reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kiedy wysłać dziecko do żłobka?

ale wam dobrze my jestesmy z wawy i tu niestety ceny sa straszne:(( płace miesiecznie jakies 220zł w tym 198 za pobyt i wyzywienie stawka żywieniowa 7,5zł:(( i 30 zł rada rodziców.Jest dobrze katar minął i juz spimy w żłobku no troche płaczemy ale nie jest żle huraa!:)
 
reklama
ale wam dobrze my jestesmy z wawy i tu niestety ceny sa straszne:(( płace miesiecznie jakies 220zł w tym 198 za pobyt i wyzywienie stawka żywieniowa 7,5zł:(( i 30 zł rada rodziców.Jest dobrze katar minął i juz spimy w żłobku no troche płaczemy ale nie jest żle huraa!:)

Jeju jakie ceny :szok: mój mąż powiedział że będzie tyle płacił byle by dziecko było zdrowe ;-)
 
ale wam dobrze my jestesmy z wawy i tu niestety ceny sa straszne:(( płace miesiecznie jakies 220zł w tym 198 za pobyt i wyzywienie stawka żywieniowa 7,5zł:(( i 30 zł rada rodziców.Jest dobrze katar minął i juz spimy w żłobku no troche płaczemy ale nie jest żle huraa!:)

Macie radę rodziców w żłobku?Hmmm.... co Wy tam radzicie?Pierwszy raz się z czyms takim spotkałam.No i ta cena....Baaaaardzo wysoka:szok:
 
no cena jest bardzo wysoka:( a pieniadze z rady rodzicow ida na zabawki i potrzebne akcesoria dla dzieci.No i koniec cieszenia sie żłobkiem amela ma po raz drugi zapalenie ucha:((wiec pewnie 2 tyg znowu w domu ach.....
 
hej,
my też sie żłobkujemy od wrzesnia.
choroby oczywiście są, we wrześniu zapalenie płuc - na szczęście początek i szybko przeszło, byłyśmy 2 tyg w żłobku i 2 tyg w domu.
w październiku lekka wirusówka - nie było nas półtora tygodnia.
i teraz tez jeteśmy w domu bo znów jakiś wirus sie przyplątał,do tego mala ząbkuje mocno i trochę gorączkuje, ale chyba w poniedziałek już do złobka pójdzie.
Młoda jest zadowolona, lubi tam chodzić.
my też płacimy 198 zł i 10 zł rada rodziców.
też jesteśmy z wawy.
daje młodej od miesiąca tran i egnystol - homeopatyczny na spadek odporności.
Mam nadzieję że z czasem będzie lepiej, bo na opiekunkę nas nie stać a ja musiałam wrócić do pracy.
Babcie i dziadki pracujące ponad 100 km od nas, więc żłobek to jedyna możliwość.
Powodzenia wszystkim i jak najmniej chorób!!!
 
no cena jest bardzo wysoka:( a pieniadze z rady rodzicow ida na zabawki i potrzebne akcesoria dla dzieci.No i koniec cieszenia sie żłobkiem amela ma po raz drugi zapalenie ucha:((wiec pewnie 2 tyg znowu w domu ach.....

jeju co za cholerne choroby:-( męczą te nasz dzieciaczki:-(

współczuję

my się już wyleczyliśmy, ale do żłobka nie wracamy ;-)
 
Moja córa chodzi do żłobka od pół roku i nie chorowała ani raz. Myśle że jedzenie i warunki w jakich jest dziecko chowane od urodzenia (tzn. hartowanie, kontakt z bakteriami)wpływaja na jego odporność. Do tej pory (a ma 2 lata) chorowała mi tylko raz tzn. miała kaszel ale to zanim do żłobka poszła i to ja ja zarazilam.
 
