reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Wiesz Gaja, ja tam ograniczam, ale w niedziele zawsze sobie pojem. Z takimi dodatkami mi zawsze było ciężko schudnąć, a potem sobie po malu włączałam sery i cukryy i było okeej. xd

Mateuszkowa, hej. : )
 
reklama
Mateuszkowa witaj! Nie martw się, troszkę samozaparcia i uda się zrzucić zbędne kilogramy :tak:

A ja dzisiaj nie miałam dietetycznego obiadu, bo kopytka i to z sosem :-p
No ale też mam dość tego monotonnego jedzenia i czasem sobie poszaleję ;-) No ale właśnie trzeba jakoś funkcjonować i jeść w miarę normalnie, tylko aby było niedużo i w miarę zdrowo.
W sumie teraz już jem dużo normalnego jedzenia, tylko raczej nie jem słodyczy i ograniczam tłuste i żółty ser. Tylko ciekawe jak na tym wyjdę, zważę się w weekend to się okaże :confused:

Kurcze jednak ci znajomi chcą się pobrać zaraz po Wielkanocy, powiedziałam że nas nie będzie. Nie przyjęli tego za dobrze, czekam na rozwój wydarzeń :no:

Dzisiaj byłam na spacerku z Angelą, bo pogoda piękna.
Potem pozumbowałam 20 minut, pedałowałam 20 minut i jeszcze 8 abs na brzuch.
Normalnie jak piszecie ile ćwiczycie, to mi głupio i myślę że też muszę :tak: bo inaczej wstyd :-p
 
Edysiek ja też mało w porównaniu z resztą ćwiczę ale ważne, że cokolwiek z tym robimy:tak:

Toxicstar ja piszę tylko z własnego doświadczenia, nie chcę abyś to jakos źle odebrała:tak:, u mnie waga też pomału przez to spada ale nie liczyłam na to że po 1-2 kg tygodniowo będzie lecieć:-p
Nie mam co narzekać - dobrze jest, przynajmniej bebechy mnie już nie bolą a tak to wiecznie się z bólu zwijałam:baffled:
Mateuszkowa witaj - w grupie raźniej:-)
 
Gaja, nie odbieram niczego źle, każdy zna siebie. :D Ja chce, żeby mi szybko zleciało bo z 85 chciałabym na 55 znów zlecieć. Jestem niecierpliwa strasznie. Do początku maja chciałabym mieć to już za sobą i wziąść się za mięśnie i za stabilizacje. ^^ Z drugiej strony nie potrafiłabym się tak odchudzać bo w sumie ja musze to czuć. Głodek, zmęczenie i w ogóle, chociaż czasem. :D hah. :D

Edysiek, ja na początku jak tu trafiłam, i jak zaczęłam się odchudzać to zmobilizowałam się czytając posty szyszki. I zaczęłam wtedy biegać. : D

W ogóle dziewczyny, chyba po nie całych 3 miesiącach biegania dopiero nauczyłam się biegać. Nauczyłam się oddychać, przybierać dobrą postawę, poprawnie przybierać prawidłową postawę ciała i co najważniejsze równo przebierać nózkami. Biegam jednym i tym samym tępem. Cud nad cudami! Dziś biegałam równą godzinkę! Niewiarygodne. :D Poza tym nie zjadłam obiadu bo rano się opchałam ciastem, owsianką i chlebkiem maślanym z masłem i pare ciastek zjadłam. Jedno ciasteczko 140 kcal.. buu : < i potem stwierdziłam, że mojemu tyłkowi należy się kara i nic nie jem. xd I kupiłam sobie dziś jakiś wspomagacz w trawieniu tłuszczu i cukru i jakieś coś na chudnięcie, magnez z witaminami, i jakieś też cuś do rozpuszczenia na figure. : D Ciekawe czy będzie działać. ^^ Zobaczymy. Dziś znów równe 70,0 miałam na liczniku, więc jest okej też. Ale chciałabym już tą 6 głupią z przodu zobaczyć :wściekła/y: już by była, gdyby nie ta @. ;/ Nie waże się teraz przez tydzień bo znowu mnie paranoja na to kontrolowanie bierze.. ehh..
 
