reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy oglosilyscie, ze jestescie w ciazy?

hehe:) ja zrobilam test, ale wyszlo, ze nie jestem, ale jak sie dowiedzialam od lekarza, ze to jednak to, to jeszcze nie wyszlam z gabinetu, a juz wyciagnelam komorke... zanim wyszlam z przychodni, wiedzial maz, mama, babcia, kolezanki.... co tu duzo mowic? ucieszylam sie poprostu!:-)
 
reklama
Ja ukochanemu powiedziałam w ten sam dzień kiedy zrobiłam test. Ale już wcześniej oboje coś podejrzewaliśmy bo to był okres starań a miesiączka się opóźniała co mi się wcześniej nie zdarzało.
Rodzice na razie nie wiedzą. Przynajmniej moi, bo tato mojego faceta odwiedził go ostatnio a tam leżała kaseta z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży :-D Został zobowiązany do poufności. Jeszcze nie wiem kiedy powiem - zobaczymy jak wyjdzie. Może samo się wyda...
W pracy wie tylko mój przyjaciel bo wiedział że się staramy a spytał wprost. Nie chciałam go okłamywać a poza tym sama nie moge się doczekać żeby wszyscy wiedzieli. Jeśli jednak nie będzie widać to wolałabym mimo wszystko poczekać do końca 3 miesiąca.
 
Ja ogłosiłam wszystkim zaraz jak sie dowiedziałam ,oczywiscie jaktest zrobiłam.Razem z meżem podejrzewalismy i bylismy pewni ze bedzie baby . Ale byłam szczesliwa:happy::happy::happy:
 
Ja swoim rodzicom jeszcze nie powiedzialam...Mis powiedzial mamie i ojcu ( przez skype;-))) , a ja jakos nie mam odwagi...Boje sie wymowek:-( Rodzice M. przyjeli wzglednie spokojnie, mam nadzieje, ze mimo wszystko moi tez tak przyjma wiadomosc...
 
ja zrobiłam test i pół godziny poźniej cały swiat juz wiedział :-D :-D :-D Strasznie sie cieszyłam i nie mogłam uwierzyć :-p zresztą mam wrażenie, że do tej pory do mnie nie dociera. Czekalismy z poinformoowaniem rodziców żeby jakos uroczyście to zrobić, ale mój Kot sie pochorował strasznie tego uroczystego wieczoru i im koniec końców powiedzielismy telefonicznie :zawstydzona/y:
 
Ja po zrobieniu testu od razu zadzwoniłam do siostry, nie mogłam się powstrzymać ;-) Nie wiedzialam tylko za bardzo czy sie cieszyc czy nie...jeszcze studiujemy, do tego pracujemy itd., sytuacja nie najwygodniejsza. Ale kiedy uslyszalam jak ONA sie cieszy wszystkie watpliwosci minely:-):-) Wiec zadzwonilam do meza, a on tez sie cieszyl jak glupek i w ogole - "ja wiedzialem..." :-D
Jakies pare dni pozniej byl lekarz i usg, no i od razu po wyjsciu wiedzialy moje najblizsze kolezanki, ktore juz czekaly tylko na info.
Tego samego dnia, wieczorem, moj mezus nie mogl sie powstrzymac i zadzwonil do swoich rodzicow i brata. Ja chcialam powiedziec swoim osobiscie,ale skoro tesciowie juz wiedzieli wiec moi nie mogli byc gorsi wiec zaraz tez zadzwonilismy. Coz to byla za radocha:-D:-D:-D
Wlasnie zaczelam 4 miesiac, ale wszyscy ktorzy mieli wiedziec wiedzieli juz duzo wczesniej, a cala reszta dowiaduje sie przy okazji.
Ale troche rozumiem jesli nie chcecie mowic do 3 mies., mialam takie uczucie, ze zapeszam... Ale i tak nie moglam sie powstrzymac:-):-)
 
witam

test zrobiłam na poczatku listopada i wyszły 2 krechy. Osobisty mieszka w innym wiekszym mieście, bo tam ma pracę. Powiedziałam mu dopiero po tygodniu, kiedy gin stwierzdił u mnie pęcherzyk, ale wtedy nie pozwoliłam mu mówićo mnie, ze jestem w ciaży. Dziś byłam u gin: dziecko 9 milimetrów. wiem: ja, gin, Osobsity i wy na forum.

Rodzina dosatnie pod choinkę płytke Cd z dzieckiem....

zarówno rzodzice, jak i tesciowe deklarowali wychowywanie zdiecka, wiec niech sie tearz wykażą....
p.s. grafik im zrobie...

ale znajomym, ani w pracy nie mówię...
 
My ogłosiliśmy cale rodzince na mojej imprezie imieninowej (byłam w 9 tyg. ciąży) - mąż wstał i uroczyście oznajmił, że spodziewamy się drugiego dzidziusia. O pierwszym dzidiusiu pierwsza dowiedziała się moja siostra ( bo mąż oczywiście wiedział :-) ) a potem mój tato, potem teściowie i kolejno rodzinka ale też tak ok 9 tyg. ciąży.
 
reklama
Witam wszystkich!

Kiedy ogłosić, że jestem w ciąży ??

Słyszałam o takich przesądach że lepiej przez 1 trymestr nie zdradzać że jest się w ciąży. Na wszelki wypadek.... Powiem Wam jak to było zemną:

W czerwcu br. zaszłam w ciąże i nie potrawiłam trzymać tego wyłącznie dla siebie. O tak wspaniałej,... najwspanialszej nowinie, trzeba mówić i chwalić się, to przecież było dla mnie wielkie szczęście.
Niestety w 9 tc poroniłam i straciłam moje dzieciątko. Bardzo to przeżyłam, ale chciałam się jaknajszybciej otrząsnąć i próbować dalej. Niestety dramat poronienia przeżywałam ilekroć musiałam o tym mówić tym którzy już wiedzieli że byłam w ciąży. Nie chodzi tu tylko o najbliższą rodzinę, ale dużo znajomych, ciotki wujki.... Mimo to nie żałuje że wiedzieli. Wiem że bardzo mi współczuli i mocno trzymali kciuki żeby mi się udało. Myślałam wtedy że jak następnym razem zajdę w ciąże, to będą widzieć tylko najbliżsi.

AKURAT!
Dziś dowiedziałam się że jestem w ciąży i nie mogę przestać się cieszyć. Nie mogę doczekać się aż powiem najbliższym, znajomym, koleżankom...... Oni wszyscy mi dobrze życzyli i na to czekali.

:-) :-) :-)

Myślę że należy ogłaszać że jest się w ciąży bo to największe szczęście, a nie wstyd który trzeba ukryć.

Buziaczki!
 
Do góry