Kto po in vitro?

[szakszuka]

Dokladnie tak jest.To samo mowila mi dr tydz temu

Dzięki dziewczyny ❤❤❤ też tak myślałam właśnie

 

[Evela.6]

Nasza doktor zalecała nam badania zarodka ze względu na 4 poronienia ciąż naturalnych i wysoka fragmentacje DNA plemników męża. Nasze badania poza tym są ok.

Macie jakieś przesłanki do badań genetycznych czy wolicie dla pewności? My zrobiliśmy swoje badania genetyczne i nic nie wyszło to mam nadzieję, że to nie będzie problemem.. Wyniki kariotypow przyjdą niestety po transferze, ale mam nadzieję, że tam też wszystko będzie ok.

 

[Evela.6]

Tak, ja będę miała transfer odrazu [emoji6], tzn po pięciu dniach [emoji12], na pewno będą chodować do blastek, poniewaz u nas problemem jest słabe nasienie [emoji6]

Fajnie, że wszystko za jednym razem zrobicie! Będę moooocno trzymać kciuki[emoji110][emoji2956]U nas też nasienie kuleje [emoji849]

 

[KarolaJ]

A to w takim razie macie powody. U nas nic nie wyszło, więc nawet nie było dyskusji o dodatkowych badaniach i transfer w 3 dobie

Nasza doktor zalecała nam badania zarodka ze względu na 4 poronienia ciąż naturalnych i wysoka fragmentacje DNA plemników męża. Nasze badania poza tym są ok.

 

[szakszuka]

Eh... Boje się mam różne myśli, raz że będzie wszystko dobrze (szczególnie przez te bóle podbrzusza...)i ze kropek mój się zadomowił, a zaraz później że nic z tego nie będzie... Boje się robić bety i chyba pierw wolę się przygotować sikancem aleee na betę też pójdę w ten sam dzień... Chcę wiedzieć na czym stoję mój mąż juz ma mnie tak dosyć że dziś chciał juz żebym robiła sikanca oczywoscie go nie zrobiłam eh... Osiwieje do poniedziałku... Niby byłam nastawiona dobrze, gadam do maleństwa ale, no właśnie te nieszczęsne badania... Nigdy więcej nie będę robić czego czego lekarz nie wymagał... I znów wieczór i znów męczy mnie zgaga... Boziu oszalec można. A co do kciuków to nie dziękuję aby nie zapeszyć i w głębi serca dalej czuje ze będzie dobrze

Niestety przed betą nigdy nie wiadomo i na nic nie mamy wpływu. To okropne, że musimy przez to przechodzić, że nie da się tego oczekiwania wyłączyć, ominąć. Nikt tego nie skuma oprócz nas. Mam nadzieję że Wam się uda i zapomnisz o tym całym koszmarze procedury ✌☺ a jak nie to masz plan B więc bedzie git ❤

 

[Evela.6]

A to w takim razie macie powody. U nas nic nie wyszło, więc nawet nie było dyskusji o dodatkowych badaniach i transfer w 3 dobie

Fajnie, że tak od razu transfer. Mniej czekania [emoji6] z drugiej strony, starania o dziecko nauczyły mnie już cierpliwości [emoji28] więc jeśli te badania mają pomoc(co oczywiście nie jest w 100%pewne) to przeczekam ten miesiąc czy dwa. Oby tylko efekt końcowy był 'piekny' [emoji16]
Trzymam kciuki mocno za Was[emoji110]

 

[JestemMama!]

Niestety przed betą nigdy nie wiadomo i na nic nie mamy wpływu. To okropne, że musimy przez to przechodzić, że nie da się tego oczekiwania wyłączyć, ominąć. Nikt tego nie skuma oprócz nas. Mam nadzieję że Wam się uda i zapomnisz o tym całym koszmarze procedury ✌☺ a jak nie to masz plan B więc bedzie git ❤

Powiem tak, teraz mam plan B, ale nie wiem czy tak łatwo się podniosę po porażce ja to taka miękka. Jestem i ciągle żyje marzeniami... Nadzieja umiera ostatnia eh... Co ma być to będzie, chodź nie ukrywam że mam nadzieję że będzie dobrze

 

[Gonia0605]

Hej, nie wiem czy ktoś mnie tu pamięta... Właśnie zaraz zaczynam 3 stymulację. Mam zacząć w 2 dniu cyklu. Okres dostałam przed chwilą... To ten drugi dzień bedzie jutro? Czy w sobotę? Liczyć ten początek okresu jako 1 dzień?
Widzę że coś piszecie o Amh. Mi po ostatniej stymulacji rok temu spadł z 2.0 na 0.8 ledwo się załapałam na dofinansowanie. Boję się że ch*j z tego będzie znowu... Mam tym razem jakies inne leki, zalecony accofil i encorton przez Paśnika...
No dobra to co z tym dniem cyklu?
@fredka84 widzę że też zaraz zaczynasz

Jutro będziesz miała 1 dzień cyklu. Pełny dzień krwawienia jest pierwszym dniem.

 

[annemarie]

Czyli z dniem jak przyjdzie @ mogę się szykować do następnego transferu czy ten jeden cykl musze odpuścić i od następnego... Teoretycznie jak teraz nic nie wyjdzie to dopiero w październiku? Tak mam rozumieć? GŁUPIA JUŻ JESYEM

Teoretycznie tak,praktycznie zalezy to od lekarza.

 

[KarolaJ]

Oby tylko się coś zapłodnilo, tego się najbardziej boje. Nasienie mojego jest w porządku, więc nie chcą pewnie czekać do 5 doby.
Masz rację całe starania to wielka lekcja cierpliwości, oby to czekanie i u was sie odpłaciło tym jednym dobrym zarodkiem [emoji4]

Fajnie, że tak od razu transfer. Mniej czekania [emoji6] z drugiej strony, starania o dziecko nauczyły mnie już cierpliwości [emoji28] więc jeśli te badania mają pomoc(co oczywiście nie jest w 100%pewne) to przeczekam ten miesiąc czy dwa. Oby tylko efekt końcowy był 'piekny' [emoji16]
Trzymam kciuki mocno za Was[emoji110]