reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Monika M.

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
21 Sierpień 2006
Postów
141
Miasto
Poznań
Żalimy się i pocieszamy... to ważne. Ale może zaczęłybyśmy się chwalić osiągnięciami naszych zdolnych pociech?

Kiedy pierwszy raz Dominik świadomie uśmiechnął się do mnie, to łzy mi poleciały. Teraz ogarnia mnie przyjemne ciepełko, kiedy widzę otwartą roześmianą buźkę.
Już od ponad dwóch tygodni "gadamy sobie". Ja coś jemu opowiadam, a on odpowiada: "uuu", "aaa". 5 dni temu zaczął mówić "naa", "ne" i "gyyy".
Nie mogę się doczekać "mamy".
No i dodatkowo moje dziecię przestaje płakać podczas przewijania. Kiedyś przewijanie było koszmarem. Teraz ogląda sobie opakowanie z pieluszkami, swojego misia i hipcia i rozmawia :-)
 
reklama
No prosze... NAsza Eva jeszcze nie ma takich osiogniec. Zadziwia nas jednak swoja sila! Podnosi wysooooko glowke od 3 dnia po urodzeniu, nozki ma takie silne ze ciezko jej zmienic pieluszke kiedy sie zapiera.
czekamy na dalsze kroczki....
 
Usmiechy dziecka sa sliczne i rozbrajaja po uszy..... cudowne chomik ladnie sie smieje jak ja jaze sie do niego..a co do podnoszenia glowki to ja mam niezlego lenia trzyma sztywno jak sie go nosi jak jest na ramnieniu ladnie podnosi glowke ale jak sie go polozy na brzuszku to tylko wycie i wycie nie chce lezec...wiec nie wiem co o nim myslec ale ladnie plywa w wannie uwielbiam jak wierzga nozkami i rozpryskuje wode.. ale sie wtedy cieszy.. tylko pare razy sie tak odepchnol ze glowa zaryl w drugi koniec.... nie utrzymalam.. ale co tam jeszcze pewnie nie raz w cos zaryje..:dry:
 
Nasz Kuba jeszcze w pierwszym miesiacu czasem gruchal z pojedynczymi literkami teraz to juz jak sie do niego gada to prawie krzyczy :-) Niemowlaki na poczatku uzywaja tylko samoglosek i przypomnialo mi sie cwiczenie z zajec ze spiewu a wyglada tak...spiewa sie tak jak gama idzie w gore "i e a o u" i coraz wyzej a potem w dol, robie odstepy miedzy kolejnymi wyzszymi i wtdy Kubus dodaje od siebie literke..ale sie wtedy cieszy :-) ;-) sprobujcie!
usmiecha sie jak jest pojedzony :-)
a glowke podnosi ale to juz inna sprawa. Kubus przydusil sie nam przy porodzie i ma wzmozone napiecie miesniowe ktorego efektem ejst m.in.to ze wydaje sie byc bardzo silny, potafi ja juz od dawna bardzo wysoko trzymac (jak znajde zdjecie do wkleje). Za tydzien idziemy na druga wizyte do neurologa.
 
Mój Krecik tez jest leniuszkiem, jak go położe na brzuszku to sporadycznie unosi główke a zazwyczaj to sobie leży spokojnie a po jakims czasie zasypia. Ostatnio zauważyłam kombinuje żeby przyssać się do piąstki i tak leży i ciamka swoją rączke:-D
Nie śmieje się niestety za wiele, raczej tylko po jedzeniu. Wogóle zazwyczaj to ma taki zdiwiony wyraz twarzy, jakby ciągle go wszystko szokowało na tym świecie:-D
A i chciałam tylko napomknąć że nie zawsze jest tak, że jak dziecko od urodzenia wysoko podnosi głowkę i wygląda na silne to ma napięcie mięśniowe. Bo moja córcia od urodzenia też była bardzo silna, i się bałam że cos jest nie tak. Ale nie, lekarze mówili że ok, szybko zaczeła siadac a chodziła w wieku 9 miesięcy.
Teraz tez sie troche bałam czy Krecik nie ma napięcia mięśniowego, bo jak go się brało go na ręce to się prężył i strasznie wyginał główke do tyłu. Ale gdzieś od tygodnia juz tego nie robi uff:happy:
 
no to widzę że ładnie się rozwijają wasze dzieciaczki. moja Lila raczej podług tych, ma mało "umiejętności". owszem główkę podnosi sztywno, najbardziej lubi na pionie i w ogóle nie kiwa się jej ta głowinka, ale pogadać z mamusią to jeszcze w ogóle nie chce. a i uśmiechy nie są za częste. zdarzają się sporadycznie, jak niunia jest wyspana ale jeszcze nie na tyle głodna żeby płakać. wtedy jak do niej mówię i dotykam jej buźki, ustek to się uśmiechnie. a tak na ogół to też wydaję się jeszcze zdziwiona całym otoczeniem. rozgląda się i często zapatrza się w jeden punkt.
 
Mój Dominik w starym roku zrobił nam niespodziankę i usłyszeliśmy dzisiaj jego śmiech. Do tej pory tylko się uśmiechał bezgłośnie, a dziś rano niespodzianka. Wprawdzie mam nadzieję, że jego bardziej "dorosły" śmiech będzie brzmiał inaczej, bo były to takie półdzikie wrzaski. Jednak dla naszych uszu, to prawdziwa symfonia :-D

Aniii, na pewno wkrótce Twoja córcia będzie śmiała się i rozmawiała. Mój Dominik jest prawie miesiąc starszy. Początkowo nie widziałam u niego wielkich postępów. Pocieszałam się, że najpierw musi nadrobić te trzy tygodnie wcześniejszego pojawienia się na świecie.
 
moja corcia tez juz sie usmiecha i nawet czasem sie jej zdazy jak sie usmiechamy do niej:-) smieje sie juz dzwiecznie ale to raczej wychodzi jak pisk niz smiech;-) mowi juz bardzo duzo jak np: haj,hej, ej, geee, gyyy, eeee i jeszcze pare innych "wyrazow" ciezkich do napisania;-) glowke juz podnosi nawet dlugo ale lepiej jej to wychodzi jak jest w pionie bo trzyma dluzsza chwilke ja sama ale jeszcze chwiejnie...juz glowke przewraca z jednego boku na drugi i skupia wzrok szczegolnie na czerwonej zabawce i osobie rozmawiajacej z nia...no i to chyba tyle z osiagniec mojej Paulinki:-)
 
reklama
mimo że moja Lilcia śmieje się rzadko, są to najpiękniejsze dla mnie momenty. widzę że robi to już coraz częściej...
 
Do góry