dzieki za powitanie ;-)

edysiek - masz racje ale ograniczylam jedzenie- a lubie jesc..zaczelam cwiczyc - przeszlam prawie cala 6weidera-ale to chyba nie na spalanie:/, brzuszki zaczynam robic.. mialam isc na diete kefirowa z mezem, ale zmodyfikowalismy to troche - jutro mija 2 tygodnie, kefiry, pelnoziarnioste pieczywo ktore pieke, chuda wedlina drobiowa, na obiad sama zupa albo grillowane warzywa/mieso.. i takie tam no ale od 3 dni peklam.. zaczelo sie od gorzkiego kakao z miodem - masakra jakas :p nie slodze nic wiec lepsze to, a wczoraj i dzis jakis napad na herbatniki - jeszcze nigdy mi tak nie smakowaly.. ogolnie nie slodze ale dupa nadal big.. ;/

toxicstar - a jak patrze na twoj suwaczek ze masz takie malenstwo i takie wyczyny to..szacun kobieto!! :-) masz racje posty innych mobilizuja!!
a jak piszecie ile cwiczycie to az mi wstyd!!!! musze ruszyc sie wreszcie.....eh...... podziwiam was!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dzieki za powitanie ;-)

- przeszlam prawie cala 6weidera-ale to chyba nie na spalanie:/,

Przeszlas cala??:szok: to Ty tu piszesz,ze dziewczyny podziwiasz bo sama nie cwiczysz<??
No co Ty kobito?;-) ja w a6w doszlam do 18 powtorzen po 3 serie a 20,22,i 24 robilam juz tylko jedna serie...wiec nie przeszlam calej a i tak brzuszek mialam cacy :) ale to bylo 2 lata temu...

Od roku nie robilam zadnych cwiczen na brzuch i po prostu zaczal mi przeszkadzac...
Edysiek co to jest te 8 abs??? ja nie mam sily ani natchnienia na a6w a to najlepiej rzezbi brzuszek ...
 
Hej:-)

Mateuszkowa witamy:tak:

Jolit@84 - robię w 2 seriach, pierwsza z leżenia dźwigam nogi do przerzutu za głowę i z powrotem - tu pierwsze 20 bez podporu dla większego obciążenia i rozgrzania mięśni, pozostałe z podparciem stóp na podlodze, druga seria - normalne pełnowymiarowe brzuszki z leżenia na podłodze z rękami wzdluż tułowia.

U mnie dziś - kcal nie wiem, przekroczyłam chyba, bez wpadek słodyczowych, ale po południu chwycił mnie koszmarny ból glowy i stwierdziłam że jest on spowodowany spadkiem cukru, zjadłam kilka deseczek z pasztetową, żółtym serem, wędliną, po około pół godzinie przeszło. Więc ból głowy spowodował że zwątpiłam w swoje ćwiczenia dziś, ale jak mi już przeszło koło 23 stwierdziłam że nie ma lekko i trzeba brac się do roboty. Więc wrąbałam sobie jeszcze 2 czerwone grejpfruty a potem strzeliłam 50 min na stepperze i 220 brzuszków i 120 powtórzeń ćwiczeń na 4 litery. Potem odwaliłam zaległe prasowanie i tak szczęśliwie dobrnęłam do tej szalonej godziny - 02.34 w nocy i chyba muszę iść w końcu spać, ale mi sie nie chce i oglądam CIA New York na AXN.
A jutro dzień ważenia i pomiarów a wieczorkiem piec będę tort dla mojego chłopaczka na sobotnie urodzinki, tak więc jutro mam zamiar utrzymac dietkę i wieczorem odrobić swoją ćwiczeniowa pańszczyznę, ale za sobotę to już nie ręczę, tzn. wiem że nic z tego nie będzie.
No...to juz wszystko wiecie a teraz DOBRANOC bo mnie w końcu świt zastanie...:-);-):-D:tak::rofl2::happy:
 
reklama
witam,
podziwiam za 6 weidera, nigdy jakoś nie miałam tyle zapału aby się za to zabrać - ale to czysty leń bo jak to usprawiedliwić patrząc na wyczyny Szyszki i na bieganie toxicstar????:eek:

Ja wczoraj 15 min steperka szybkim tempem i po 200 powtórzeń na nogi i ręce - w sumie z ponad 30 minut ćwiczeń - kiepścizna ale i tak coraz więcej dokładam, nie mogę tak od razu:-p. Ja dokupię ciężarki to pewnie coś koło godzinki ćwiczeń będę miała i będzie akurat:tak:
 
Do góry