reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Witam!
Wyspałam się i na razie jest ok.

Iwona chyba gips będzie najlepszy, choć najlepiej to idź do sklepu i po prostu zapytaj sprzedawcę co on by Ci doradził, żeby załatać te dziury tak aby trzymały kołki :tak:

Toxicstar no tak typowe męskie myślenie :baffled: Ja też sama zajmowałam się Angelą, ale to bardziej z mojej strony, bo byłam w niej tak zakochana, że nikogo do niej nie dopuszczałam ;-)
Na pewno z malcem ciężko jeszcze urządzać mieszkanie. Oby dzisiaj juz spał ładnie.

Pchełka nie martw się kryzys minie.
A co do chleba, to ja nie jem chrupkiego tylko ciemny wieloziarnisty. Co prawda kromka ma około 80 kalorii, ale jak zjem takie 2 kromki na drugie śniadanie w pracy to chociaż jestem najedzona.
A ten tostowy to dobra sprawa, wieloziarnisty też jest :tak:
No a ziemniaki nie mają tak dużo kalorii, byleby nie były z sosem czy jakimś tłuszczem.

Szyszka to widze nieźle trenujesz :-) Podziwiam Cię za te brzuszki, bo mi to jakoś one ciężko idą :eek:
Udanego imprezowania życzę :tak:

U mnie waga ok, a nawet bardzo ok, bo spadła. Wróciłam do tej przedświątecznej :tak:
Jestem tym bardziej zadowolona, bo już nie przestrzegam tak radykalnie diety. Nie ważę, nie liczę dokładnie kalorii, tylko się pilnuję. No i myślę, że to ćwiczenia dużo robią.
 
reklama
witam,
toxicstar mój Maks to mi od urodzenia do około roku dał tak popalić, że wszyscy, łącznie z moją mama mieliśmy dość:-p ciągle na rękach i na cycku, potem wyszła alergia i AZS, do teraz go leczymy - może też dlatego tak płakał jak był malusi, to był koszmar, mi kręgosłup od tego noszenia i ciągłego karmienia na siedząco siadł:sorry: nic nie mogłam zrobić, ugotowanie obiadu graniczyło z cudem:sorry:. No ale teraz jest bajka w porównaniu z tym co było.

Co do ćwiczonek zrobiłam wczoraj, dziś dopiero sie przymierzam i jak spojrzę ile Wy na to czasu poświęcacie to naprawdę chyle czoła:tak:
 
Hej:-)

Waga 56,5:-D Pomiary pas-1cm, oponka-1cm, biodra-2cm, udo bez zmian:tak::-):-D:happy:

Uciekam do roboty, MIŁEGO DNIA:-D

P.s. Właśnie uświadomiłam sobie że minęłam magiczny próg 30 zrzuconych kg...:shocked2::-):laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Witam was!

Edysiek, ja już mam po dziurki w nosie tego męskiego myślenia. :D A na punkcie Maksia też mam niezłego fioła, na początku nie potrafiłam nigdzi wyjść, nawet do pokoju obok, jak ktoś brał go na ręce to go wyrywałam i opierdzielałam za wszystko. Potem już było lepiej na szczęście.. Mój tata z mamą się napłakali przeze mnie, było im przykro, a mojemu P. w to graj, że nic nie musiał.. : D

Gaja, mój Maksiu nie ma problemów ze snem, w ogóle z niczym. To złote dziecko jest. Jak zaśnie o 21 to śpi do 8-9 rano, potem w dzień śpi tylko godzinke, ale to mam czas, żeby obiad zrobić. Tak to się śmieje bawi i w ogóle, z jedzeniem też nie ma problemów. Baja. ^^ Nawet sam poród był bajką. Ale musi nadejść taki dzień kiedyś, że mnie wymęczy i się namarudzi.. : D

Szyszka, gratuluje !!!

Pchełka, ja zawsze jak mam ochote to jem chlebek, ale tylko na śniadanie, a na obiad ziemniaki na parze mam codziennie. :) Dużo daje picie woda mineralna niegazowana, pije ile się da i rano jeszcze jem płatki owsiane na mleku, albo z jogurtem. Też dobrze robi.
 
