reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Konflikt serologiczny

Dołączył(a)
2 Listopad 2016
Postów
11
Witam wszystkich. To jest moja pierwsza ciąża obecnie 26 tydz. Ja mam grupę krwi B Rh - a mąż 0 Rh +. Moje pytanie brzmi czy musze wykupić szczepionke za 400 zl aby nie wystąpił konflikt? Czy porostu podadzą mi ją odrazu po porodzie.
 
reklama
Rozwiązanie
Zgadzam sie, ale to nie jest tylko kwestia oszczędności. Niewielu jest lekarzy, którzy kompleksowo zajmują się pacjentką. Miam znajomą u której była niezgodność krwi i lekarz nic jej nie powiedział, tylko że ma sie nie martwić. A gdzie tu mowa o profilaktyce? Kobiety same muszą się edukować. Dobrze, że akurat decyzja o tym zastrzyku zależy od kobiety.
Ją też mam grupę krwi B rh- mąż ma Arh+. Po pierwsze ryzyko wystąpienia konfliktu w pierwszej ciąży bez krwawień jest niskie ale mimo to musisz mieć badane przeciwciała. Szczepionka owszem jest ale w momencie gdy wykryją u Ciebie przeciwciała dostajesz zastrzyk za darmo. Ją dostałam zastrzyk po pierwszym porodzie i po łyżeczkowanie a w tej ciąży miałam przeciwciała badane 2 razy i jak na razie jest ok.
 
Ja wogóle nie dostałam po porodach antyglobuliny, bo w krwi pępowinej wyszedł "-". Dostałam jedynie po poronieniu, gdzie rh nie dało się określić. W trakcie ciąży w każdym jej trymestrze było wykonywane badanie na odczyn Coombsa.
 
Ją też mam grupę krwi B rh- mąż ma Arh+. Po pierwsze ryzyko wystąpienia konfliktu w pierwszej ciąży bez krwawień jest niskie ale mimo to musisz mieć badane przeciwciała. Szczepionka owszem jest ale w momencie gdy wykryją u Ciebie przeciwciała dostajesz zastrzyk za darmo. Ją dostałam zastrzyk po pierwszym porodzie i po łyżeczkowanie a w tej ciąży miałam przeciwciała badane 2 razy i jak na razie jest ok.
Ryzyko wystąpienia jest niskie ale zawsze jest. Ja jestem tego przykładem. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Ja żałuje że nie dostałam immunoglobuliny w 28 tyg to by uchroniło mnie przed konfliktem.
A gdy pojawią sie przeciwciała to już żadnego zastrzyku sie nie dostaje! Bo immunoglobulina zapobiega wytwarzaniu sie przeciwciał a nie leczy. Na obecne przeciwciała we krwi matki nie ma lekarstwa.
Podsumowując wykup jeśli masz taką możliwość :)
 
Witam wszystkich. To jest moja pierwsza ciąża obecnie 26 tydz. Ja mam grupę krwi B Rh - a mąż 0 Rh +. Moje pytanie brzmi czy musze wykupić szczepionke za 400 zl aby nie wystąpił konflikt? Czy porostu podadzą mi ją odrazu po porodzie.
W przypadku pierwszej ciąży nie ma zagrożenia. Po urodzeniu w przeciągu 72 godzin dostaniesz zastrzyk immunoglobuliny.
 
W przypadku pierwszej ciąży nie ma zagrożenia. Po urodzeniu w przeciągu 72 godzin dostaniesz zastrzyk immunoglobuliny.
Bzdura. Znam kilka takich przypadków gdzie przeciwciała wytworzyły sie właśnie w pierwszej ciąży. Polska jest zacofana jeśli chodzi o profilaktyke konfliktu. W innych krajach immunoglobulina podawana w 28 tyg to standard.
 
Nic dziwnego, że potem są problemy, jak ciągle krążą szkodliwe mity na ten temat :/ Jak już się wytworzą w organizmie matki przeciwciała to pozamiatane i każda kolejna ciąża jest zagrożona.
 
reklama
Może i po porodzie będzie za darmo, ale może już się nie przyda, bo będzie za późno? Rozumiem, że dla wielu osób 400 zł to niemaly wydatek, ale zdrowie dziecka jest ważne. Lepiej na czymś innym zaoszczędzić, bo potem nie ma już odwrotu.
 
reklama
Zgadzam sie, ale to nie jest tylko kwestia oszczędności. Niewielu jest lekarzy, którzy kompleksowo zajmują się pacjentką. Miam znajomą u której była niezgodność krwi i lekarz nic jej nie powiedział, tylko że ma sie nie martwić. A gdzie tu mowa o profilaktyce? Kobiety same muszą się edukować. Dobrze, że akurat decyzja o tym zastrzyku zależy od kobiety.
 
Rozwiązanie
Do góry