reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naszych brzdąców piersią i / lub butelką

Ja tez. Jak mi natura pozwoli to ok. Jak nie to trudno.Poradzimy se i z tym. juz jedna depresje przezylam bo cycek ponad wszystko. Za druga dziekuje...
 
reklama
U mnie siary ani widu ani słychu:-(ale jestem dobrej myśli,że się pojawi w odpowiednim czasie:tak:;-)

U mnie siary było bardzo mało piersi też bardzo mi nie urosły, w szpitalu też nie bardzo mi się ten pokarm chciał robić mały był przy cycu prawie ciągle. Położne w szpitalu mi go dokarmiali, ale powiedziały że im częściej będzie mały pił tym więcej się pokarmu będzie wytwarzało, no i kazała pić dużo wody. I jest ok choć trochę żałuję że od początku nie dawałam małemu butelki bo od lutego wracam do szkoły a mój mały bąk za nic nie chce butelki, nawet jak ściągnę mleko to więcej wypluwa niż je. Może poratują mnie te pierwsze kaszki i deserki :tak: Może któraś z was dziewczyny zna dobry sposób jak nauczyć małego pić z butli :-)
Co do alergii to ja jem prawię wszytko od nabiału po cytrynkę i maluch nie ma skazy ... tylko jak się dopadłam do czekolady to coś tam mu się na buźce narobiło ale i na to znalazło się wyjście ... prawdopodobnie biała czekolada uczula mniej ;-)
 
Dziewczyny ważne jest przede wszystkim to żeby dziecko prawidłowo przystawiać do piersi nawet jeśli jest ona pusta. Jak rodziłam synka leżała ze mną dziewczyna, która miała sine i pokrwawione piersi:szok: Nie miała pokarmu a dziecko bardzo głodne rzucało się na pierś i denerwowało, że nic nie leci. Najbardziej denerwowało mnie to, że nie pozwolili podać dziecku mleka z butelki taka nagonka na naturalne karmienie. Ja miałam wylew mleka i uwierzcie mi, że jak słyszałam jak to dzieciątko przez całą noc płakało z głodu to byłam juz bliska od nakarmienia go!! W rezultacie ta dziewczyna wcale nie karmiła bo miała taki uraz.
 
a jeszcze mi się przypomniało, tej koleżance mojej też kazano pić dużo wody i jeszcze sok jabłkowy ;-)
U nas w szkole rodzenia położna mówiła, że sok jabłkowy jak najbardziej, ale domowy. Albo kompot. Bo od paru lat zauważyła dziwną prawidłowość, że jak mama pije sok jabłkowy z kartonu, to większość takich dzieci już w szpitalu dostaje jakiegoś uczulenia. I ta położna podejrzewa, że producenci zaczęli używać jakiegoś konserwantu do klarowania soku jabłkowego, który wywołuje alergię. Więc odradza sok z kartonu.
 
wiadomo, że co domowy to domowy i wszystkie inne sklepowe się do takiego umywają :tak: a ta moja koleżanka to różne pije - i domowe kompociki i sklepowe soki - mała wszystko toleruje, żadnego uczulenia nie ma - ale to pewnie wszystko zależy od dziecka ;-)
 
reklama
Do góry