reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Hello,
Caroline spać nie możesz ;-)
Drodka:
NaszeMiasto.pl : Gdańsk, Trójmiasto -- Poradnik
generanie nie ma rejonizacji tylko meldunek jest ważny(w jakim mieście zameldowanie ale masz wyżej rozpiskę) ja papiery na miejscu wypełniałam i nie zapomnij nr konta na które mają przelac chyba,ze wolisz poczta.wiem tez,ze istnieje gminny dodatek na urodzone dziecko ale w gdansku miasto nie wypłaca a np. w Rumii koleżanka dostała ( jest to niezalezny od dochodów dodatek od miasta) więc zalezy od meldunku.

Cris gratulacje dla Ciebie!!! ogromniaste! Kociaki schowane przed Tymkiem,bo nic by z nich nie zostało gdyby dostały się w jego "badawcze" rączki:tak:
Iza oby wymaz rozjaśnił sytuację! w sumie nie wiem czy mam trzymać kciuki za pozytywny czy negatywny wynik??:baffled:
Wczoraj z mężatym założyliśmy wspólne konto :-Dtylko ja tam nic nie bede przelewać ,bo nie mam skąd :-D:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
No niestety jednak coś wyszło, tak jak myślałam... Od razu niżej napisali też listę antybiotyków skutecznych na to ustrojstwo. W poniedziałek spróbuję się z rana wbić do lekarza bo potem pracuję, a jak się nie da to we wtorek idziemy z Patusią.


Buziaki, uciekam :)
 
hej, hej Kobietki.

Dziś mam męża w pracy, ale przyjedzie babcia idziemy do ogrodu, dzieci będą się bawić a ja zajmę się porządkami w ogrodzie - wreszcie zakupiłam kosiarkę więc będę teraz po trawie z nią fruwać :happy2:mam nadzieję, ze się opalę. W sumie to mam już wakacje, tylko ostatni wpis muszę zdobyć i heja :-) Wczoraj egz. poszedł gładko :cool2:

Ana: Emuś ważył wiosną 20 kg - boje się pomyśleć ile teraz waży! a przecież nie przekarmiam go! A młody ma taka siłę, że jak uderzy z całej siły swoim ciałem to jest mnie w stanie przewrócić:sorry2: także w domu mamy rugbiste:baffled:

Iza: no to nieciekawie, ale może jak dobrze dobiorą antybiotyki, to będzie dobrze :tak:udanej sesji :tak:

Trzymajcie się! i miłego dnia:-)
Miłego dnia dziewczyny!!!
 
Cześć dziewczyny:-)

Izabelinda czuje się w miare nienajgorzej, ale mam już dość chodzenia w ciąży, chciałabym mieć już za sobą poród i dzidziusia po drugiej stronie brzucha.
To chyba przez ten upał tak zrzędze, nigdzie nie mogę iść bo mam nadciśnienie więc jak już to mogę tylko w cieniu przebywać albo wieczorkiem gdzieś wychodzić. Jeszcze m pojechał dziś na plaże i strasznie Mnie to wkurza, że nie mogę się poopalać.

Trzymajcie kciuki, żebym przed terminem urodziła:-)

Miłego weekendziku:-)
 
hej

Cris jest zdrowy to najważneijsze , chlop jak dąb:)))
gratki za egzamin!!!

Iza oj wspóczuję ....bedziedobrze ...


witam koleżanke , nie martw sie szybko ci minie i n ie obejrzysz sie jak urodzisz:)))

dziewczyny mam pytanko co do becikowego i książeczki RUM-OWSKIEJ , jakie są aktualne wymogi bo co chwila się coś zmienia , Karola i Ivi w temacie?????

