reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Książka dla 4-7 latka jako prezent nie tylko gwiazdkowy

reklama
Książka znakomicie nadaje się na prezent. Na gwiazdkę, na imieniny... Z tym, że nie każda książka nadaje się na prezent. To musi być coś pięknie wydanego, żeby dziecko poczuło się zachęcone do sięgania.. Ja kupiłam Poczytaj mi mamo. Również ze względów sentymentalnych :D... Mam też Jan Brzechwa dzieciom... i Agnieszka Osiecka dzieciom
 
Jeśli dziecko lubi to .. to jestem za :) mój akurat może słuchać wszystko byle by mu było czytane , kupuje książki ale nie na prezent tylko przy okazji jak mi wpadnie w ręce coś dobrego.
 
Ja uważam tak jak Lulka, na prezent coś ekstra, na co dzień może być broszurka. Ile lat mają Wasze dzieci i co im czytacie?
 
Też uważam, że prezentem powinna by wypasiona książka. Taka, która przetrwa lata i będzie w przyszłości stanowić pamiątkę- byc może nie tylko dla jednego pokolenia. Preferuję pisanie dedykacji- dzięki którym można nawet za 20 lat przypomnieć sobie dzień, w którym ów prezent się dostało.
 
Mo toniemy w książeczkach, a z założenia wychodzę, że "Mikołaj" to święto dziecka i to jego marzenie spełniamy - więc dostaje w ramach rozsądku, to co chce. Książka może być dodatkiem, ale prawda jest taka, że dzieci raczej nie cieszą się z książek - nie o tym marzą... :-)
 
Mo toniemy w książeczkach, a z założenia wychodzę, że "Mikołaj" to święto dziecka i to jego marzenie spełniamy - więc dostaje w ramach rozsądku, to co chce. Książka może być dodatkiem, ale prawda jest taka, że dzieci raczej nie cieszą się z książek - nie o tym marzą... :-)
Dzieci marzą o przedmiotach, o których wiedzą. Jeśli są epatowane w TV jakimiś zabawkami, jeśli najfajniejsza koleżanka je ma, jeśli po wejściu do supermarketu dostają po oczach różowym kiczem ze światełkami... Jak często wchodzimy z dziećmi do księgarni? Widziałaś jakąś reklamę książek w TV?
 
Ja chodzę z dzieckiem do księgarni i pozwalam mu wybierać książki. Jeśli nie zgadzam się całkowicie z wyborem, to tłumaczę dlaczego nie chcę tej książki w domu. Najczęstszym powodem, dla którego dziecko chce taką książeczkę jest fakt, że spotkało ją w czyimś domu, albo krzykliwe kolory- dzieci są jak sroki :)
 
reklama
Ostatnio zakupilam książke dla córki która sama wybrała. Była to książka Hello Kitty z melodiami do spiewania. Swietnie sie razem bawimy. Nauka piosenek idzie dosc gladko :))
 
Do góry