krótka szyjka macicy

[Alicia]

ja sie moim ojczulkiem nie przejmuje:-) tylko moja mama mowi ze nie bedzie nic kupowac bo ojciec odrazu komentuje ,
mam zamiar zaczac kupowac jak sie przeprowadzimy na nowe miejsce bo bez sensu z klamotami wszystkimi potem sie uzerac.

a czemu twoja dzidzia jest nie tak ulozona? czy to z powodu twojej budowy? kiedy wogole dzidzia sie uklada juz do porodu, glowa w dol?

bylam natomiast dzis na usg i powiedzialam ze doktorek w polsce stwiewrdzil ze mam krotka szyjke, babka powiedziala ze nie zrobi usg dopochwowego bo ona sie ytm nie zajmuje , patrzylam na jej identyfikator -radiolog....
powiedziala: a krwawi pani? ja ze nie , a ta: no to kjest ok,
moj luby zapytal co bedzie jak zaczne krwawic, a ta ze poronie , fajnie nie?! jestem wsciekla i sie boje.

 

[szemeta]

o jacie ciosiu ale beznadzieja u mnie napewno bym uslyszala co innego.I jeszcze radjolog cie badal a co on ma wspolnego z ciaza normalnie mnie zatkalo kretyni mowiac jednym slowem Alicja puki co ty sie nie martw nie podnos niczego nie schylaj sie i nie kucaj i nie pedem tylko powoli duzo wypoczywaj jesli zaczelko by cie cos bolec odrazu do szpitala sie kieruj a nie czekaj nawet dla swojego spokoju.
Co do ulozenia mojej dzidzi to w pierszej ciazy maly lezal zawsze glowka w dol w drugiej Sami nie zmienil pozycji od 20 tc do konca a ten lobuz nigdy nie lezal tak jak trzeba potrafil scisnac sobie glowke tak raczkami i poprawic kostkami ze ze jego glowa sie robila nieksztaltna maly akrobata a teraz juz sie nie przewruci bo nie ma miejsca na to, z jednej strony to nawet lepiej nie musze robic cc na zyczenie a dzidzia moze fiknac koziolka nawet w 37 tc wiec narazie sie nie martw

Dziewczyny gdzie sie ukrywacie

 

[gosiaborkowska]

Cześć dziewczyny,
Moja znajoma ze szpitala urodziła dziś pięknego, zdrowego i dużego Ksawerego 3650g i 54 cm. To w takim razie mnie zostało 5 tygodni, jak będę grzeczna, bo taką różnicę ciąz miałyśmy. Fajnie będę w czwartek na kontroli to do nich wpadnę i wypytam co i jak.

A u mnie jakoś się ciągnie, dzis poprasowałam ciuszki Olka, zapomniałam że dzieci potrafia być takie małe. Posegraegowałam rzeczy i popakowałam w torebki i zostawiłam ospisy typu śpioszki małe, żeby w razie mój kochany mąż wiedział o czym ja do niego mówię jak będzie coś potrzebne a ja będę w szpitalu.
Czuję się nawet dobrze tylko to dzisiejsze siedzenie przy prasowaniu mnie zmęczyło, zaraz idę się wykapać i się kładę z książką i odpoczywam. Moje dziecko starsze poszło po przedszkolu do koleżanki więc zaraz pewnie wróci i jej tez muszę wyjaśnić sprawę z ubrankami, bo sama mnie wczoraj o to prosiła a i ona przynajmniej zapamięta o co mi chodzi. Nie ma jak to kobieta z kobieta sobie pogada.
Wczoraj powiedziała że będzie miała tylko jedno dziecko, Ma cwaniara 6 lat i sugeruje się że druga ciąża to problemy, może kiedys jej przejdzie, dobrze że wogóle chce miećdzieci, ale może jeszcze poczeka chociaż ze 12 lat.

Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.

Ciekawe co u Gabi?

 

[Alicia]

ale jednak nie dalam za wygrana i zadzwonilam do poloznej ze chce sie zobaczyc z akuszerka , polozna glowna czy kims tam , ktora zajmuje sie badaniem skomplikowanych przypadkow( czego dowiedzialam sie dzis od tej radiolog) i mam u niej kolejne usg w czwartek , zobaczymy co bedzie, szkoda tylko ze dzidzia musi byc tak czesto skanowana ,

narazie nie martwie sie polozeniem malego , ale tak sie zastanawialam tylko do kiedy ma przestrzen wystarczajaca zeby sie przemieszczac
dzieki Szameta za ciagle wspieranie mnie :-)

Gosia , fajna ta twoja mala 6latka!

