Witam,
mam córeczkę, co prawda karmioną piersią, i 4 - miesięczną, ale lekarz wyraził zgodę na wprowadzenie nowych pokarmów, bo mała zaczęła jeść mleczko co godzinę i przytyła 330gram w 10 dni, gdzie wcześniej dochodziło do maksymalnie 150 na tydzień. Dodatkowo mała jest na etapie wkładania rączek do buzi. Z jedzeniem radzi sobie świetnie. Zjada marchewkę z jabłkiem - 3 łyżeczki dziennie. Problem leży w tym, że kompletnie nie łapię się w tych wszystkich schematach, nie rozumiem poradników i jestem zielona = głupia , jeśli chodzi o żywienie niemowląt. Moje pytania :
1. ile posiłków niemlecznych i w jakiej ilości powinna jeść Zuza?
2. co z kaszką/ kleikiem?
3. czy powinnam ją dopajać i ile?
mam córeczkę, co prawda karmioną piersią, i 4 - miesięczną, ale lekarz wyraził zgodę na wprowadzenie nowych pokarmów, bo mała zaczęła jeść mleczko co godzinę i przytyła 330gram w 10 dni, gdzie wcześniej dochodziło do maksymalnie 150 na tydzień. Dodatkowo mała jest na etapie wkładania rączek do buzi. Z jedzeniem radzi sobie świetnie. Zjada marchewkę z jabłkiem - 3 łyżeczki dziennie. Problem leży w tym, że kompletnie nie łapię się w tych wszystkich schematach, nie rozumiem poradników i jestem zielona = głupia , jeśli chodzi o żywienie niemowląt. Moje pytania :
1. ile posiłków niemlecznych i w jakiej ilości powinna jeść Zuza?
2. co z kaszką/ kleikiem?
3. czy powinnam ją dopajać i ile?