Hej dziewczyny.
Wczoraj wyszłam ze szpitala po moim drugim poronieniu. Niestety nie obeszło się bez łyżeczkowania. Strasznie to przeżywam nie wiedząc w sumie jaka jest przyczyna ze serduszka przestają bić w 6-8tyg ciazy...
Lekarz powiedział ze wysle mnie teraz na badania genetyczne
Czy któraś z was była?
Czy ostatecznie wyniknie cos z tego? Czy będę mogła jakoś zaradzić poronieniom, czy dowiem się czy w ogole nie mogę miec dzieci.
Boje się ze te badania nic nie dadzą, a ja będę żyła w przekonaniu ze tylko ja na tym świecie mam aż takie ciężkie życie, ze nie mogę miec czegos o czym marzy chyba każdy z nas.
Wczoraj wyszłam ze szpitala po moim drugim poronieniu. Niestety nie obeszło się bez łyżeczkowania. Strasznie to przeżywam nie wiedząc w sumie jaka jest przyczyna ze serduszka przestają bić w 6-8tyg ciazy...
Lekarz powiedział ze wysle mnie teraz na badania genetyczne
Czy któraś z was była?
Czy ostatecznie wyniknie cos z tego? Czy będę mogła jakoś zaradzić poronieniom, czy dowiem się czy w ogole nie mogę miec dzieci.
Boje się ze te badania nic nie dadzą, a ja będę żyła w przekonaniu ze tylko ja na tym świecie mam aż takie ciężkie życie, ze nie mogę miec czegos o czym marzy chyba każdy z nas.