reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią, brak okresu a starania

Sisiula

Początkująca w BB
Dołączył(a)
27 Grudzień 2020
Postów
25
Cześć dziewczyny.

Mam 19 miesięczne dziecko, które nadal karmię. Syn jest cycoholikiem, je w dzień i w nocy (śpi z nami). Bardzo chciałabym zajść w drugą ciążę, ale tracę nadzieję bo: Okresu nadal brak.
29.10 byłam u ginekologa i stwierdził, że bez odstawienia owulacja u mnie nie wróci, a moja macica na usg była na maksa obkurczona.
18-19.12 zauważyłam u siebie dużo śluzu płodnego, lekko kłuło mnie w podbrzuszu.
25.12 czyli 6 dni później pojawił się u mnie wodnisty różowy śluz i pojedyncze niteczki krwi. Trwało to sobie z pół dnia.
Czy to możliwe, że miałam pierwsza owulację i plamienie implantacyjne?
Czy któraś z Was tak miała ? Już zaczynam świrować i się nakręcać.
 
reklama
Wszystko jest możliwe, od października minęło trochę czasu, ale ja bym obstawiała po prostu owulację lub nawet dopiero przygotowania do niej. O plamieniu implantacyjnym bym nie myślała na razie, ewentualnie czekałabym na okres i jak nie pojawi się w ciągu powiedzmy 2 tygodni to przeszłabym się do lekarza zorientować się jak sytuacja wygląda.
 
Ja tam slyszlaam ,że karmiac piersią normalnie zachodzi sie w ciaze ,mimo że okresu brak , więc probuj ,bo mysle ze szanse są
 
Cześć dziewczyny.

Mam 19 miesięczne dziecko, które nadal karmię. Syn jest cycoholikiem, je w dzień i w nocy (śpi z nami). Bardzo chciałabym zajść w drugą ciążę, ale tracę nadzieję bo: Okresu nadal brak.
29.10 byłam u ginekologa i stwierdził, że bez odstawienia owulacja u mnie nie wróci, a moja macica na usg była na maksa obkurczona.
18-19.12 zauważyłam u siebie dużo śluzu płodnego, lekko kłuło mnie w podbrzuszu.
25.12 czyli 6 dni później pojawił się u mnie wodnisty różowy śluz i pojedyncze niteczki krwi. Trwało to sobie z pół dnia.
Czy to możliwe, że miałam pierwsza owulację i plamienie implantacyjne?
Czy któraś z Was tak miała ? Już zaczynam świrować i się nakręcać.
To mogło być plamienie implantacyjne w teorii, ale w praktyce to może być wszystko. :) Być może Twoja macica się przygotowuje dopiero do owulacji albo hormony Ci się normują i stąd plamienie... Może nadżerka, infekcja, cokolwiek. Poczekaj jeszcze tydzień i zrób test ciążowy, jeśli jesteś niespokojna i myślisz, że to jednak może być ciąża. Jeśli wynik będzie negatywny, to raczej ciążę możesz wykluczyć (bo jeśli 25 doszło do zagnieżdżenia, to za tydzień będziesz miała już naprawdę dużą betę i na każdym teście Ci wyjdzie). :)
 
Dzięki za odpowiedzi. Pierwszy raz miałam coś takiego i wujek Google od razu podpowiedział plamienie implantacyjne 😁 Nakręciłam się, bo wcześniej miałam ten śluz płodny i ogólnie „działo się” w podbrzuszu, długo już tak nie miałam. Nie wiem czy wytrzymam tydzień z testem (czeka już kupiony)
 
Dziewczyny, oczywiście nie wytrzymałam. Czy ja sobie wkręcam czy tez coś widzicie ?
8E533367-1D86-4815-BFAC-81FA3B363CE7.jpeg
 
Haha rozebrany, bo myślałam, że mam zwidy i chciałam go obejrzeć z każdej strony. Ale już sobie złożyłam w razie w.
 
reklama
Do góry