Moja Nadia jak na razie dostaje obiadki ze słoiczka, dostaje równiec chlebek , czasami dam jej szyneczkę ale ogólnie jest wielkim - jadkiem i mogłaby cały czas jeść. Ostatnio byłam u babci i zapomnialam butelki do mleka, babcia ugotowała jej ziemniaczki z marchewką - wszystko "iągnęła noskiem..."
:-)
:-)
Nie jest to nic groźnego, sama mam od dziecka taka skazę i nie pijam mleka krowiego, bo mi po nim niedobrze. 
