reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

karmienie piersią i nie tylko

Mi tam macica to nie bolala... Sutki na poczatku troche bolaly, ale to tylko na samym poczatku, potem sa zahartowane i juz nic nie boli, nawet jak dzieciak mial juz zeby, tylko czasami jak specjalnie tymi zebami ugryzl, tak z calej sily zacisnal na sutku, to wtedy tak bolalo i to najczesciej robil na koniec karmienia jak juz mial jedzenia dosc, tylko co przed wypuszczeniem sutka z buzi...
 
reklama
a jak to jest ? te pierwsze 2-3 razy karmienie, czy to boli??
bo mi coś koleżanka mówiła, że na początku boli i jeszcze jak mała ciągnie, to macica się obkurcza i strasznie boli- jakby się okres miało....

To kwestia "zahartowania" sutków i ich wrazliwosci...

Male dziecko to niezły ssak - potrafi zabolec...

pierwsze karmienia potrafią byc zwiazane z bólem (ale nie zawsze). Obkurczanie macicy przy karmieniu potrafi byc odczuwalne - ja nie cierpiałam jakos szczegolnie... ale wiem ze dziewczyny potrafi zaboleć...

idzie przecierpiec.. :)
 
a jak to jest ? te pierwsze 2-3 razy karmienie, czy to boli??
bo mi coś koleżanka mówiła, że na początku boli i jeszcze jak mała ciągnie, to macica się obkurcza i strasznie boli- jakby się okres miało....
Ja obkurczanie macicy przy karmieniu odczuwałam jako przyjemne... ale to zapewne zależy jak szybko się obkurcza macica i predyspozycji każdej z osobna kobiety...
 
To kwestia "zahartowania" sutków i ich wrazliwosci...

Male dziecko to niezły ssak - potrafi zabolec...
niby już teraz można piersi hartować, tylko jak?
naprzemienne prysznice??
bo moje piersi sa wrażliwe i bolą już teraz przy większym dotyku:baffled:
 
niby już teraz można piersi hartować, tylko jak?
naprzemienne prysznice??
bo moje piersi sa wrażliwe i bolą już teraz przy większym dotyku:baffled:
o ile pamiętam to lekarze dwa tygodnie przed planowanym porodem każą hartować.. znaczy się jakoś masować... wcześniej może to spowodować przedwczesne uwolnienie się mleka a potem problemy z laktacją...
Ja wogóle nie masowałam ani nie hartowałam a mi nigdy nie popękały.. fakt że czasem bolały i były wrażliwe.. ale da się przeżyć.... najlepszy na to bepanthen w kremie.. jest taki specjalny na brodawki.... (chyba nazwy nie pokręciłam...)
 
Mnie też macia nie bolała z tego co pamiętam,ale własnie z sutkami mialam większy problem na początku.Mała tak mi pogryzła że aż krew mi się lała, dopiero jak dostała smoczek to trochę zaspokoiła odruch ssania.Tez polecam maść bepanthen, ja używałam też takich kapturków przez pewien czas bo wtedy mniej bolało.
 
Drogie mamy, bardzo cenne rady :-) dziękuję.

Co do hartowania piersi to ja się stosuję już od pewnego czasu do tego, co mi poleciła znajoma - codziennie pod prysznicem myję sutki gąbką (zaczynałam od tej miękkiej strony, a teraz, to już czasmi też i tą szorstką). Chyba się już trochę zachartowała, bo na początku nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy, a teraz jest już znośne :tak:

A, i o naprzemiennych prysznicach (zimny/ciepły) też słyszałam, ale jakoś boję się tej zimnej wody :-p Dajcie znać, czy warto się pomęczyć.
 
reklama
Co do hartowania piersi to ja się stosuję już od pewnego czasu do tego, co mi poleciła znajoma - codziennie pod prysznicem myję sutki gąbką (zaczynałam od tej miękkiej strony, a teraz, to już czasmi też i tą szorstką). Chyba się już trochę zachartowała, bo na początku nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy, a teraz jest już znośne :tak:

A, i o naprzemiennych prysznicach (zimny/ciepły) też słyszałam, ale jakoś boję się tej zimnej wody :-p Dajcie znać, czy warto się pomęczyć.

brrrr zimny prysznic za zimno, ja słyszałam też o ręczniku, ze po kąpieli mocniej wycierać ręcznikiem

Pomoże Ci w tym małzonek :) :-):-D

no właśnie tak myślałam, ale mnie bolą jak sama dotykm, a gdzie topiero ktoś:sorry:
 
Do góry