karmienie dziecka bez mojej wiedzy

[Lady Loka]

Heh. Moja teściowa zapytała, czemu 2miesięcznemu dziecku nie dajemy lodów, kiedy idziemy na spacer. A ostatnio zapytała czy już mówi tata (oczywiście tata, bo mama to źle). Syn ma 3 miesiące korygowane.

Ja wiem tylko, że dziecka z nią nie zostawię nawet na minutę i nie ma co nawet liczyć na to, że jej zostawię go jako kilkulatka na tydzień na wakacje, bo ona akurat zywi suę kebsem, makiem i pizzą na zmianę, a mój szwagier za chwilę będzie się turlał zamiast chodzić.

 

[Orchidea33]

Heh. Moja teściowa zapytała, czemu 2miesięcznemu dziecku nie dajemy lodów, kiedy idziemy na spacer. A ostatnio zapytała czy już mówi tata (oczywiście tata, bo mama to źle). Syn ma 3 miesiące korygowane.

Ja wiem tylko, że dziecka z nią nie zostawię nawet na minutę i nie ma co nawet liczyć na to, że jej zostawię go jako kilkulatka na tydzień na wakacje, bo ona akurat zywi suę kebsem, makiem i pizzą na zmianę, a mój szwagier za chwilę będzie się turlał zamiast chodzić.

moja ciagle robi golabki i pierogi z miesem i najchetniej to by mojemu 10miesiecznemu dziecku dala. Juz co chwile mowi, ze jakies ciasto moze by zjadl albo chociaz kompot wypil. No i najgorsze bo nie ma kolderki i poduszki! Jak ja moge go w spiworku klasc spac. Jak jemu na pewno zimno. Do chrztu chciala mi zafundowac taka wielka poduszke haftowana bo taka piekna

 

[Lady Loka]

moja ciagle robi golabki i pierogi z miesem i najchetniej to by mojemu 10miesiecznemu dziecku dala. Juz co chwile mowi, ze jakies ciasto moze by zjadl albo chociaz kompot wypil. No i najgorsze bo nie ma kolderki i poduszki! Jak ja moge go w spiworku klasc spac. Jak jemu na pewno zimno. Do chrztu chciala mi zafundowac taka wielka poduszke haftowana bo taka piekna

Oooo moja nam przyslala pościel
Nie czaję kobiety. Albo przysyla rzeczy, z ktorych dzidziul już wyrosł, albo takie, ktorych będzie używal za rok. Spoko, mozna kupić na zapas, tylko po co mi to przysyla, niech sobie zostawi i da na urodziny czy na gwiazdkę.

Czekam na chrzciny i na to, jak będą pytania czemu jeszcze nie siedzi.

 

[Orchidea33]

Oooo moja nam przyslala pościel
Nie czaję kobiety. Albo przysyla rzeczy, z ktorych dzidziul już wyrosł, albo takie, ktorych będzie używal za rok. Spoko, mozna kupić na zapas, tylko po co mi to przysyla, niech sobie zostawi i da na urodziny czy na gwiazdkę.

Czekam na chrzciny i na to, jak będą pytania czemu jeszcze nie siedzi.

tak samo! Dostajemy tylko bezrękawniki. Nie wiem o co z tym chodzi w dniu powrotu ze szpitala zamiast jakis bodziakow, misia, no czegokolwiek dala nam bezrękawnik i takie spodnie twarde w rozmiarze 92... a w swieta znow dostalismy bezrekawnik ale za maly tym razem. Nie kumam o co chodzi bo ani ja ani maz ani syn nie nosimy bezrękawników...
Na chrzcinach nie mogla zniesc, ze nie ma garnituru

 

[MadziaK83]

Mas racje, Twoje dziecko, Twoje zasady, choćby były absurdalne, tesciowa juz swoje dzieci wychowała i nie ma prawa się wtrącać.

 

[angeliskax]

Heh. Moja teściowa zapytała, czemu 2miesięcznemu dziecku nie dajemy lodów, kiedy idziemy na spacer. A ostatnio zapytała czy już mówi tata (oczywiście tata, bo mama to źle). Syn ma 3 miesiące korygowane.

Ja wiem tylko, że dziecka z nią nie zostawię nawet na minutę i nie ma co nawet liczyć na to, że jej zostawię go jako kilkulatka na tydzień na wakacje, bo ona akurat zywi suę kebsem, makiem i pizzą na zmianę, a mój szwagier za chwilę będzie się turlał zamiast chodzić.

Boże... lody, 2 miesięcznemu? Serio? Przecież 2 miesieczne jeszcze nie umie się przewracać na brzuch

 

[angeliskax]

Oooo moja nam przyslala pościel
Nie czaję kobiety. Albo przysyla rzeczy, z ktorych dzidziul już wyrosł, albo takie, ktorych będzie używal za rok. Spoko, mozna kupić na zapas, tylko po co mi to przysyla, niech sobie zostawi i da na urodziny czy na gwiazdkę.

Czekam na chrzciny i na to, jak będą pytania czemu jeszcze nie siedzi.

haha albo rady będą jak go posadzić, poduszkami obstawic. Współczuję takich babć, cioc. U mnie to samo było, ale mama już się przyzwyczaiła ze okej, że robię po swojemu chociaż gdzieś tam słyszę komtarze że mi palma od**bała

 

[angeliskax]

A ja uważam, że kłamstwa nie są wyjściem z sytuacji. Po pierwsze zwyczajnie robią z człowieka kłamcę, a po drugie co to za świat, jeśli trzeba się posuwać do kłamstwa, aby dbać o swoje dziecko. Rodzić ma do tego prawo i najlepiej jak je wyegzekwuje. Wolałabym nie odwiedzać rodziców, czy teściów, niż robić to, a przy tym musieć kłamać.

Dokładnie. Tez bym się nie posuwała do kłamstwa. A jeśli nie zrozumieją mojego kategorycznego "nie" No to sorry, jak dla mnie nie muszą widywać wnuka. Albo się dostosowują do moich zasad albo sajonara. ;-)

 

[KermitŻaba]

Dokładnie. Tez bym się nie posuwała do kłamstwa. A jeśli nie zrozumieją mojego kategorycznego "nie" No to sorry, jak dla mnie nie muszą widywać wnuka. Albo się dostosowują do moich zasad albo sajonara. ;-)

Dla mnie to jest ostateczność, ale jeśli słowa nie pomagają.. ważniejsze jest dla mnie dobro mojego dziecka

 

[Lady Loka]

Boże... lody, 2 miesięcznemu? Serio? Przecież 2 miesieczne jeszcze nie umie się przewracać na brzuch

No czasami się zastanawiam, jak ona wychowala swoje dzieci, bo jak coś powie, to naprawdę mam ochotę włazić pod stół z zażenowania.