reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kiedy wyjąć szczebelki z łóżeczka?

Rozyk

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
11 Luty 2012
Postów
56
Hej!
Mam takie pytanko, kiedy wyjmowałyście szczebelki z łóżeczka? Moja córcia ma 16 miesięcy i zastanawiam się czy tego nie zrobić. Budzi się ciągle w nocy, stoi i płacze, żeby ją wyjąć, a do łóżeczka nie da się wsadzić, kładę ją jak już śpi. Kiedy tylko się zorientuje, że jest w łóżeczku, wstaje i domaga się wyjęcia, dodam że nienawidzi zapinania żadnych pasów, kojców czy czegokolwiek co ogranicza jej ruchy, więc pomyślałam, że lepiej będzie się czuła wiedząc, że może sama wyjść i wejść do łóżeczka, może wtedy je polubi... Jak to u Was było.
 
reklama
Wyciąganie szczebelków na noc nie jest dobre. Kiedyś miałam taką sytuację, że moja córka w nocy wstała, usiadła w łóżeczku i chciała się oprzeć, i trafiła akurat na to miejsce, gdzie były szczebelki wyjęte i wypadła na ziemię :-(

Miała wtedy około 2 lat.
 
Moim córeczką wyciagałąm szczebelki jak skończyły roczek ale na noc zawsze wsadzałam je spowrotem zeby było bespieczniej.
 
U nas szczebelki wyjęliśmy na dzień jak synek miał koło 2 latek. Do tej pory wkładamy na noc, bo tak jak napisała Kasiulka również potrafił wypaść przez to miejsce gdzie brakowało szczebelków. A że w nocy śpi we wszystkich możliwych pozycjach to nawet nie mamy jak go przestawić na "dorosłe" łózko.
 
moja córka miała rok jak jej wyjeliśmy szczebelki .. nie wkładaliśmy ich na noc przez co nasza córka spokojnie w nocy wychodziła(bez płaczu tak jak za czasu szczebelek) i wchodziła do nas do łózka ...
Nigdy nie darzyło się by wypadła ...
Trochę gorzej miał tylko tatuś bo Córa wchodziła do łózka i mówiła"posuń chce koło mamy " :-D i do teraz tak jest :) z tym,że teraz wychodzi z "normalnego łóżka" a łóżeczko odziedziczyła młodsza siostra ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
my też wyjeliśmy szczebelki jak córka miała ponad rok. Na początku wsadzaliśmy na noc jak zasnęła, potem juz przestaliśmy. Nigdy nam nie wypadła
 
Dzięki dziewczyny, u mnie tylko taki problem, że niestety nie zwróciłam na to uwagi wcześniej i mam łóżeczko, z którego nie wyjmuje się szczebelków, chciałam więc je upiłować, ale wtedy już nie ma odwrotu. Jeszcze taka opcja jest, że się wyjmuje całą ściankę i robi z tego łóżeczka takie bardziej "normalne", a na spanie w ogóle bez jednej ścianki to chyba za wcześnie.
 
my z powodu szczebelek i obijania sie o nie przeszlismy do łózeczka turystycznego i w dzien mały ma go otwarte a na noc zamykamy bo juz tez wyladował na ziemi.. i raz sam probował otworzyc łóżeczko i rozerwał zamek :baffled: przyszyłam guziki i pętelki i tak zapinam :-D ale na wiosne planujemy przejsc do normalnego łóżka-zobaczymy jak to wyjdzie
 
reklama
U nas szczebelki wyjęliśmy na dzień jak synek miał koło 2 latek. Do tej pory wkładamy na noc, bo tak jak napisała Kasiulka również potrafił wypaść przez to miejsce gdzie brakowało szczebelków. A że w nocy śpi we wszystkich możliwych pozycjach to nawet nie mamy jak go przestawić na "dorosłe" łózko.

Hania też w łóżeczku niemowlęcym spała we wszystkich możliwych pozycjach, ale mimo to kupiliśmy jej bardziej dorosłe łóżeczko i w nim ładnie śpi i jeszcze nigdy nie wypadła, więc spróbuj. Na początku pod to łóżeczko podkładałam tonę poduszek, ale na szczęście okazały się niepotrzebne. Myślę, że dziecko podświadomie wie, że może wypaść i się tak nie kręci jak wcześniej w zwykłym łóżeczku. Powodzenia :-)
 
Do góry