reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

książeczki - UWAGA!!!! silnie uzależnia!!!

Hejka, no ja niestety odnośnie książeczek szybko się nie wypowiem - laptop a konkretnie poczta mi świruje więc znów poleci do naprawy :wściekła/y: - ja staram się przed kupnem dokładnie obejrzec aby nie było jak w supermarkecie jakoś widziałam stronkę "różowy to ulubiony kolor dziewczynek" :wściekła/y: Mi się nie przede wszystki tytuł serii nie podoba - w sensie "To nic strasznego" - no i pewne teksty jak dla mnie wymagają cenzury np. temat bodajże u lekarza odnośnie szczepień :-p Jak byłam u Andariel to natchniona serię znajdującą się w wc przeprowadziłam dyskusję w tym temacie :-p, pokrótce jak wyżej. Za to na wakacjach kupiłam- uprzednio przeczytawszy książeczki dotyczące teatru i muzeum - wogooglam je w necie w wolnej chwili i jak będzie na czym. Świętna jest seria o której już było "Obrazki dla maluchów" - chyba taki ma tytuł - z rzeczami z plasteliny zrobionymi i pytaniami przy tym. Młoda lubi książeczkę "Ten psiak jest podobny do mnie" - chyba mniej więcej taki tytuł.
 
reklama
potwierdzam słowa forever seria "Obrazki dla maluchów"
super :-):tak:
mamy prawie wszystkie z tej serii, ale te mniejsze ( za sprawa cioci i dziadków), Matiego ulubione to te o zwierzątkach
 
Ostatnia edycja:
forever u mnie nie ma mowy o 'czytaniu' bo Emi się nudzi i po prostu opowiadam - więc i książki z serii To nic strasznego nie są dla mnie ważne pod względem tekstu (choć to brzmi dziwnie), bo też tam prawie w ogóle tekstu nie ma. Wydaje mi sie, że w zamyślę książka była nastawiona na zauważanie szczegółów, bo jest ich tam mnóstwo, na wyobraźni i rodzica (w opowiadaniu) i dziecka, dlatego bronię tej serii:-p oczywiście pierwszym i głównym celem było oswojenie dzieci z 'trudnymi' tematami:-)
co do Obrazków malucha to dla Emi są już one za proste, w sensie nic się nich nie dzieje i długo przy nich nie wysiedzi, jak przy innych, najbardziej lubi tam, gedzie krokodyl i ciało:-)
 
dzięki za założenie tematu kati! ja niestety mam teraz dużo na głowie, ale nie mogę się powstrzymać przed zaglądaniem tu :) zrobiłam mega książkowe zakupy, ale o tym to pewnie po weekendzie!
 
reklama
Martadelka - książkę przewodniczą dopisuję do listy prezentów dla Młodej :tak: A cycową - no cóż, ja wciąż mam socjalną pijawkę :baffled:, to już nie to co kiedyś.... :-(
 
Do góry