reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kryzys laktacyjny???

majako

Mama Juleczki 23/09/2007
Dołączył(a)
7 Marzec 2006
Postów
2 405
Miasto
Gru
dziewczyny, potrzebuję rady.

Moja Julka ma teraz 4 miesiące, od urodzenia karmię ją tylko piersią, obserwuję jej wagę regularnie: przez ostatnie 6 tygodni przybierała następująco:
* pierwsze trzy: 400 g
* ostatnie trzy: 250 g

wcześniej było to w granicach 700 - 800 na trzy tygodnie (ważę ją co 3 tygodnie).

Teraz zauważyłam, że niunia po karmieniu piersią - płacze :-( w związku z tym marnym przybieraniem, pediatra kazała ja lekko dokarmić (zresztą za miesiąc wracam do pracy - więc i tak dwa posiłki będę musiała skombinować)... no i ona po wyciągnięciu dwóch piersi - potrafi wypić 100 ml bebiko :szok::szok::szok::szok:

Czy jest jakiś problem z moim mlekiem? co robić, aby pobudzić laktację? ona od jakiegoś czasu w nocy śpi po 6-7 godzin - czy to może być przyczyna???
 
reklama
powiem ci tak nataszka tez nie nalezy do tych bardzo puchnych dzieci przez 6 tyg przybiera ok kilograma ale mi mowia ze jest ok. ja wlasnie niedawno odstawilam ja od piersi po pierwsze dlatego ze wlasnie wolala butelke bardziej sie najadala nia(dawalam jej raz dziennie)teraz pozera az milo a po drugie pod koniec miesiaca wracam do pracy. mi sie wydawalo ze mialam dosc cienkie mleko dlatego teraz mam pewnosc ze dziecko jest najedzone i je o konkretnych porach a wczesniej na zawolanie nawet co 1,5 h bo byla glodna. jak chcesz mozesz zawalczyc o pokarm. ja pilam przez jakis czas herbatke mlekopedna w ogromnych ilosciach szczerze mowiac az mi potem zbrzydla. a co do spania w nocy mowia ze karmienie w nocy najlepiej wplywa na laktacje ja jak karmilam piersia to w nocy co 2 godz dawalam jesc i w moim przypadku jakos mi to nie pomoglo. a teraz dziecko je butelke o 11 wieczorem a potem o 6 rano czyli spi te 7 godz. sprobuj z ta herbata mlekopedna. a co do spania hm zdania sa podzielone jedni sa za budzeniem dziecka ja osobiscie nie. moze dawaj po prostu ta dodatkowa butle w dzien.

zycze powodzenia pa
 
hey Majako. To o czym piszesz moga byc dwie przyczyny dzidzia rosnie teraz szybko i potrzebuje duzo wiecej wiec nawet powinnas dokarmiac a drugie to twoje mleko nie jest juz takie wartosciowe i dziecko sie nie najada. Poza tym stres tez nie pomaga i na dziecko przechodzi a zeby bylo wiecej mleczka pij duuuzo wody i jedz cieple posilki to pomaga,powodzonka:-)
 
witaj majako:-)
ja tez miałam chwilowe problemy z karmieniem piersią, łatwo nie było ale udało się...ja na laktację polecam herbatkę dla kobiet karmiących Hipp, w moim przypadku sprawdziła się...piłam jej dosyć sporo bo Majka urodziła się z wagą 4860 kg i naprawdę potrzebowała duuużo mleczka...dodatkowo pomógł mi laktator...ściągałam nim mleko po tym jak mój głodomor mnie pogryzł i nie mogłam karmić przez jakiś czas...doskonale opróżniał piersi a co za tym idzie wspomagał laktację...
a to że Twoja Córcia przesypia 6-7 godzin może mieć, ale nie musi,związek z jej wagą...ja słyszałam że karmienie nocne jest lepsze bo wtedy mleko jest bardziej tłuste i kaloryczne...ile jest w tym prawdy nie wiem...
mam nadzieję że choć troszkę pomogłam...
pozdrawiam i powodzenia



Majeczko(*)...pozostaniesz w naszych sercach na zawsze Aniołku


 
a ja na laktację polecam piwo Karmi!!! Jak tylko czuję, że mam odrobinę za mało mleka (mój potworek żre raz na 2 h) strzelam sobie piwko i od razu mam cycki jak balony :D Trzeba tylko uważać z piciem na noc bo w nocy jest więcej pokarmu i jak się jeszcze doda piwko to jest potop w łóżku :)

Co do dokarmiania - wydaje mi się, że dokarmiając dziecko butelką psuje się laktację (chyba, że nadal ściąga się mleko w porach jedzenia). Bo przecież im częściej się przystawia dziecko do piersi tym więcej mleka jest produkowane...

a, słyszałam, że mleko nie może być "za cienkie" bo jest produkowane dokładnie wg bieżących potrzeb dziecka!! W dodatku nawet mały spaślaczek jeżeli jest karmiony wyłącznie piersią, nie będzie zagrożony otyłością.
 
Z tym, że dokarmianie "psuje" laktację to prawda, ale stroję przed dylematem: "rozbujana" laktacja czy najedzone dziecko??? chyba wybiorę to drugie, szczególnie, że ona słabo przybiera od jakiegoś czasu... A potrzebuje dużo - spije jedną pierś, drugą, "trzecią" i jak już nie chce lecieć - zaczyna wyć :wściekła/y: po takim wydawałoby się sporym posiłku - wypija jeszcze 80 ml modyfikowanego :szok::szok::szok:

Oczywiście przystawiam ja teraz bardzo często :-) trochę pomaga :-)

zobaczymy jak będzie, bardzo przeżywam ewentualną stratę mleka, ale cóż - Julcia jest najważniejsza...

dziękuję za odpowiedzi :-)
 
Do góry