reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kontakty z dzieckiem

Dołączył(a)
18 Marzec 2011
Postów
7
Dzień dobry.

Jestem ojcem 15-miesięcznego dziecka. Dziecko jest przy matce. Jesteśmy małżeństwem, ale nie mieszkamy wspólnie od miesiąca. Chciałbym uregulować moje kontakty z dzieckiem, ponieważ matka dziecka wyznacza je w takim zakresie, który mi nie odpowiada i, w mojej ocenie, nie służą one w dostatecznym stopniu na umacnianiu mojej więzi emocjonalnej z dzieckiem (widzenia tylko w miejscu obecnego zamieszkania dziecka) i wnioskować:
- widzenia raz w tygodniu w miejscu zamieszkania dziecka;
- zabieranie do siebie dziecka co drugi weekend - od soboty rano do niedzieli wieczorem;
- 2 tygodnie w ciągu lata;
- swięta naprzemiennie z matką dziecka.

Moje pytania do Pani:
1. Gdzie powinienem złożyć wniosek o uregulowanie kontaktów? W miejscu, gdzie mieszkaliśmy dotychczas wspólnie? W miejscu, do którego żona wraz z dzieckiem się przeprowadziła i mieszka od miesiąca (dziecko jest tam zameldowane, miejscowości oddalone od siebie o kilkadziesiąt kilometrów)?
2. Jeśli w miejscu obecnego zamieszkania dziecka - czy mogę wnosić o odbycie się sprawy w sądzie w innej miejscowości, na tzw. neutralnym gruncie?
3. Czy mogę wnosić o zabezpieczenie kontaktów między mną a moim dzieckiem na czas trwania sprawy?
4. Załóżmy, że dziecko zostało w danym dniu pod opieką dziadków (rodziców żony). Ja przyjeżdżam do nich i chcę wziąć dziecko ze sobą. Oni mi nie pozwalają. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie mają do tego prawa. Natomiast co mogę wtedy zrobić? Czy na moją prośbę policja ma obowiązek interweniować? Oczywiście nie mam żadnych postanowień sądowych nt. widzeń z dzieckiem.

Uprzejmie dziękuję za odpowiedzi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry.

1. Gdzie powinienem złożyć wniosek o uregulowanie kontaktów? W miejscu, gdzie mieszkaliśmy dotychczas wspólnie? W miejscu, do którego żona wraz z dzieckiem się przeprowadziła i mieszka od miesiąca (dziecko jest tam zameldowane, miejscowości oddalone od siebie o kilkadziesiąt kilometrów)?
Właściwym sądem jest sąd miejsca zamieszkania lub pobytu małoletniego z jego prawnym opiekunem.

2. Jeśli w miejscu obecnego zamieszkania dziecka - czy mogę wnosić o odbycie się sprawy w sądzie w innej miejscowości, na tzw. neutralnym gruncie?
Nie, chyba,że wcześniej udowodni Pan stronniczość sądu (np. jedyny sędzia jest bratem żony itp.)

3. Czy mogę wnosić o zabezpieczenie kontaktów między mną a moim dzieckiem na czas trwania sprawy?
Tak, choć to rzadki żądanie. Postępowanie o ustalenie kontaktów nalezy bowiem zwykle do najsprawniejszych.

4. Załóżmy, że dziecko zostało w danym dniu pod opieką dziadków (rodziców żony). Ja przyjeżdżam do nich i chcę wziąć dziecko ze sobą. Oni mi nie pozwalają. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie mają do tego prawa. Natomiast co mogę wtedy zrobić?
Wezwać policję i żadać wydania dziecka.

Czy na moją prośbę policja ma obowiązek interweniować?
Tak, choć robi to zwykle niechętnie.

Oczywiście nie mam żadnych postanowień sądowych nt. widzeń z dzieckiem.
Ale jest Pan ojcem dziecka i ma Pan prawo do nieograniczonych kontaktów z dzieckiem.
 
Dziękuję, bardzo cenne są dla mnie Pani porady.

Chciałbym zapytać jeszcze o trzy kwestie.
1. Czy moje żądania widzeń (zawarte w pierwszej mojej wypowiedzi) mają szansę zostać przeforsowane/uzyskane w sądzie? Nie chcę prosić o jasnowidztwo, natomiast bardzo proszę o Pani opinię na ten temat, jeśli mogę. Dodam, że umiem w pełni zająć się moim dzieckiem.
2. Moje powyższe pytanie wzięło się mi.in stąd, że prawdopodobnie spotkam się z kontrargumentem ze strony żony, iż dziecko (15-miesięczne) jest za małe na zabieranie je poza miejsce zamieszkania. Tak podobno 'twierdzą psycholodzy'. Czy faktycznie tak jest?