Ostatnia edycja:
no ja rano też zjem pełnoziarniste pieczywo albo byłkę bo to najważniejszy posiłek więc troszke energii dostarczy zwłaszcza że ja bezkolacyjna jestem:tak: na obiadek zrobiłam pół piersi z kuraka, namaściłam oliwą i przyprawami usmażyłam na maleńkim ogniu, dorzuciłam tarty seler i pokruszona sałatę , poddusiłam i voila - pychotka:-D, steperek też juz zaliczyłam:tak:

toxicstar to tylko takie złote dziecko mieć :) a ja nie miałam nic przeciwko gdy ktos na chwilke się zajął którymkolwiek z moich dzieci, męża od urodzenia angażowałam w to aby choc cos pomógł, jak nie przy najmłodszym to przy starszakach, fakt teraz pracuje dłużej i praktycznie wsio na mojej głowie ale daję mu też do zrozumienia, że skoro teraz nie pracuję to nie znaczy, że już nic nie musi robić
 
Ostatnia edycja:
Szyszka gratulacje :-) 30 kg to naprawdę mega wyczyn :szok::tak::-)

Toxicstar to super, że masz takie kochane dziecko, oby tak mu zostało :tak:
U nas było podobnie tyle, że do czasu, bo potem zaczęły się problemy z jedzeniem i spaniem. No ale już mam to za sobą ;-)
Teraz co najwyżej czeka mnie jazda jak wejdzie w trudny wiek :eek:

Ja też piję dużo wody. Jak rano jestem w domu to też na śniadanie jem płatki owsiane. A nawet ostatnio do pracy biorę takie co tylko wystarczy wrzątkiem zalać.
Ja chleba nie jem dużo, w sumie to tylko na jeden posiłek dziennie, więc te 2 kromki pełnoziarnistego to nie tragedia. A czasem nie jem wcale, jak jem np. sałatkę na kolację to już bez chleba.

Gaja ja od 2 dni nie ćwiczyłam :zawstydzona/y: dzisiaj może w końcu mi się uda.
Jak będe miała chłopa na weekend w domu to pewnie nic z ćwiczeń.
 
Gaja, ja zazwyczaj jem na śniadanie bułeczke grahamke i płatki owsiane. Chyba, że mam ochote na coś słodkiego to się skuszę, ale tylko rano. : D

Edysiek, oby oby. Mam nadzieje, że jak będzie miał z 14 lat to nie będzie mi odstawiał, aż takiego bajlando jak tatuś. : D

Woda jest ważna. Wypłukuje z organizmu toksyny i w ogóle. A owsianka też jest dobra na pracę jelit. : D

A ja sobie tak myślałam dziś, że mi coś za mało ćwiczeń jest. Pół godziny biegania, wczoraj zaczęłam robić brzuszki. 50 zrobiłam i myślałam, że kręgosłup zgubie i brzuch mi odpada dziś, zakwsasy mam straszne! I dziś sobie tak pomyślałam, że będę sobie robiła takie serie, będę spinać mięście pośladków, łydek, no i tych tych co piersi podtrzymują. Kiedyś tak robiłam i miałam pupe jak latynoska. : D
 
Toxicstar podobno te ranne grzeszki nie są takie straszne, bo w ciągu dnia to spalimy :tak:
Ćwicz kochana, masz młode ciało to i efekty będzie szybko widać.

Ja właśnie poszalałam, najpierw 40 minut zumby, a potem na dokładkę 20 minut dreptania.
No bo jak w weekend nie dadzą to trza było dzisiaj się zmusić ;-)
Teraz sobie odpoczywam i piję zielona herbatę, zaraz lecę drugą parzyć bo pić się chce :-p Upociłam się jak szczur ( choć nic nie mam do szczurków, bo mam takie 2 pieszczoszki w domu )
 
witam z ranka,
juz jestem po śniadanku, 2 jajka na miękko i 1/2 pomidora :)
Wczoraj na steperku poćwiczyłam 2 x po 13 minut i agrafka ale tak ją ostatnio ściskałam i męczyłam, że po 2 latach mi po prostu sprężyna pękła:-D i chyba zainwestuję w ciężarki teraz:tak:
 
reklama
Gaja23 to nieźle musiałaś ją męczyć ;-)

Ja dzisiaj chyba nie poćwiczę, bo raczej nie będzie kiedy. Po południu chyba wyskoczymy do znajomnych na piwko ;-)
Ja właśnie zjadłam obiad i to nie bardzo dietetyczny, bo ryba z frytkami. No ale rodzinka się dopominała, a ja zjadłam ociupinkę frytek.
Ale za to rano zaliczyłam spacer z Angelą do sklepu to jakiś ruch był :-p
 
Do góry