reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krzyś 36tc, 1890g

Pyszczek28

Fanka BB :)
Dołączył(a)
7 Czerwiec 2011
Postów
559
Mija już prawie 7 miesięcy kiedy przyszedł na świat ale tak na prawdę dopiero teraz zaczęliśmy wychodzić z problemów. Ciąże planowałam ale troszke później. Mieliśmy się zacząć starać od maja kiedy w marcu okazało się że jestem w ciąży. Ciąża bez problemów, lekkie mdłości, ani razu nie wymiotowałam, świetnie się czułam, mogłam góry przenosić. Wszystkie badania rewelacyjnie, w 33 tc na usg okazało się że dziecko od 31 tc nie rośnie - hipotrofia - szpital 2 tygodnie, w szpitalu bakteria ureaplasma wyszła w badniach, podleczyli mnie i podtuczyli dziecko i do domu w 35 tc, tydzień później w czwartek na ktg żeby kontrolować dziecko - informacja 0 skurczy urodze w terminie lub nawet po ( w ciąży nie miałam ani pół żadnego skurczu). W piątek rano wstałam z łóża i polały sie wody, pojechałm do szpitala, są wody, skurczów brak, oksytocyna i informacja że kilkanaście/kilkadziesiąt godzin moze to potrwać gdyż to moje pierwsze dziecko. Akcja jednak potoczyła się szybko - o 14 oxy, o 16:30 zaczęło boleć, o 17 zaczęły sie parte, o 17:20 urodził sie Krzyś. Malutki 1890 g, 49 cm, 10 pkt Apgar. Od razu wzięli go do inkubatora.
 
reklama
Pierwsze dni w inkubatorze odżywiany dożylnie, potem sondą, nie potrafił ssać, W sumie w szpitalu spędziliśmy 19 dni, w miedzy czasie podwyższone crp i szukanie dlaczego - 2 razy robili punkcję lędźwiową. podali antybiotyki, crp w normie - do domu! Po 10 dniach mały zachłysnął się ulanym mlekiem, przywróciłam mu oddech, wezwalam pogotowie, zawieziono nas do szpitala w Prokocimiu. KU PRZESTRODZE! Powiedzieli mi tam że go przekarmiam! wcześniaka! i kazali dawać 40 ml co 2 godziny, dziecko płakało z głodu 24 godziny na dobę! Nie poznali tam skazy białkowej a śluz w kupie był i krostki na twarzy! Lekarze tam mają tabelki sprzed 30 lat ile dziecko ma ważyć i jeść! Wróciliśmy ze szpitala i lekarz neonatolog który prowadzi Krzysia powiedział że absolutnie 40 ml to za mało, zwiększać systematycznie aż sie dojdzie do karmienia na życzenie. Mleko zmienione na Nutramigen, powoli było lepiej.
 
Zaraz po powrocie badania kontrolne - podwyższona bilirubina - szpital (na szczęście nie Prokocim) próby wątrobowe 300, 400% powyzej normy, podany lek na trawienie, zrobione badania włącznie z badaniem na mukowiscydozę ( co ja przeszłam bojąc się że wynik będzie pozytywny to moje). Lekarze podejrzewali ze te próby to wynik skazy więc dla nas Nutramigen też był lekiem. Próby i bilirubina zaczęły się poprawiać. Od tej pory idzie ku lepszemu. Kontrole co chwile, rehabilitacja, neonatolog, neurolog, okulista, słuch, wszystko ale na szczęście na razie wyniki prawidłowe.
Krzys chyba chce nam wynagrodzic to co się działo i jest bardzo wesołym chłopcem. Ma nadzieje że nic nas złego juz nie spotka bo psychicznie jestem wrakiem człowieka.
 
Sporo przeszliście jak na ten tydzień ciąży... Najważniejsze, że idzie ku dobremu i że Krzyś nie ma żadnych poważniejszych powikłań, zwłaszcza neurologicznych :tak: ja się właśnie tego najbardziej zawsze obawiałam. ile teraz synek waży? nadal się rehabilitujecie? kochane te nasze dzieciaczki, naprawdę jakby starały się wynagrodzić te wszystkie nerwy. i teraz już dużo spokoju i siły na codzień Mama! :)
 
Moja Laura tez urodziła się w 36 tyg. z tym,że dość duża bo ważyła 3400 i miała 56cm.
10 dni spedzila w szpitalu ... miała silna zoltaczke,poczatkami problemy z oddychaniem i bakterie.
W domu stało sie to samo co twojemu synkowi mała zachłysneła się i przestała oddychać.. telefon po karetke i do szpitala a tam obserwacje i nic z tego nie wyszło...
kazde mleko jej nie pasowalo dopiero od nie dawna mała pije bebilon pepti i jest juz wporzadku
 
Mały waży teraz 8 kg więc dość sporo:) Nie rehabilitujemy sie - w sumie to on miał lekko wzmożone napięcie mięśniowe ale tylko ćwiczyliśmy w domku i kontrole co 2-3 tygodnie.
Pieszczoszka jak widać z mlekiem wcale nie jest łatwo. W szpitalu leżała dziewczyna z synkiem i wypróbowali już kilka mlek i dalej płacz albo odmowa jedzenia, w końcu jakieś tam spasowało.
 
Do góry