reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią w miejscu publicznym

Zgadza się że raczej trzeba tez myślec o otoczeniu

Tak! Absolutnie się zgadzam, że trzeba też myśleć o otoczeniu.

Zatem proszę, żeby ludzie z myślą o otoczeniu się myli przed wyjściem z domu;
sprzątali po swoich psach;
wyrzucali śmieci do kosza a nie na trawnik;
nie przeklinali w miejscach publicznych;
zasłaniali usta jak kaszlą/kichają/smarkają w miejscach publicznych;
nie załatwiali potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych;
pijani nie zaczepiali obcych ludzi;
i te de... i te pe...

wszystko z myślą o otoczeniu, bo "dla tych którzy są obok to może być nawet niesmaczne!"

A wtedy... wtedy jak już zapanuje taka sielanka i wszyscy będą tacy tolerancyjni to powstaną cudowne, przyjemne altanki w miejskich parkach i równie przyjemne pokoje dla matek z dziećmi w sklepikach, sklepach i galeriach handlowych. I nikt do nich nie będzie zaglądał i gapił się na karmiącą matkę, bo każdy przecież będzie rozumiał, że dzieci to też ludzie i czasami muszą zjeść i napić się.
 
reklama
Jordgubbe, nic dodać, nic ująć. Oddałaś cały sens dotyczący tego wątki w swoim poście! Jestem pod wrażeniem i podpisuję się pod tym obiema rękami :)
 
Tak sobie poczytałam opinie zbulwersowanych mam na widok kobiet karmiących.Pierś jest takim samym pokarmem jak śmierdząca kiełbacha w mało estetycznym worku i kawał buły.Nie lubię zapachu kiełbasy i robi mi się niedobrze jak go czuję.A widuję ludzi jedzących w ten sposób w środkach komunikacji, u lekarza.Ale ponieważ jestem dobrze wychowana i tolerancyjna nie reaguję,choć nieraz muszę wybiec do toalety.No tak mam po prostu.
Nikt dla przyjemności nie karmi w miejscu publicznym bo wydaje mi się,że karmienie piersią to nie tylko całodobowy bar mleczny ale też więź,którą każda mama chciałaby celebrować w spokoju,w miejscu znanym sobie i dziecku żeby się ono nie denerwowało.
To,że piersi są i brzydkie i ładne- no cóż- jeśli ktoś tak to postrzega to rozumiem,że nigdy w życiu nie był na plaży gdzie kobiety opalają się topless.I co- tam będziecie robić jazdę bo Wam nie pasuje,że starsza kobieta o niezbyt atrakcyjnych piersiach śmie chodzić bez biustonosza?
Kiedy czytam takie opinie widzę jak daleko naszemu krajowi jest do Europy gdzie nikt sobie takimi pierdołami nie zaprząta głowy...
 
ja czesto widuje kobiety karmiące piersią i bardzo mnei ten widok cieszy, sama to robię - faktem jest, że staram się nie afiszować, ale zakładam , ze zyjemy w normalnym społeczęństwie. Poza tym słysząc o problemach z karmieniem piersią cieszę się że nam się jakoś udaje.. moze nietolerancja to objaw zazdrości?
 
myślę, że nie jest to objaw zazdrości ;) ja co prawda nie karmię piersią, bo jeszcze dzieci nie mam...mam nadzieję, że kiedyś będę swoje dziecko karmić piersią. Ale co do kwestii wrażeń otoczenia (bo aktualnie do niego się zaliczam) - mnie nie przeszkadza, jak mama sobie siedzi gdzieś na ławeczce i dyskretnie karmi swoje maleństwo... u mnie budzi niesmak jak (a wielokrotnie, niestety się z tym spotkałam :( ) taka mama, wyjmuje swoją pierś, całkowicie bez skrępowania, wystawia ją na widok wszystkich - czy to mężczyzn, innych kobiet i dzieci. To jest niesmaczne i nieestetyczne, bo taka kobieta nie traktuje tej chwili, jak coś pięknego, intymnego...a po prostu jak zwykłą czynność "nakarmienia dziecka". A myślę, że tak być nie powinno ;)

poza tym...Anna Adrian Bogdan - to, że jakaś mama nie karmi swojego dzidziusia piersią, nie oznacza, że jest złą mamą. Moja np ma trójkę dzieci....wszyscy byliśmy karmieni mlekiem modyfikowanym (w Twoim mniemaniu chemią)...i cóż....każde z nas jest okazem zdrowia :) A znowu córa koleżanki mojej mamy, długo karmiona piersią, szczepiona na wszystko...jest ciągle na coś chora ;) Reguły nie ma....więc proszę - wyluzuj ;)
 
reklama
[FONT=Verdana, Tahoma, sans-serif]Publiczne karmienie piersią zawsze można sobie ułatwić zakładając odpowiednią bluzkę, która nie tylko będzie wygodna ale i nie będzie odsłaniać za wiele. Fajne są np takie [/FONT]mamatu.pl/odziez-ulatwiajaca-karmienie-26[FONT=Verdana, Tahoma, sans-serif], które w dodatku fanie wyglądają i sprawdza się jako normalna bluza sportowa.[/FONT]
 
Do góry