcze dwie ściany i listwy przy podłodze.
 
O tak po remoncie wszystko jest takie czyściutkie i świeżutkie.Tylko najpierw trzeba ten koszmar remontowy przeżyć:eek:
 
U nas z racji kawalerki oddzielnego pokoju dla Małej nie będzie. Dostanie swój kącik tuż przy naszym łóżku, bo to jedyna dostępna powierzchnia. Oddałam jej już połowę swojej komody. Remont planowany jest na ostatni tydzień marca, jak już cieplej będzie. Ja się wyprowadzę na ten czas do rodziców, a W. weźmie zaległy urlop i będzie szalał. Właściwie to wielkich zmian nie planujemy. Trzeba po prostu odświeżyć ściany, zamontować półki i już. Łóżeczko pewnie tez zostanie ustawione w ostatnim momencie, natomiast wcześniej wyciągniemy je z kartonu żeby się przewietrzyło.
 
Ja co prawda pokikiem dla naszej królewny nie pochwalę bo obecnie nasze mieszkanko na to nie pozwala. Mieszkamy na 40 m2 Od wczoraj wielkie sprzątanie bo gdzies te wszystkie rzeczy trzeba pomiescić. łóżeczko już znależliśmy i prawdopodobnie w czwartek będzie u nas więc trzeba było w naszej sypialni wygospodoarować miejsce sama jestem zdziwiona ze się udało bo łożeczko z tych większych 140x70 a w naszej 10m2 musiał się zmiescić jeszcze regał wielka szafa i wielkie łóżko sypialniane. Ach nie przemyślałam jak jak się tu użadzaliśmy. My narazie też z maluszkiem będziemy w sypialni a póżniej też się przenosimy do salonu który jest otwart na kuchnie i w sumie wchodząc do mieszkania wchodzi sie do salonu, ale i tak uważam ze jesteśmy w konfortowej sytuacji bo sa jednak te dwa pokoje.
 
Ja do 15 r.z.mieszkalam z rodzicami,bratem i zwierzakami w kawalerce 35m2.Miejsce sie dla wszystkich znalazlo,a jakis traum nie mamy ;-) Ciesze sie,ze moje dzieci beda mialy wlasny kat,ale to prawda ze dla wygody dziecko sie trzyma blisko siebie(te ktore maja odpowiedni metraz i moga decydowac).Ja bym sie wykonczyla gdybym musiala wstawac przez 15msc do V w nocy,albo na papu-piciu,albo sprawdzac czy oddycha - w nianie elektorniczne nie inwestuje.Staromodnie nie wysypialismy sie przez dluuuugie miesiace,spedzajac niektore noce na bialo ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
My mamy trzy pokoje ale w użytkowaniu na razie dwa bo jesteśmy w trakcje remontu salonu a obecnie w jednym pokoju śpimy i mamy salonik a drugi będzie dla Hany jest duży bo ma 20 m.Ściany są zielone i takie chyba zostaną albo ewentualnie kremowe bo jest tam już sofa zielona i muszą pasować do niej wstawimy łóżeczko w kolorze sosnowym , fotel bujany i taki zestaw mebli dwie komody i szafę ale to wszystko dopiero po Wielkanocy jak Ł odświeży pokój.
 
Do góry