 

[szemeta]

gosiaborkowska
Widze ze razem mialysmy dzis to samo zajecie ;D prasowanie a Cora ci sie udala ja bede miala jedno bo dwa to juz problem, ale jak bedzie maluszek na swiecie to napewno bedzie niezastapiona w pomocy dla mamy mam nadzieje ;D

Alicia
Nie ma sprawy ja tez na poczatku chodzilam jak struta i dziewczyny mnie pocieszaly a i swietnie ze nie dalas za wygrana co do USG to cie nie mart ja mialam je robione co miesiac z brzuszkiem gin mowil ze nie jest szkodliwe a na jego podstawie mozna wszystko stwierdzic i przewidziec wiec nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo

A ja mialam znowu pobolewnania miesiaczkowe czyli szyjka nepewno uciekla 11 ide do gina i na badanie KTG oraz na katrole pepowiny bo gin mowi ze dzidzia troche za mala na swoj wiek narazie sie nie martwie nie musi byc olbrzym warzne zeby zdrowe bylo ale stresy swoja strona ida dostane termin na cc i bede pewnie siedziec jak na spilkach i odliczyc jak wiezien do wyjscia z pudla :-[

 

[Alicia]

Szameta ale ci dobrze ze juz tak niewiele ci zostalo......a ja jeszcze bede drzec o swoja kruszyne , dlugo dlugo....
a to brzuszek cie boli jak na miesiaczke czy plecy czy jak to odczuwasz? mnie ostatnio bolaly plecy jak przed okresem , ja juz sama nie wiem ktory bol jak interpretowac.

moj bobas tez nie jest najwiekszy jak na swoj wiek , ale mysle ze sa tego zalety przy porodzie ....
a ile wazy twoj skarbik??
fajnie ze zbadania pepoeine , nawet nie wiedzialam ze tka sie robi

 

[szemeta]

Alicja
Mnie pobolewa podbrzusze tak jagbym miala dostac miesiaczke plecy to swoja droga na ostatanim USG wedlug wyliczen kaputera pokazalo ze Maly ma okolo 2600 g bede wieczorkiem to napisze wiecej bo Sami wlasnie wstal

 

[Alicia]

ladne imie Samuel , podoba mi sie , musze przedyskutowac je z lubym , to jeszcze zeby te 400 gr urosla dzidzia i bedzie juz odpowiednia tj do konca ciazy , czekamna info wieczorkiem

 

[beta77]

Witam,
Ja już wcześniej dyskutowałam o tym z Gabi na naszym ogólnym forum majowym, ale teraz Gabi w szpitalu, a ja od kilku dni zaczęłam mieć problemy i nie wiem czy powinnam to zgłosić lekarzowi czy nie.
Ja nie wiem jak to jest z szyjką, bo ja miałam pomiar tylko raz w USG połówkowym i wtedy mi gin napisał :szyjka długa zamknięta 30mm. A potem mój gin już tylko sprawdzał co wizyta i mówił że jest zamknięta i wszystko ok, i nie mierzył, przynajmniej mnie o tym nie informował, ja to nawet się tym nie przejmowałam dopóki nie przeczytałam jakiś czas temu u was w wątku że 30mm to granica i wtedy odszukałam ten wynik z 18tc,i zaczęłam o tym myśleć. No ale nie o tym chciałam pisać, bo jeśli przez tyle tygodni nic się nie stało to pewnie wszystko jest ok.
Probelm jest w tym że w 6 miesiącu dostałam skurczybyków i zaczęłam brać nospę i to pomogło, zupełnie przestały mnie łąpać zarówno skurcze jak i twardnienia brzucha, ale w tamtym tygodniu zaczął mnie boleć brzuch jak na miesiączkę, dzwoniłąm do gina zwiększył mi dawkę nospy i niby na 4 dni pomogło, a od soboty mam ból jak na miesiączkę niezależnie od nospy, nawet 20-30 minut po łyknięciu tabletki. Najgorzej boli jak leżę, troszkę jak siedzę, prawie wogóle nie czuję jak stoję, lub wolniutko chodzę, jak nieco przyśpiesze (co nie jest łatwe) to od razu zaczyna boleć. Jak wstaję z pozycji leżącej lub siedzącej do chodzenia to przez kilka chwil mnie kłuje w kroczu i brzuch boli, jak rozchodzę to znika, do tego mam bóle kości całego krocza, i przez to ciężko mi się chodzi mimo że wtedy brzuch najmniej boli.
Nie wiem czy to są normalne objawy dla 9 miesiąca ciąży ??? Szczególnie że Szemeta napisała że ból na miesiączkę wiąże się z szyjką ??? W poniedziałek idę do gina i nie wiem czy warto mu zawracać wcześniej głowę, bo po za tymi bólami nic się niedzieje.
brakuje mi Gabi na forum, byłyśmy sobie tutaj we dwie prawie od początku, mam nadzieję że twardo się trzyma z Mikołajem :laugh:.
pozdrawiam wszystkie leżące :laugh:,
Beata

 

[Alicia]

to moze zadzwon do niego i powiedzmu o tym jak sie czujesz i zaleznie od tego co powie idz na wizyte wczesniej albo w wyznaczonym terminie