reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie sztuczne

Moi rodzice jak tyko ja widzą to od razu czekoladka w ruch (kinder czekolada).. potem mamy już po obiedzie czy kolacji... Tłumacze ale nic to nie daje..

skąd ja to znam???? :rolleyes:
już nie mam siły na te kinder czekoladki, teściowa za każdym razem przynosi małej czekoladkę :no: nic nie pomagaja tłumaczenia że Maja robi twardą kupke i się przy tym barzdo meczy :-(
 
reklama
Widzę że nie tylko Marcin zaczyna gardzić jedzeniem. Zauważyłam że on nie ma czasu na zjedzenie spokojne. Je dopóki posiłek trwa 5 min potem się nudzi :-) Staram się, żeby zjadł przede wszystkim obiad a reszta posiłków jakoś idzie. Co do czekoladek i generalnie zapychaczy to u nas tak samo. Od razu czekoladki wafelki itp. Ile sie czasami muszę natłumaczyć...ale co tam. Teraz i tak Marcin jest na diecie (niestety ma wysypkę i lekarka zadysponowała dietę eliminacyjną) i o czekoladkach moze zapomnieć (i nie tylko o nich ale to nie jest temat na ten wątek). Zresztą ze zdrowszych ulubionych rzeczy czyli owocowych zostały soczki oraz jabłka (banany ulubione ale tez zabronione). Przyznam szczerze, że jeśli rzeczywiście okaże się uczulony na to co ma narazie wyeliminowane to nie wiem czym będę go karmić, chyba powietrzem ;-)
 
Anieszka też uwielbia słodkie. W domu staram się nic nie kupować, ale jak idziemy do kogoś to zawsze coś zaliczy. Na to zawsze jest miejsce w żołądku.

Co do spadku apetytu, to czytam właśnie artykuł na BB o "12 miesięcznym człowieku" i tam piszą, że w drugim roku życia dziecko często traci apetyt, bo jest zainteresowane innymi rzeczami. Według autora maluch powinien przybrac na wadze ok 2 kg w ciągu roku. A ja wczoraj własnie wpadłam w stres, bo Aga przez ostatnie 3 miesiące przytyła tylko 600 gram.
 
Sukces Macio w końcu przekonał sie do kanapeczki z wędlinką oj długo to trwało ale nie macie pojęcia jak bardzo się cieszę.:-) To kolejna możliwość na urozmaicanie posiłków. Niestety skazy nadal się nie pozbyliśmy. Ostatnio Macio dostał serek i wróciły czerwone i szorstkie policzki. Mam nadzieję, że szybko to zejdzie.
No właśnie jak długo może trwać ta skaza?:eek:
 
Acha i znalazłam sposób aby Macio zjadał całe posiłki. Do tej pory zaczynało mu się nudzić w połowie jedzenia i o skończeniu nie było mowy. Ale teraz dostaje swoją łyżeczkę i jest tak zajęty grzebaniem w swoim talerzyku, że nawet niezauważa jak zjada wszystko:-)
 
Ja może niezbyt pedagogicznie, ale działa. Adaś ogląda podczas jedzenia Animal planet, te wszystkie zwierzaczki tak mu się podobają, że nawet nie wie kiedy kończy się jedzonko. :-)
 
Eg to nie jest pedagogiczne, ale skuteczne. U nas nie ma jedzenia jak nie lecą reklamy. Muszę strzelać po wszystkich kanałach i szukać bloków reklamowych. Na szczęście jest tego pod dostatkiem.;-)
 
oj skad ja to znam Macio albo musi cos ogladac albo sam jesc...ostatnio prubował kawałki jabłka zjesc łyzeczka:-)
 
Pisze bo juz sama ze sobą nie potrafie wytrzymać;( 02września urodziłam córeczke.Mała urodziła sie 3tygodnie przed czasem od razu dali jej butelke w szpitalu(mi nie dali jej na noc bo była traktowana jako wcześniak)no i zaczęły sie problemy z karmieniem jak przystawiałam do piersi to mała nie umiała ssać ja miałam mało pokarmu.potem zaczęła miec żółtaczke to juz wogóle spała nie chciała jesć spadała na wadze wiec dawałam jej odciągniete mleko w butelce tak widze ile zjadła ja sie uspokoiłam ale zaczął sie nowy problem bo Zuzia zaczyna jesc corac wiecej mi pokarmu nie starczało wiec dokarmiam ja sztucznym Nan toleruje je dobrze.Ale ja mam wyrzuty sumienia ze nie daje jej tego co ajlepsze czyli mleko matki.Znaczy sie tyle ile mma tyle daje ale meczy mnie juz to odciaganie dlatego chcialabym przerwac juz laktacje ale moja polozna powiedziala ze mam dawac tyle ile mam.Powiedzcie czy Wy tez macie podobne odczucia czy to tylko ja tak mam moze moje hormony jeszcze sie unormuja
 
reklama
Hej. Ja urodziłam 6 lipca. Nadal karmię piersią ale wiem, że niedługo będę musiała przejść na butelkę, bo wracam do pracy. Chciałam karmić małego do 3 m-ca ale już wiem, że tak łatwo mi nie pójdzie przejść na sztuczne. Jakoś tak mi żal. A zawsze uważałam, że co to za problem, przynajmniej nie będę uwięziona. Nie mam pojęcia jak to zrobić, kiedy zacząć... Chyba jednak będzie ciężko.
 
Do góry