Dorinka
Wdrożona(y)
DORINKA napisała:
Dziewczyny, zauwalzylam ze temat karmienia nasych szkrabow jak i diety mamy karmiacej przewija sie na roznych watkach, dlatego postanowilam otworzyc osobny ku temu watek. Wszystkie mamy sporo pytan i watpliwosci dlatego zapraszam do dyskusji.
CLUE napisała:
No to teraz u mnie się zaczeło
Przez dwa dni w szpitalu nie było problemu z karmieniem. A od wczoraj mam nawał pokarmu i mleko nie chce leciec jak mały ssie. Powolutku ściągam do laktatora ale pokarm jest gęsty i nie nadążam dużo ściągnąc.
W nocy moj Witek jechał do apteki po mieszankę i całą noc mały był na mieszance. Od rana walczę z własnymi bolącymi piersiami. Trochę się udało ściągnąc. Co zrobic aby powrócic do normalnego karmienia piersią, by mleko z piersi leciało (a raczej sikało) tak jak dawniej. W szpitalu chyba za mało piłam, więc może to to. Teraz cały czas piję wodę, herbatki dla dzieci na żołądeczek, uspokajające i laktacyjne. Nie wiem czy to pomoże. No i zaczęłam normalnie jeśc. W szpitalu dawala fatalne żarcie - kolacja - trzy suche bułki z masłem. Wspomnie jeszcze, że w jednym dniu zapomnieli całkowicie o mnie z jedzeniem, a ja myślałam, że po operacji nie powinnam nic jeśc i jeszcze mi kroplówkę dadzą, więc się nie upomniałam. Jak się upomniałam o kroplówkę to z małym na ręku nie ma sensu kroplówki przyjmowac. Bo nie wiadomo czy karmic, czy na kroplówkę uważac.
Powiem Wam tak, jestem załamana, nie mam pojęcia co robic.
pozdrawiam
Clue
Dziewczyny, zauwalzylam ze temat karmienia nasych szkrabow jak i diety mamy karmiacej przewija sie na roznych watkach, dlatego postanowilam otworzyc osobny ku temu watek. Wszystkie mamy sporo pytan i watpliwosci dlatego zapraszam do dyskusji.
CLUE napisała:
No to teraz u mnie się zaczeło
Przez dwa dni w szpitalu nie było problemu z karmieniem. A od wczoraj mam nawał pokarmu i mleko nie chce leciec jak mały ssie. Powolutku ściągam do laktatora ale pokarm jest gęsty i nie nadążam dużo ściągnąc.
W nocy moj Witek jechał do apteki po mieszankę i całą noc mały był na mieszance. Od rana walczę z własnymi bolącymi piersiami. Trochę się udało ściągnąc. Co zrobic aby powrócic do normalnego karmienia piersią, by mleko z piersi leciało (a raczej sikało) tak jak dawniej. W szpitalu chyba za mało piłam, więc może to to. Teraz cały czas piję wodę, herbatki dla dzieci na żołądeczek, uspokajające i laktacyjne. Nie wiem czy to pomoże. No i zaczęłam normalnie jeśc. W szpitalu dawala fatalne żarcie - kolacja - trzy suche bułki z masłem. Wspomnie jeszcze, że w jednym dniu zapomnieli całkowicie o mnie z jedzeniem, a ja myślałam, że po operacji nie powinnam nic jeśc i jeszcze mi kroplówkę dadzą, więc się nie upomniałam. Jak się upomniałam o kroplówkę to z małym na ręku nie ma sensu kroplówki przyjmowac. Bo nie wiadomo czy karmic, czy na kroplówkę uważac.
Powiem Wam tak, jestem załamana, nie mam pojęcia co robic.
pozdrawiam
Clue
Ostatnio edytowane przez moderatora: