Hm. Ja jestem osobą bardzo wygodną, ostatnio nawet maz zaczął mi przeszkadzac w spaniu

dziwne. Ale ja sie poprostu przy dzieckunie wysypiałam. Każde poruszenie, kazde głośniejsze sapnięcie wyrywało mnie ze snu, a potem cięzko było mi zasnać, wiec zarwane noce.
Katko to od Ciebie zalezy czy chcesz sie wtulać w dziecko.
Ale możesz wpaść wpułapkę, kiedy Zuzinek będzie już na tyle duży zeby spać sama i ty już beziesz tego chciała a ona powie NIE. Mojej znajomej 7 letni syn najchętniej spałby zawsze z nimi.
Ja tez załuję ze nie zasypiam razem z Kasią i mam ochotę ją czasmi zostawić u siebie w łózku, ale to może sie zdarzyć tylko raz na jakiś czas, bo wiem to po Kasi że jak z nią zasypiałam to potem chciała aby tak było za każdym razem. W tej chwili zasypiamy razem tylko wtedy kiedy nocujemy u mojej mamy i sa problemy bo usypianie trwa długo a jak z nia nie zostanę to ona łazi.
Decyzja nalezy do rodziców, jezeli Tobie i męzowi to odpowiada to śpijcie razem, ale nie wydaje mi sie ze przy zachowaniu pewnych rytuałów jak czytanie bajek, dawanie buzi na dobranoc, zachwieje jakoś dziecko.
Aha nie wiem tez czy dobrze robię czy nie ale ja KAsce (ze względu na to że czasmi tęz sie bawi jeszcze) zostawiam zapalona bardzo słabą lampkę i wyłaczam ją dopiero kiedy zaśnie na dobre.