reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Witam was serdecznie moje drogie. Czytam was od pewnego czasu i dzis postanowiłam napisać. Bo kto nas zrozumie jak nie my same ? Podeszlismy z mężem do pierwszego in vitro. Mój mąż ma słabe nasienie. Jądra produkują tylko nie są wyrzucane na zewnątrz. W badaniu ma przeważnie od 7 do 20 pojedynczych sztuk. Punkcie miałam 5 lipca. Na 8 jajeczek zaplodnilo się 6 szt nasieniem męża. W piątej dobie miałam transfer zarodka czyli 10 lipca, który wyszedł juz sam z otoczki. Ocena zarodka BI5.1.1. Na drugi dzień embriolog zadzwonił ze niestety pozostałe zarodki nie nadają się do zamrożenia i nie mamy nic więcej. Moje zalecenia po transferze
Lutinus 2x2 po 6 dniach uczulenie i zmiana na prelutex 1 rano
Duphaston 3x1
Ovarin 2x1
Na drugi dzień po punkcji transzy ból dołu brzucha. Wtedy weszłam na forum i przeczytałam o nospe i magnezie. Zaczęłam brać. Dzień po punkcji wieczorem blada różowa plama na papierze toaletowym. I na 2 dpt rano również różowa plama na papierze.
Strasznie z mężem się boimi. Nie mamy więcej szans. Uczestniczyliśmy w programie gdzie mieliśmy próbować do ostatniego zarodka. A tu się okazało ze nic nie mamy. Finansowo tez nie mamy aby w razie co podejść jeszcze raz. Dziś jest 7 dpt. Bete mam zrobić w 10dpt czyli w sobotę. Bo 9 dpt i wcześniej nie wyjdzie ani beta ani sikacz. Ja dobrze się czuje. Nic nie czuje. Piersi normalnie. Nic nie boli. Ale ten strach. Nie wiem czy wytrzymam do soboty. Myślicie że mogłabym zrobić już jutro ten test czyli w 8 dpt czy dać radę wytrzymać do soboty. Nospy juz nie biorę od wczoraj bo mnie nic nie boli. Tylko zostałam przy magnezie i witaminach. Nospe brałam kilka dni po punkcji ze względu ze chodzę to pracy i w razie co aby moja macica była spokojna. Prace mam lekka bo cały czas przy biurku. Dziękuję jeśli wytrwałyście przeczytać to wszystko
witaj kochana w naszym gronie. Spokojnie jutro możesz zrobić betę przy blastce i to wychodzącej z otoczki.
 
reklama
Witam was serdecznie moje drogie. Czytam was od pewnego czasu i dzis postanowiłam napisać. Bo kto nas zrozumie jak nie my same ? Podeszlismy z mężem do pierwszego in vitro. Mój mąż ma słabe nasienie. Jądra produkują tylko nie są wyrzucane na zewnątrz. W badaniu ma przeważnie od 7 do 20 pojedynczych sztuk. Punkcie miałam 5 lipca. Na 8 jajeczek zaplodnilo się 6 szt nasieniem męża. W piątej dobie miałam transfer zarodka czyli 10 lipca, który wyszedł juz sam z otoczki. Ocena zarodka BI5.1.1. Na drugi dzień embriolog zadzwonił ze niestety pozostałe zarodki nie nadają się do zamrożenia i nie mamy nic więcej. Moje zalecenia po transferze
Lutinus 2x2 po 6 dniach uczulenie i zmiana na prelutex 1 rano
Duphaston 3x1
Ovarin 2x1
Na drugi dzień po punkcji transzy ból dołu brzucha. Wtedy weszłam na forum i przeczytałam o nospe i magnezie. Zaczęłam brać. Dzień po punkcji wieczorem blada różowa plama na papierze toaletowym. I na 2 dpt rano również różowa plama na papierze.
Strasznie z mężem się boimi. Nie mamy więcej szans. Uczestniczyliśmy w programie gdzie mieliśmy próbować do ostatniego zarodka. A tu się okazało ze nic nie mamy. Finansowo tez nie mamy aby w razie co podejść jeszcze raz. Dziś jest 7 dpt. Bete mam zrobić w 10dpt czyli w sobotę. Bo 9 dpt i wcześniej nie wyjdzie ani beta ani sikacz. Ja dobrze się czuje. Nic nie czuje. Piersi normalnie. Nic nie boli. Ale ten strach. Nie wiem czy wytrzymam do soboty. Myślicie że mogłabym zrobić już jutro ten test czyli w 8 dpt czy dać radę wytrzymać do soboty. Nospy juz nie biorę od wczoraj bo mnie nic nie boli. Tylko zostałam przy magnezie i witaminach. Nospe brałam kilka dni po punkcji ze względu ze chodzę to pracy i w razie co aby moja macica była spokojna. Prace mam lekka bo cały czas przy biurku. Dziękuję jeśli wytrwałyście przeczytać to wszystko
E tam betę już możesz zrobić dziś:) Coś już powinno się rozkręcać.
 