Wezwać policję i żadać wydania dziecka.
3. Wzywanie policji chcę zostawić jako naprawdę ostateczność i zdaję sobie sprawę z ich możliwej niechęci do interwencji. Co jednak zrobić, jeśli będą potrzebni, a jednak odmówią zrobienia czegokolwiek?

Dziękuję.
 
1. Czy moje żądania widzeń (zawarte w pierwszej mojej wypowiedzi) mają szansę zostać przeforsowane/uzyskane w sądzie? Nie chcę prosić o jasnowidztwo, natomiast bardzo proszę o Pani opinię na ten temat, jeśli mogę. Dodam, że umiem w pełni zająć się moim dzieckiem.
W mojej ocenie Pana żądania sa jak najbardziej rozsądne. Uważam, że nie powinno być problemu z ustaleniem kontaktów zgodnie z Pana wnioskiem.

2. Moje powyższe pytanie wzięło się mi.in stąd, że prawdopodobnie spotkam się z kontrargumentem ze strony żony, iż dziecko (15-miesięczne) jest za małe na zabieranie je poza miejsce zamieszkania. Tak podobno 'twierdzą psycholodzy'. Czy faktycznie tak jest?
Jesli zabiera Pan dziecko w miejsce przystosowane do pobytu dziecka (odpowiednia temperatura, dostęp do mediów, cisz itp.) nie widzę problemu. Powołując się na przytoczony prz Pana argument, dzieci nie powinny wyjeżdżać na wakcje. Wszak wtedy też zmieniają otoczenie.

3. Wzywanie policji chcę zostawić jako naprawdę ostateczność i zdaję sobie sprawę z ich możliwej niechęci do interwencji. Co jednak zrobić, jeśli będą potrzebni, a jednak odmówią zrobienia czegokolwiek?
Nalegać na interwencję albo na pisemną odmowę podjęcia interwencji wraz z uzasadnieniem.
 
Chciałbym wnieść pewne zmiany do mojego wniosku o uregulowanie kontaktów. Czy te zmiany powinienem ustnie zgłosić na sprawie lub może pisemnie do biura podawczego (lub w jakiś inny jeszcze sposób)? Czy to nie wstrzyma/nie opóźni samego postępowania?
 
Chodzi mi przede wszystkim o zwiększenie zabezpieczenia kontaktów na czas postępowania, a być może także o rozszerzenie kontaktów ogólnie. W jaki sposób najlepiej byłoby wnieść te zmiany?
Czy to prawda, że jeśli wnoszę o zabezpieczenie kontaktów, to jest to zabezpieczenie niepieniężne i zastosowanie ma art. 755 KPC, znaczy to że mogę wnieść o wszystko, nawet o to co mam we wniosku głównym?
Mam wyznaczoną datę rozprawy. Czy ew. zmiany we wniosku nie opóźnią jej?
Gdybym jeszcze o jedną radę mógł poprosić - zastanawia mnie również co jest głównym wątkiem na sprawie o uregulowanie kontaktów. Że umiem zająć się dzieckiem? Że matka dziecka utrudnia kontakty? Że mam warunki do zabrania dziecka do siebie? Pod jakim kątem głównie się przygotować? Co jest najważniejsze dla sądu przy podejmowaniu decyzji?
 
Ostatnia edycja:
Witam, postanowilam sie podlaczyc pod temat, z tym ze ja jestem akurat mama. Mam 1,5 roczne dziecko, odkad zaszlam w ciaze z partnerem nie ukladalo mi sie, mimo ze obiecywal zlote gory. malzenstwem nie jestesmy ale dziecko nosi jego nazwisko, do niedawna byla jescze szansa ze ulozymy sobie zycie ale nie udalo sie, przez te prawie 2 lata, gdy nie mieszkalismy razem to ja wozilam mu dziecko zeby je widzial, ale dlugo nie wytrzymywal i po prostu wychodzil, nie karmil nie przewijal, nie pomagal, dostawalam tylko pieniadze na dziecko. i teraz poniewaz definitywnie wiadomo ze nie bedziemy juz nigdy razem, on mi nakazuje zebym naszykowala mu dziecko a on orzyjedzie , zabierze i pozniej odwiezie. nie podoba mi sie to bo wole zeby to bylo w mojej obecnosci, ale on zaznacza ze mnie widziec nie chce, dodam ze dziecko jest ze mna mocno zwiazane, a taty prawie nie zna. czy jako iz nie jestesmy malzenstwem on moze ja zabierac kiedy chce? nie ma przepisu ze tylko w mojej obecnosci?
 
