reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kaszka mleczna czy bezmleczna?

Aniaanka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Marzec 2018
Postów
700
Mam pytanie jaka kaszke dajecie, mleczna czy bezmleczna i czy to ma znaczenie? Do mlecznej trzeba dodac wode a do bezmlecznej mleko.Lekarka mowila chyba ze ma jesc bezmleczne, ale ona od poczatku rozne rzeczy wymyslala i nie jest dla mnie wiarygodna. Bardziej licze na Wasze zdanie.
I mam pytanie kiedy odstawilyscie sloiczki i zaczelyscie dawac inne jedzenie i co?
 
reklama
reklama
Ja dawałam mleczne. Po szóstym miesiącu. Nie dostałam żadnych przeciwwskazań i dzieciom tez to pasowało. Jak dla mnie kaszka na mleku smakuje lepiej niż na wodzie a chodziło mi o to, żeby pierwsze doświadczenia z jedzeniem innego typu niż mleko z butelki, były pozytywne.
Sloiczków jakos specjalnie nie dawałam. Jak gotowałam to dla wszystkich z uwzględnieniem potrzeb niemowlaka. I karmiłam stopniowo ale wszystkim tym samym co jadła reszta rodziny.
Nie było problemów z powodu braku zebow. Po prostu daje się jedzonko łatwe do pogryzienia, drobny makaron, gotowane do miękkości warzywa, miękkie owoce, miękkie mięsko, drobny ryż.

Ale blendowalam tylko na samym początku. Szybko przestawałam, bo dziecko musi się nauczyć, gryzc, żuć i bezpiecznie połykać. I tylko kilka razy się moje dzieci pokrztusily ale same sobie dały radę.
Ja zawsze zaczynałam od gotowanego jabłuszka, rozciapcianego na miękko.
Potrawy z pojedynczych skladnikow. Jak coś wywoła reakcje to wiadomo co ja spowodowało.

I z czasem rozszerza się menu. Tylko wiadomo, nie podaje się bezzebnemu niemowlakowi żeberek do obgryzania. Podaje się miękkie dostosowane do wieku rzeczy. Nigdy nie miałam żadnych problemów. Obecnie synek ma 12 miesięcy, je prawie wszystko to, co my.
 
Ona płacze jak ja ktoś obcy dotknie i tego się boję, że znowu będzie histeria.
Moj plakal na poczatku i byl zestresowany a teraz sie cieszy. To tez zalezy na kogo sie trafi, czy jest cieply i cierpliwy, czy ma podejscie do dzieci. Nasza rehabilitantka ma synka w jego wieku. Mojemu pozwala sie nawet szarpac za dekold przez co ma powyciagane bluzki;) A ostatnio nawet dala mu ksiazeczke w prezencie.
 
Ja dawałam mleczne. Po szóstym miesiącu. Nie dostałam żadnych przeciwwskazań i dzieciom tez to pasowało. Jak dla mnie kaszka na mleku smakuje lepiej niż na wodzie a chodziło mi o to, żeby pierwsze doświadczenia z jedzeniem innego typu niż mleko z butelki, były pozytywne.
Sloiczków jakos specjalnie nie dawałam. Jak gotowałam to dla wszystkich z uwzględnieniem potrzeb niemowlaka. I karmiłam stopniowo ale wszystkim tym samym co jadła reszta rodziny.
Nie było problemów z powodu braku zebow. Po prostu daje się jedzonko łatwe do pogryzienia, drobny makaron, gotowane do miękkości warzywa, miękkie owoce, miękkie mięsko, drobny ryż.

Ale blendowalam tylko na samym początku. Szybko przestawałam, bo dziecko musi się nauczyć, gryzc, żuć i bezpiecznie połykać. I tylko kilka razy się moje dzieci pokrztusily ale same sobie dały radę.
Ja zawsze zaczynałam od gotowanego jabłuszka, rozciapcianego na miękko.
Potrawy z pojedynczych skladnikow. Jak coś wywoła reakcje to wiadomo co ja spowodowało.

I z czasem rozszerza się menu. Tylko wiadomo, nie podaje się bezzebnemu niemowlakowi żeberek do obgryzania. Podaje się miękkie dostosowane do wieku rzeczy. Nigdy nie miałam żadnych problemów. Obecnie synek ma 12 miesięcy, je prawie wszystko to, co my.
Mleczne to sa te do ktorych dodaje sie wode. Mowisz o tych?
 
reklama
Jeśli kupisz bobovite np mleczna to jest w niej już mleko modyfikowane i zalewa się tylko woda. Jeśli kupisz bezmleczna można zrobić na wodzie, mm lub mleku krowim. Zwykła mannę też można gotować.
 
Do góry