Witam was serdecznie moje drogie. Czytam was od pewnego czasu i dzis postanowiłam napisać. Bo kto nas zrozumie jak nie my same ? Podeszlismy z mężem do pierwszego in vitro. Mój mąż ma słabe nasienie. Jądra produkują tylko nie są wyrzucane na zewnątrz. W badaniu ma przeważnie od 7 do 20 pojedynczych sztuk. Punkcie miałam 5 lipca. Na 8 jajeczek zaplodnilo się 6 szt nasieniem męża. W piątej dobie miałam transfer zarodka czyli 10 lipca, który wyszedł juz sam z otoczki. Ocena zarodka BI5.1.1. Na drugi dzień embriolog zadzwonił ze niestety pozostałe zarodki nie nadają się do zamrożenia i nie mamy nic więcej. Moje zalecenia po transferze
Lutinus 2x2 po 6 dniach uczulenie i zmiana na prelutex 1 rano
Duphaston 3x1
Ovarin 2x1
Na drugi dzień po punkcji transzy ból dołu brzucha. Wtedy weszłam na forum i przeczytałam o nospe i magnezie. Zaczęłam brać. Dzień po punkcji wieczorem blada różowa plama na papierze toaletowym. I na 2 dpt rano również różowa plama na papierze.
Strasznie z mężem się boimi. Nie mamy więcej szans. Uczestniczyliśmy w programie gdzie mieliśmy próbować do ostatniego zarodka. A tu się okazało ze nic nie mamy. Finansowo tez nie mamy aby w razie co podejść jeszcze raz. Dziś jest 7 dpt. Bete mam zrobić w 10dpt czyli w sobotę. Bo 9 dpt i wcześniej nie wyjdzie ani beta ani sikacz. Ja dobrze się czuje. Nic nie czuje. Piersi normalnie. Nic nie boli. Ale ten strach. Nie wiem czy wytrzymam do soboty. Myślicie że mogłabym zrobić już jutro ten test czyli w 8 dpt czy dać radę wytrzymać do soboty. Nospy juz nie biorę od wczoraj bo mnie nic nie boli. Tylko zostałam przy magnezie i witaminach. Nospe brałam kilka dni po punkcji ze względu ze chodzę to pracy i w razie co aby moja macica była spokojna. Prace mam lekka bo cały czas przy biurku. Dziękuję jeśli wytrwałyście przeczytać to wszystko
Micsikaniec wyszedl juz w 7dpt wiec spokojnie beta powinna juz byc
 
Wiesz on na pewno cos sensownego zaleci, a macie jeszcze zarodki wiec naprawde bedzie dobrze...
Ja mam ostatnie zarodki i robie w ciemno encorton i intralipid. A jak sie nie uda to i tak jade do niego.
Jak masz dobre przeczucia co do niego to mozesz byc spokojna.... a Ty mialas laparoskopie albo cos takiego? Pamietam ze Was naciskali na badania genetyczne... macie jeszcze 3 zarodki tak?
Tak mamy 3 zarodki bardzo dobrej klasy. Dlatego tym bardziej nie chce mi się wierzyć że wszystkie są genetycznie wadliwe. Laparosopi nigdy nie miałam ale nie miałam też takiej potrzeby żeby to robić. Encorton to ja dostawałam od samego początku. A co to ten Intralipid? Ty miałaś ten zabieg na macicy tego drapania? (nie wiem czy dobrze o tym myślę)
 
nie no ja jestem w szoku że tak się poprawiły wyniki u nas mąż też brał clostilbegyt, wit c 1000 profertil i inne leki ale nic nie ruszyło. Ale mamy 2 blastki 4cb wiec w nich nadzieja
Super, że macie 2 blastki, ściskam kciuki, żeby Wam się udało :) Co do tej niespodziewanej poprawy wyników to lekarz mówił, że zdarzają się u mężczyzn takie cykle. Raz lepiej, raz gorzej, może akurat trafiliśmy na pik ;) Dodam, że mąż ma 54 lata.
 
reklama
Do góry