Ostatnia edycja:
Chodzi mi przede wszystkim o zwiększenie zabezpieczenia kontaktów na czas postępowania, a być może także o rozszerzenie kontaktów ogólnie. W jaki sposób najlepiej byłoby wnieść te zmiany? Czy to prawda, że jeśli wnoszę o zabezpieczenie kontaktów, to jest to zabezpieczenie niepieniężne i zastosowanie ma art. 755 KPC, znaczy to że mogę wnieść o wszystko, nawet o to co mam we wniosku głównym? Mam wyznaczoną datę rozprawy. Czy ew. zmiany we wniosku nie opóźnią jej?
Tak, moze Pan wnieść również o zabezpieczenie kontaktów na czas postepowania. Taki wniosek zwykle nie opóźnia postępowania, sąd rozpatruje go na posiedzeniu niejawnym.

Gdybym jeszcze o jedną radę mógł poprosić - zastanawia mnie również co jest głównym wątkiem na sprawie o uregulowanie kontaktów. Że umiem zająć się dzieckiem? Że matka dziecka utrudnia kontakty? Że mam warunki do zabrania dziecka do siebie? Pod jakim kątem głównie się przygotować? Co jest najważniejsze dla sądu przy podejmowaniu decyzji?
Pana prawo do kontaktów wynika z faktu, ze jest Pan ojcem. Sąd pyta o warunki w jakich przebywać będzie dziecko, kto się będzie nim zajmowała np. podczas Pana nieobecności w domu, bada stopień Pana zażyłości z dzieckiem (czy to nie będzie dla dziecka szokiem jak trafi do Pana na weekend bo wcześniej ojca nie widziało nigdy). Sąd też zweryfikuje czy Pana żądania są rozsądne ze społecznego punktu widzenia (np. jesli matka ma taką pracę, że lipiec ma zawsze wolny, a sierpień zawsze w pracy to nierozsądne jest żądania by dziecko lipiec spędzało z Panem a sierpień z matką lub np. jesli rodzice mieszkają 600 km od siebie nie jest zasadne by pierwszy dzień BN dziecko spędzało z ojcem, a drugi z matką).
 
reklama
przez te prawie 2 lata, gdy nie mieszkalismy razem to ja wozilam mu dziecko zeby je widzial, ale dlugo nie wytrzymywal i po prostu wychodzil, nie karmil nie przewijal, nie pomagal, dostawalam tylko pieniadze na dziecko.
Tego nie rozumiem. Jak to wychodził? A dziecko z kim wtedy zostawało?

i teraz poniewaz definitywnie wiadomo ze nie bedziemy juz nigdy razem, on mi nakazuje zebym naszykowala mu dziecko a on orzyjedzie , zabierze i pozniej odwiezie.
Forma co prawda daleka od idealnej, ale faktem jest, ze ma ojciec ma prawo do kontaktów z dzieckiem.

nie podoba mi sie to bo wole zeby to bylo w mojej obecnosci, ale on zaznacza ze mnie widziec nie chce,
Poza sytuacjami patologicznymi (np. ojciec narkoman, alkoholik, skazany za przestępstwo umyślne itp.) nie ma Pani prawa wymagać, by spotkania ojca z dzieckiem były przez Pania nadzorowane.

dodam ze dziecko jest ze mna mocno zwiazane, a taty prawie nie zna.
To oczywiste, bo dziecko mieszka z Panią.

czy jako iz nie jestesmy malzenstwem on moze ja zabierac kiedy chce?
Tak, bo prawa ojca nie wynikaja z faktu bycia lub nie Pani mężem, ale z bycia ojcem. Jeśli nie potraficie Państwo dojść do porozumienia w sprawie tego kiedy i gdzie ojciec będzie spotykał się z dzieckiem, każde z Was moze złożyć pozew o uregulowanie kontaktów z małoletnim.

nie ma przepisu ze tylko w mojej obecnosci?
Oczywiście, że nie ma. A dlaczego ojciec miałby widzieć się z dzieckiem tylko pod Pani nadzorem? To jest ojciec dziecka i ma DOKŁADNIE TAKIE SAME PRAWA jak Pani.
 
Do góry