Moja córa chodzi do żłobka od pół roku i nie chorowała ani raz. Myśle że jedzenie i warunki w jakich jest dziecko chowane od urodzenia (tzn. hartowanie, kontakt z bakteriami)wpływaja na jego odporność. Do tej pory (a ma 2 lata) chorowała mi tylko raz tzn. miała kaszel ale to zanim do żłobka poszła i to ja ja zarazilam.


ale Wam dobrze ;-)

My do mementu kiedy mała poszła do żłobka też nie mieliśmy problemów z chorobami. Teraz to już było za często, ale trudno się mówi, bez żłobka też damy rade przecież. Co inego gdyby naprawdę nie miała z kim zostać w domu.
 
Moja córa chodzi do żłobka od pół roku i nie chorowała ani raz. Myśle że jedzenie i warunki w jakich jest dziecko chowane od urodzenia (tzn. hartowanie, kontakt z bakteriami)wpływaja na jego odporność. Do tej pory (a ma 2 lata) chorowała mi tylko raz tzn. miała kaszel ale to zanim do żłobka poszła i to ja ja zarazilam.


Nasza Kasia zanim poszła do żłobka też ani razu nie miała kataru,kaszlu-nic a nic.Też ją hartowaliśmy.Nie uznawalałam skarpetek,chyba,że już było zimno,to wtedy tak. Ze sprzątaniem też nie przesadzałam,żeby właśnie miała kontakt z bakteriami.W połowie sierpnia pojechalismy nad morze żeby nawdychała się jodu. Jak mogliśmy tak przygotowaliśmy Małą na kontakt z wirusami żłobkowymi,ale okazało się,że one i tak są silniejsze. Nam lekarka powiedziała,że Kasia urodziła z niską masą urodzeniową (2760) i to też powoduje,że jest mniej odpornym dzieckiem.Teraz też jest drobna,mimo,że prawidłowo przybiera na wadze.Doszło ząbkowanie pod koniec wakacji( wcześniej miała 2 dolne jedynki).Praktycznie 4 ząbki w jednym czasie.To też ją osłabiło.Przez te choroby zrobiła się blada.... Dzisiaj byliśmy na morfologii,zobaczymy jakie będą wyniki...
Tu nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi dlaczego niektóre dzieci chorują intensywnie w żłobkach a inne nie. Pozazdrościć maluszkom,którym udało się uniknąć chorób:-) i ich mamom oczywiście:-D
Mamy w planach "podbój" żłobka od poniedziałku:-)zobaczymy co nam z tego wyjdzie:-)
 
reklama
witajcie,

mój synek (2 lata) tez chodzi do złobka. Od wrzesnia poszedł do prywatnego żłobka i po raz pierwszy miał stycznosć z dużą iloscią dzieci a tym samym bakterii no i zachorował. Tydzień chodził, tydzień chorował i tak na przemian. Dodam ze kiedy przebywał w domu jeszcze przed pójściem do żłobka czesto miał katar a od połowy lipca tez katar ciagnał się z 1,5 miesiaca ciagle nie wyleczony. Od października chodzi do złobka miejskiego. Ze żłobkiem prywatnym nie ma co porównywać, niebo a ziemia. Ale...oczywiscie ale....w ciągu miesiaca jest w nim góra 7 dni. Łapie chyba wszystko co jest możliwe. Aktualnie ma zapalenie oskrzeli i jest na zastrzykach. Był zaledwie 5 dni. Jestem wściekła kiedy widze i słyszę kaszlące w jego grupie dzieci ale żłobki miejskie dzieci chore przyjmują i jedno od drugiego wzajemnie się zaraża. Mój syn nie był szczepiony p/w pneumokokom i teraz nosze się z zamiarem zaszczepienia, może w jakiś sposób uodporni sie na te zarazki no i chciałabym aby caly styczen nie chodził do żłobka. Swoją drogą na wiosnę znowu wszystkie zarazy dają o sobie znać i znowu może coś podłapać. Jestem juz zdezorientowana i nie wiem co robić. Dopóki nie pójdzie do przedszkola we wrześniu 2012 musze go gdzies oddawać pod opiekę....:(
 
Do góry