reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

krótka szyjka macicy

Witam
Bółe jak na miesiączkę nawojowały tyle że mi się szyjka o połowę skróciła ale i tak ma 1,5 cm i jest zamknięta.
Pytałam się gina jak to jest z tym wymiarem szyjki, bo ja niby w 18tc miałam 30mm a to według was jest granica kiedy kładą do łóżka, mój gin twierdzi że tak naprawdę to nie liczy się długość tylko jakość szyjki, i że są takie schorzenia kiedy kobiecie wycina się część szyjki i zostaje np. 1-1.2 cm i kobieta bez żadnego leżenia jest w stanie donosić ciążę na tak krótkiej szyjce. Moja szyjka jest ok i dlatego nigdy nie przejmował się tym że ma 30mm, no a teraz to już wg niego dziecko jest donoszone i porodu trzeba czekać a nie martwić się o skracanie szyjki.
Synek ma 3kg, według USG jest 2 tygodnie starszy niż według OM, i z dzisiejszego USG mam termin na 25.04.
Szemeta możemy rodzić w tym samym czasie ;D.
A bóle kości to nie spojenie łonowe, tylko mi się dzidziuś głową na stałe wpakował między kości u dołu i niestety daje to taki objaw jakby mi ktoś kołek do pupy wsadził :-[.
pozdrawiam
Beata
 
reklama
No to wychodzi na to że jeszcze tydzień i zostaniemy z Alicja same. Ale dobrze że u Was wszystko się dobrze układa, ja w czwartek mam diabeologa a we wtorek usg zobaczymy co mój mi powie. Mały sie wierc więc jeszcze ma sporo miejsca, coć sama zauważyłam że mi brzuch znowu poszedł w dół i dziś miałam kilka skurczy ale krótkie. Jutro więcej poleże, bo jakoś tak mi się poleżeć chce.
 
Hej, kobitki!!! Wróciłam, synek się posłuchał i jeszcze w brzuszku!!! Ale tego co przeżyłam przez ten miesiąc w szpitalu, nie da się opisać. Dostałam leki na rozwój płuc, jakiś czas brałam fenoterol, teraz nie mam skurczów, więc tylko nospa, mam leżeć w domu i jakby co wracać. Ale już teraz nie będą powstrzymywać porodu, mały ważył tydzień temu ok. 2350, no i doczekaliśmy 36 tyg., chociaż były krytyczne chwile. Teraz już powinno być dobrze. Szyjka ma 1 cm i rozwarcie”na opuszek”, więc mogę w każdej chwili.
W domu straszny bajzer, bo nikt się nie spodziewał, że wrócę. W międzyczasie kupili mi wszystko dla małego, ale nie wiem gdzie ta spakowana torba, moje rzeczy też porozwalane, więc jestem przerażona bo siedzę sama i dopiero mnie wieczorem spakują, a widziałam sporo nagłych i ekspresowych porodów.
Cały czas o was myślałam i jestem strasznie ciekawa co u was, może któraś z was już jest mamą?
Poczytam wasze posty, pewnie się sporo uzbierało i zajrzę potem. Na razie chyba się prześpię, bo mi łeb pęka, i w ogóle jakoś dziwnie się czuję w domu po prawie miesiącu nieobecności. Cieszę się, że wróciłam do was. Na razie.
 
Witaj Gabi.

Jak widzisz tutaj pusto. Ja do 36 mam jeszcze 1 tydzień, ale boli mnie brzuch i mam coraz mocniejsze skurcze. W nocy się budzę, bo mnie tak boli, że mi się śni że mnie boli. Biorę fenoterol co 6 godz ale czasami już po 4 godzinach muszę sięgnąć po no-spe. Mieliśmy jechać na działkę na długi eekend ale się bolje i raczej zostaniemy w domu. Mam jutro kontrolę, zobacze co mi powie mój ginekolog. Może to tylko moje urojenia jakieś, a wszystko jest w porządku.
Odezwę się jutro.
Bardzo się cieszę, że jesteś już w domu i że już wszystko w porządku, a synek już spory więc nawet jakbyś miała rodzić to będzie wszystko dobrze. Mój tydzień temu miał 2100, musi jeszcze podrosnąć.
 