U MNIE POWOLUTKU ....maly sam juz sie budzi jak w zegarku co3 godziny na jedzennko i śpi, Czarek na razie dobrze znosi plan drugi , staram się , żeby nie odczuwał tego tak drastycznie .i jakoś mu organizuje czas , dobrze , że mam ogród bo inaczej to by byl uwięziony w domu ....wczoraj sama wskoczyalam na trampoline , ale dziko sie czułam , nie mogę się przyzwyczai , że nie mam brzuszka:)))hi hi :))szkoda tylko , że jeszcze na dworek nie moge , ale jeszcze chwilkę ....
może w końcu w skrócie napisze jak mnie załapało:)))
w nocy19 obudzilam sie z mokra wkładką, pomyślalam , boże co jest:baffled::szok:nie trzymam moczu , nie dochodziło do mnie ,że to wody , potem sie przestraszyłam bo w końcu bylo tego dużo:szok: więc poszlam pod prysznic ubralam sie , otuliłam Czarka i pobudka do teścia.... a ten chrapie w najlepsze , nie slyszą:-Dl jak budziłam , więc się wycofalam i do wyrka , a nóż to fałszywy alarm (kompletnie nie wiem co ja sobie wyobrażalalm:cool2:)no ale nie mogłam usnąć bo zaczęły się skurcze i patrze na komórke a one są co 10 min , myślę no nie ma żartów idź ich obudź:-p....w końcu teściu sie ubrał i popruliśmy do wejerowa ...tydzień wcześniej jazda mi zajęla 25 minut wtedy 45 minut i myslalm , że urodzę w aucie:-D:tak:skurcze co 7 minut!!!!teściu jeszcze zajchalna stacje , umyl sobie przednia szybę:baffled::shocked2:.....ale w końcu dojechaliśmy i werdykt padł : dzisiaj urodzisz ...:-(przestraszalam sie śmierć bo to w końcu byl 35 tydzień ....:baffled:położyli mnie na patologi dali chyba rozkurczowr , mialalm tak o 4 godzinie 2 cm , o 7 juz 6 i wzieli strzelili lewatywke brrrr:-D i na porodowkę , tam wywiad z wampirem, między czasie skurcze:-Dco 7 minut i co 5 min telefon :wściekła/y:!!!!!o 9 wskoczyłam pod prysznic i na piłkę i tak tam skakalalam może prze z 45 minut na przemian z prysznicem....i się zaczęło , oj nie wiedzialam jeszcze co ,mnie czeka , myślałam , że obgryzę pazury:-D, o 10 , 25 Maciuś się wydostał , powiem wam opieka i położone rewelacja-mistrzostwo świata!!!!!!, w szoku jestem!!!!!!normalnie kocham te kobiety :-Dtak mi pomogły , bo ja zielona w oddychaniu , oj namęczyły sie sie zemną:-D:-p, juz potem nic nie kontakowalalam tylko usłyszałam , że mały ma znamię na głowie , ale jakoś w tym zmęczeniu mało mnie to obchodziło , dopiero 9 punktów za skórę bo był siny , miał szyjkę owinięta dwa razy pępowiną:-(....i tak teraz myślę , że dobrze się stało , że tak wcześnie urodziłam ....


czarek ię obudzil dokończe później...pa

cieszę sie , że ten poród byl dla mnie pozytywnym wydarzeniem , choć nie przeczę , że bolało i wszystkie okoliczności tego porodu to byla masakra:-D ale mam porównanie he he :sorry2::-D .....he he dobrze , ze to trwalo naprawdę bardzo krotko , bo nie raz slyszalalm o dlugich akcjach porodowych , ja wlaściwie mialam godzinke.....

