reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kąpiel = tortury

Ptysiu Twój synuś nei uśnie bez suszarki? Kurczę to rzeczywiście problem. Ale jak Ty to robisz? Chyba musisz ją trzymać cały czas, bo jak bys położyła na szafce to się spali!

No cóż - kładę na podłodze - i rzeczywiście - już trzy kupiliśmy :-D Ale te po 30 zł :rofl2: Na szczęście są na gwarancji więc je wymieniamy :-p tyle że po trzeciej musieliśmy iśc do innego sklepu kupic :-D
Muszę spróbowac z tym radiem - na pewno będzie tańsze w utrzymaniu :)

Edzia - jeśli karmisz piersią to w trakcie takiej wspólnej kąpieli pozwól małej sobie podjeśc i dużo ją tul do swojego ciałka :) Nie stresuj się wspólną kąpielą - może to mała powierzchnia wanienki sprawia że mała się złości? W wodzie tul ją jak robisz to na codzień :) Jeśli mała się będzie złościc - darujcie sobie mycie żelem itd - poprostu skończcie na tuleniu :) Następnym razem będzie tylko lepiej :)
Acha - świetny sposób na ubieranie i rozbieranie malucha (też wypróbowany na moim rozdarciuchu) dużo turlac na boki, przewracac na brzuszek, na plecki, podnosic, odkładac. Nim się zorientujecie dziecko ubrane, uśmiechnięte i bez tramuy
 
reklama
A jesli chodzi o basen, to rzeczywiście muszę sprawdzić, czy gdzies w okolicy nie ma takich zajęć, bo ja też lubie sie pluskać :-)

hej!
Ja jestem z Mielca i jeździmy na basen do Ropczyc.
Orientowałam się w pobliżu - jest w Rzeszowie też.
nie wiem, gdzie Tobie bliżej - co do Tarnowa nie mam pojęcia.
W Ropczycach są zajęcia z instruktorem. JEST FANTASTYCZNIE!
Pierwszy raz byliśmy jak Iza miała 4,5 miesiąca.
Ale najmłodsze dziecko było 3 miesięczne.
Po 3 zajęciach już żadne nie płacze, a ja podczas kąpieli mogę lać dziecku wodą po buzi i nie ma namniejszego protestu. Jak widzi wodę to aż piszczy i przebiera nóżkami.
SERDECZNIE POLECAM!

A co do kąpieli, to spróbuj małą włożyć do wanienki owiniętą w pieluchę.
Wielu dzieciom bojącym się kąpieli taka "druga skóra" daje poczucie bezpieczeństwa.
 
Edzia moja córa też miała taki okres awanturny w kąpieli, wprawdzie była dużo młodsza, ale wyła jak tylko włożyłam ją do wanny. I tak pokąbinowałam, że w konsekwencji kąpałam ją w odrwotnej pozycji czyli nie na plecach a tak jak w szpitau po kranem czyli kładłam ją sobie na dłoni jej klatką, a nóżki oparte o wanienkie i tylko trzeba uważać żeby Maleństwo się nie odbijało za bardzo nóżkami coby nie uciekło;) W sumie problem kąpieli od razu minął. Zwyczajnie moja córa nie lubiła przestrzeni i ta pozycja na pleckach dlatego ją tak irytowała. No niestety trzeba próbować próbować próbować. A i ja jeszcze kupiłam taką gąbkę do wanienek, żeby Mała czuła się bezpiecznie i stabilnie.
 
Polecam takie specjalne siedzisko do wanienki (naszą kąpiemy na takim odkąd skończyła 2 miesiące). Dzidzia mając stabilne oparcie czuje się pewnie. Nasza córka uwielbia takie kąpiele, siedzi rozluźniona i pozwala się dokładnie umyć, także głowkę. Ważne jest również otoczenie, może coś powieście kolorowego na ścianie aby przykuć jej uwagę.
 
Kochane dziewczyny przepraszam, ze dopiero teraz się odzywam, ale nie miałam sodtepu do kompa.
Przede wszystkim dziękuje wszystkim za rady i wsparcie.
Muszę się pochwalić, że problem kąpieli został zażegnany!!! Zastosowałam się do niektóych pomysłów i udało sie przezwyciężyć lęk Emilki przed wodą!!
Zaczęliśmy kapąć ją na brzuszkou a potem na siedząco. Chciałam też wykąpać ją w dużej wannie razem z nami, ale okazało się, ze nie bedzie to na razie konieczne, bo mała przestała płakać, chcociaż powiem, ze mnie to kusi bo to musi być fajne chlapac się razem z dzidzią :-)
mamy taką speckjalną wanienkę, ż takim "garbem" na środku, który pomaga utrzymać pozycję siedząca. Odkąd sadzamy Emilkę w wanience (oczywiście podtrzymując ja pod paszki, bo ma dopiero 4 miesiace) jest zadowolona. Przygląda sie zabawkom, które daję jej do wody i swoim stópkom. Dalej nei lubi natomiast mycia glowy, bo żeby spłukać jej włoski musze ja na chwile położyć i wtedy od razu jest raban. Ale to mały pikuś, w porównaniu z tym co było przedtem.
Victory!!! :-D
POzdrowienia dla wszystkich mamuś od Emilki :-)
 
Drogie mamy ja mialam podobny problem z kapiela Dominika, przy wkladaniu do wanienki przy temp. wody 36-37st.C zaczynal sie placz, jednak tylko gdy go wyjelam zaraz sie uspakajal. Faktem jest ze nie byl to przerazliwy placz raczej przypominal niezadowolenie. Polozna poradzila mi zeby zwiekszyc temperature wody do 38stC. oraz zebym owijala dziecko w pieluszke- i tak zrobilam. Do kapieli woda miala 37,5-38st.C przed wlozeniem dziecka do wanienki owijalam go w pieluszke tetrowa i nastepnie powoli kladlam do wanienki i faktycznie przynioslo to efekty. Dominik lezal spokojnie i co najwazniejsze nie plakal! Taka temp. wody stosowalam przez ok. 2 tyg. i spowrotem wrocilam do 36-37stC.Moj synek wrecz szaleje w wanience chlapie czym tylko sie da kladzie sie na brzuszku, na pleckach lubi gdy mu polewam glowke.UWIELBIA SIE KAPAC!
Moze u was jest podobnie, moze temp. wody dzieciaczkom nie odpowiada.
Ps. Moj Dominis ogolnie jest "cieplo lubny" do spania wtula buzke w kocyk lub kolderke albo calkiem sie pod nimi chowa ;)
 
tez mialam problem z kapiela a okazalo sie ze temp wody byla zla bo termomert zle ja wskazywal :sorry:

ale przyznam ze to o czym pisze Maggie (siedzisko do wanienki) tez naprawde sie sprawdza :tak:
 
reklama
Kupcie zabawki do wody. Kaczucha nieżle umi odwrócić uwage od czegokolwiek. my mieliśmy pare zwierzątek ( świnkie, żabke itp.) ale pies nam ukradł i sam się nimi bawi. Zostały 3 i to wystarcza. Co do basenu to my jeżdzimy sami mała ma 5 i pół miesiąca a jak ją włożyłam do basenu to miała odruch pływania na pieska. Machała rękami i nogami jak zawodowy pływak ;-).
Jeżdzimy nie na basen ozonowany ( 50 kilmoetrów od nas :-() ale na chlorowany tylko z tym ze część dla dzieci jest z mniejszym natężeniem chloru. Mała nie ma alergi i jej skóra po kąpieli jest normalna więc nie boje się tak jak za pierwszym razem.
 
Do góry