Gosia, wróciłam, bo się przecież umawiałyśmy do końca kwietnia. A teraz chciałabym zaproponować przedłużenie umowy do połowy maja, skoro nam tak dobrze idzie ;)
Potem napiszę więcej, bo jestem strasznie zmęczona, a jak było miło i fajnie w szpitalu to nie będę pisać, bo przecież też leżałaś i wiesz.
Ciekawe jak tam Szemeta i jej maluch.
Trzymajcie dziewczynki szyjki, jak najdłużej sie da.Pozdrawiam.
 
czesc dziewczzynki ,
ja jakis czas nie pisalam bo staralam sie juz nie rozwodzic na temat mojej szyjki , ale zagladalam i sprawdzalam co uwas.
Gabi ciesze sie ze jestes i ze wszystko w porzadku

Gosiabrokwowska -bedzie dobrze juz na tym etapie nie masz co sie martwic...szkoda mi tylko ciebie bo sie zle czujesz :(

co do mojej szyjki to bylam na wyproszonym badaniu i wymierzyli ze ma 26 mm ,skrocila sie 3 mm w ciagu 3 tygodni , pani doktor na to: no nie skrocila sie,
stwierdzilam ze bez sensu wypowiedz bo 29 to nie 26 ale nie chce panikowac bo wydaje mi sie ze to mala roznica - wydaje mi sie bo tamci uwazaja ze to znaczy 'bez zmian' .
gdyby miala sie nawet skracac 1mm na tydzien to moze sie tak skracac , zamknieta jest :-)
pozdrawiam!!!
 
Nie jest tak źle, podnieśli mi dawkę fenoterolu na 4x1 i jakoś się uspokoiło, tzn. ja zaczęłam więcej odpoczywać. Mój gin powiedział żebym brała tabletki do końca 38 tyg czyli do 20 maja, więc chyba maj jesscze przetrzymam, i będę rodziła chyba nawet prawie w terminie. Szyjka ma 2 cm więc jest dobrze,damy radę. Fajnie, choć juz mi jest trochę ciężko i nogi mi zaczynają puchnąć.

Jak byłam na Karowej, mam tam przecież diabetolog i co tydzień na KTG jeżdzę to tam lekarz mówił żebym brała fenoterol do końca 36 tyg ale wolę się słuchać swojego lekarza, zawsze dwa tygodnie to dla dziecka bardzo dużo, przynajmniej sobie spokojnie podrośnie.

Z wyjazdu nici lekarz nie pozwolił się ruszać za daleko od Warszawy, więc córka pojechała z męża siostrą a my we dwoje zostaliśmy, ale jak na razie jest fajnie, dawno nie byliśmy sami, cicho, spokojnie, ale juz nie długo za 3 tygodnie będzie już słychać Olka z Adą na przemian, ciekawe kto będzie glośniejszy i jak tak naprawdę Ada zareaguje na brata.

 
ile wam sie srednio na tydzien szyjka skracala? bo ja ostatnio zaczelam 'zyc normalnie' lazilam po sklepach godzinami itd......bylam wymeczona , sama juz teraz nie wiem jednak moze powinnam siedzec w domu i sie nie wyglupiac.....
dotego upaly sie zaczely....
Ja dopiero jestem w 27 a tez mi nogi puchna Gosia:-)
ale dobrze ze jest w porzadku u ciebie
 
reklama
Alicja jeżeli dobrze się czujesz to żyj normalnie, ale musisz też i odpoczywać, ja jeden dzień biegałam jak oszalała bo trzeba było coś złatwić a potem dzień albo dwa odpoczywałam, żeby nie przesadzić. Przed tobą jeszcze kilka tygodni, na bieganie masz jeszcze czas, staraj się jednak odpoczywać.
A co do skracania się szyjki, każda z nas ma inaczej, ale podobno do 1 cm nie ma paniki, więc może uda Ci się przebrnąć jakoś bez wiecznego leżenia.

Ja od czwartku biorę fenoterol tylko 3 razy dziennie i też się nie oszczędzam i jakoś nic się złego nie dzieje, a przynajmniej mnie się tak wydaje. Ale ja kończe już 36 tydz.

Trzymaj się Alicja.
 
Do góry