wszystko sie dopiero późiej zaczęlo komplikować:-(, powiedzieli , że wezmą go do inkubatorka na 3 gdziny i dadzą spowrotem , tylko nagrzać i podadzą do karmienia ....., mijaly 3 godziny ja uz leżalalm w sali z mamuską , ktora tulila swojego malucha a ja leże i leże:surprised:, ptam się a oni , że zaraz ..i tak następna godzina ...kuźwa myslalam , że umrę , mysli czarne i zarazem wielki wkurw , że nie moge wstać i iść na ten oddzial neonatologii...wogole dziwinie się czulam bo jeszcze mialam drgawki po pordzie, glodna z bolącym dupskiem:rofl2::rolleyes:, zjadłam pakę biszkoptów i wstałam, doczolgalam sie do drzwi i myslalm , że padne na mordkę:-D ale doszlam o odzialu i powiedzieli , ze jjz nie jest w inkubatorze tyle , ze jest jeszcze taki nie dogrzany i niech leży razem z wczęsniakami potem napewno mi go przywiozą ....i znowu czekalam i czekalam:-:)frown:, naprawdę czułam sie trasznie bo tak bardzo chcialam go utulić:-(, pytalalam się czy moge chociaż go nakarmic i przystawić do persi , a oni , ż epewnie , że beda mnie wołać jak się obudzi i kupa nie wołali a ja znowu w stresie :growl:.....w końcu zaatakowalam pani dokor i powiedziała mi , że na noc lepiej , żeby jeszcze tam leżal na obserwacji , ok -odpuściłam, ale uparłam się z tym karmieniem:baffled:, o bylo dla nich oczywiste , że spoko bedą wołać....i nie wołali , :baffled:dostalam go dopiero w niedziele popoludniu, oj jaka ja bylam szczęśliwa:tak:, zaczęlam go karmic , cycki wielkie , mleka palno i jaka ulga bo mnie juz sraszyli liśćmi kapusty:-p:rolleyes:....porobili mu badania i znowu zabrali, i juz wtedy padła diagnoza o przetaczaniu krwi i naświetlaniu , że sreduszko chore i pelno dolegliwości jakie ją wcześniaki ale , że to razem to trzeba obserwować....leżal tak sobie tam juz przez tydzień...dobre co to juz mnie wolali na karmienie bo porozomiawalam sobie z panią doktor.we wtorek wyniki wyszly troche lepiej , ale mam 12 lipca jechać z powrotem do szpitala,

jeszcze wam napiszę jak mąż zareagował, zadzwonilam do niego o 6 rano i moie cześć kochanie co tam slychać , a ten , że zmęczony a ja go budzę:-D ja do niego , że od 2 nie śpię i nie narzekam:cool2::rolleyes: i jestem w szpitalu a on w szok , i się pyta czy zostanę tak jak z Czarkiem na podtrzmaniu :confused:a ja , że mam skórcze i dzisiaj urodzę ...jego odp:he henie żartuj, jak zadzwoniam po 10 , że juz po nie wierzyl i przerazony , że tak wcześnie...:-(zabukowal bilety i przylecial w nocy...cale szczęście
 
Ostatnia edycja:
Hello,
dziś wybory więc życzę udanych krzyżyków:) i miłej niedzieli!!!

Ana jakie szczęscie,ze już dobrze! tak musiało być i tylko teraz cieszyć się szkrabem !! Porod taki szybki jak mój (u mnie druga faza trwala 30 min) ale ja "w poczekalni" czyli na korytarzu przy dyzurce połoznych dostalam obiad i ciepła słodka herbatę (rodzilam w wojewodzkim w gdansku).A mężaty udany! fajnie,ze przyleciał :)))))))))

ja na chwilę,wrzucę Wam tylko tygodniowego kociaka- właśnie zaczynamy otwierać oczęta:


 
Ostatnia edycja:
Witam koleżanki.
Ana79 dziekuje za zaproszenie.

My mieszkamy w Wejherowie.Mam dwie córki .Obecnie nie pracuje .Chętnie popisze z wami w miarę mozliwości.

Tak a pros może któraś chodzi do doktora K.Maciejewskiego i podzieli sie wrażeniami.Ja dzisiaj ide i troszkę sie boje bo to mój 3 lekarz a potrzebuje dobrego specjalisty.
 
reklama
Do góry